Rozmawiamy z Arturem Warzochą, kandydatem Prawa i Sprawiedliwości na urząd prezydenta Częstochowy.
Czy obecnie funkcjonujący system edukacji przygotowuje Pana zdaniem do wejścia na rynek pracy?
– System edukacji, zarówno w skali kraju, jak i na poziomie lokalnym, nie odpowiada potrzebom rynku pracy. Istotnym problemem jest oderwanie kształcenia od potrzeb gospodarki, co wynika z nieprzemyślanej i oszczędnościowej polityki, która dotkliwie zubożyła potencjał dydaktyczny miasta. Tego efektem jest słabe przygotowanie uczniów do podejmowania kolejnych etapów kształcenia i bezradność absolwentów szkół wyższych w znalezieniu zatrudnienia.
Co powinno być najważniejszym celem polityki edukacyjnej?
– Polityka edukacyjna to system naczyń połączonych, na który składają się ludzie, procesy i instytucje, działające na rzecz kształcenia. Dlatego z założenia powinien zakładać efektywne współdziałanie wszystkich komórek, począwszy od przedszkoli, poprzez szkołę podstawową, gimnazjum, szkoły średnie, aż po studia trzech stopni. Priorytetem w tym zakresie musi być zatem opracowanie długofalowej polityki edukacyjnej dla Częstochowy, ściśle związanej z rozwojem miasta, tak aby absolwenci szkół wyższych znaleźli zatrudnienie,
a pracodawcy mogli pozyskać pracowników, odpowiadających potrzebom rynku pracy.
Edukacja powinna dotyczyć również osób w wieku dojrzałym, wskazując im nowe drogi rozwoju zawodowego, m.in. poprzez szkolenia. W systemie kształcenia należy też uwzględnić osoby zmuszone do przekwalifikowania się, bo tylko wtedy będą mieć szansę na znalezienie trwałego zatrudnienia.
W jaki sposób zrealizować te plany?
– Podstawowym warunkiem i bodźcem rozwoju jest efektywna współpraca środowiska naukowego i gospodarczego miasta. W oparciu o prowadzony dialog społeczny podejmiemy decyzje dotyczące zmian w szkolnictwie, by nasi uczniowie zdobywali umiejętności
i kompetencje, potrzebne do samodzielnego i pełnego sukcesów funkcjonowania we współczesnej rzeczywistości. Będziemy wykorzystywać wszelkie możliwe źródła finansowania projektów edukacyjnych, zarówno z funduszy pochodzących z Unii Europejskiej oraz środków Ministerstwa Edukacji Narodowej, wspierając rozwój częstochowskich placówek i lokalny potencjał intelektualny.
Czy to wsparcie będzie dotyczyło również częstochowskich uczelni?
– Środowisko akademickie Częstochowy dysponuje ogromnym potencjałem, dotąd niewykorzystanym przez władze miasta. Mam tutaj na myśli, przede wszystkim dwie publiczne uczelnie, czyli Politechnikę Częstochowską i Akademię im. Jana Długosza. Dla dynamicznego rozwoju uczelni, zwłaszcza starającej się o status uniwersytetu Akademii, potrzebny jest impuls ze strony miasta oraz realne, systematyczne dotacje. Tylko wtedy będą możliwości wspierania rozwoju kadr rodzimych, a także poszukiwania specjalistów na światowym poziomie, co zaowocuje rozwojem naukowym i uzyskaniem najwyższych ocen parametryzacyjnych. Częstochowa ma szansę stać się nowoczesnym ośrodkiem akademickim, który przyciągnie młodzież nie tylko z okolic, ale i oddalonych miast.
Dziękuję za rozmowę.
Justyna Derda