Zakład Energetyczny Enion prawie trzykrotnie zwiększył ryczał za utrzymanie oświetlenia w gminie Mstów. W ubiegłym roku gmina za tę usługę zapłaciła nieco ponad 40 tysięcy.
W tym, przewidując wzrost cen, zarezerwowano w budżecie 70 tysięcy złotych. Jednak przedstawiona przez Enion kwota – 130 tysięcy złotych – zarząd gminy postawiła w trudnej sytuacji. W efekcie na dzisiaj wójt Mstowa, Adam Jakubczak umowy z Enion jeszcze nie podpisał .
Nie jest to jednak korzystne dla mieszkańców, bo połowa gminy jest pozbawiona oświetlenia. Mieszkańcy niecierpliwią się. – Można zrozumieć, że Enion zbyt wysoko wywindował cenę, ale sprawę trzeba jakoś rozwiązać. Chyba do naftowego oświetlenia z czasów króla Ćwieczka nie powrócimy – irytują się.
Negocjacje z dyrektorem częstochowskiego oddziału Zakładu Energetycznego prowadzi wicewójt Mstowa Adam Markowski. – Zależy nam, by oświetlenie w gminie świeciło. Rozmawiamy z dyrekcją zakładu. Liczymy, że znajdziemy porozumienie – uspokaja Markowski.
UG