SIATKÓWKA
Bardzo dobrze spisują się zawodnicy Tytana AZS Częstochowa w rozgrywkach Challenge Cup. W ćwierćfinale Akademicy zmierzyli się i wygrali na własnym boisku z francuskim Renes Volley. Spotkanie zakończyło się wynikiem 3:1 (23:25, 25:21, 25:11, 25:20). Warto zauważyć, że najsilniejszą bronią biało-zielonych była efektywność. Kolejną cechą, która przyczyniła się do zwycięstwa było popełnienie zaledwie czterech niewymuszonych błędów. Przeciwnicy częstochowian odstawali klasą sportową od miejscowych w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła poza blokiem (rozkład punktów pomiędzy zespołami był zbliżony). Trójka atakujących z Częstochowy popisała się wyśmienitą skutecznością, zdobywając „lwią” część punktów dla zespołu.
Tak doby wynik pozwala realnie myśleć o Final Four. Na uwagę zasługuje także fakt, iż finał Challenge Cup może się okazać polskim finałem. Bardzo dobrze w tych rozgrywkach spisuje się ekipa podopiecznych Radosława Panasa – Politechnika Warszawska. Z drużyną tą zmierzyli się zawodnicy Tytana w miniony weekend. Spotkanie siedemnastej kolejki rundy zasadniczej PlusLigi rozgrywane w ramach akademickich derbów zakończyło się zwycięstwem 3:2 (20:25, 29:27, 25:17, 24:26, 19:17) stołecznej drużyny. Spotkanie, podobnie jak wcześniejszy mecz – rozegrany podczas pierwszej fazy rundy zasadniczej było zacięte. Wygrana w derbach dałaby Tytanowi szóste miejsce, które było by nieco lepsze w perspektywie gry w play-off. Stało się inaczej. Nasi zawodnicy plasują się na siódmym miejscu tracąc punkt do szóstego Farta, oraz mając punkt przewagi nad Politechniką.
„Biało-zieloni” przegrali spotkanie popełniając zbyt dużo własnych błędów, głównie w przyjęciu (aż dziesięciokrotnie przyjmując zagrywkę na drugą stronę siatki).
W ostatniej kolejce częstochowianie zagrają z Delectą Bydgoszcz. Najprawdopodobniej będzie to mecz o szóste miejsce, gdyż mało prawdopodobne jest, by wyprzedzający częstochowian w tabeli o jedno oczko Fart Kielce zwyciężył w spotkaniu z Mistrzem Polski Skrą Bełchatów.
PM&MP