W ostatnich tygodniach Częstochowa wzbogaciła się o nową nazwę jednej z ulic położonych w centrum miasta. Na mocy ustawy dekomunizacyjnej, decyzją wojewody śląskiego, nowym patronem dotychczasowej ul. Józefa Wasowskiego został gen. bryg. Janusz Gąsiorowski, ostatni dowódca 7 Dywizji Piechoty (1935–1939). W tym przypadku nie będzie przesadą stwierdzenie, że po 79 latach sprawiedliwości dziejowej stało się zadość.
W związku z tym, że w poprzednich numerach Magazynu Historycznego „Nad Wartą” już kilka razy przedstawialiśmy sylwetkę generała, wystarczy jedynie wspomnieć, że Janusz Gąsiorowski to jeden z najbliższych współpracowników Józefa Piłsudskiego, postać niezwykle zasłużona dla Niepodległości Polski, w okresie międzywojennym pełniąca najwyższe funkcje w Wojsku Polskim, w tym funkcję szefa Sztabu Głównego (1931–1935). Gen. Gąsiorowski to także kawaler Krzyża Srebrnego Orderu Wojennego Virtuti Militari, Krzyża Niepodległości, Orderu Odrodzenia Polski IV klasy, Krzyża Walecznych dwukrotnie, Złotego Krzyża Zasługi oraz wielu innych odznaczeń polskich i zagranicznych. Tymczasem zarówno w okresie okupacji niemieckiej, jak i w PRL, generał stał się ofiarą kampanii oszczerstw i pomówień, która miała zdyskredytować tę zasłużoną postać w oczach społeczeństwa. Dlatego dekomunizacja nazw ulic stała się doskonałą okazją, aby godnie upamiętnić i „zwrócić honor” generałowi. Nie jest tajemnicą, że propozycję uczczenia pamięci gen. Gąsiorowskiego poprzez nadanie ulicy jego imienia, wysunął niżej podpisany, a poparcie częstochowskiego środowiska patriotycznego doprowadziło do pomyślnej decyzji wojewody. Z symbolicznego punktu widzenia, ważnym jest także fakt, że ul. gen. Gąsiorowskiego, położona w Śródmieściu, krzyżuje się z ul. gen. bryg. Mieczysława Dąbkowskiego, wieloletniego dowódcy 7 DP (1926–1933), której nazwa została nadana jeszcze w okresie międzywojennym.
Adam Kurus