W Ratuszu, 18 listopada 2015 roku, Katarzyna Maria Bodziachowska – częstochowska pisarka i polonistka, na co dzień pracująca w Liceum Ogólnokształcącym im. C. K, Norwida, promowała swoją najnowszą książkę „Wieniawski. Droga do gwiazd”. Rozmowa o literackiej pracy pani Katarzyny toczyła się w serdecznej atmosferze, którą udanie zbudował prowadzący spotkanie Bartłomiej Osumek, naturalnie przy dużym wkładzie wspaniałej pani Katarzyny. Rozmowie przysłuchiwała się bardzo liczna publiczność, wśród której była rodzina bohaterki wieczoru oraz jej przyjaciele, koledzy i uczniowie.
Katarzyna Maria Bodziachowska z wdziękiem i humorem opowiadała o swojej pisarskiej pasji. Takie też są jej książki. Pełne uroku, ciepła, bogatych duchowo przemyśleń. Autorka swe literackie frazy i narrację osadza na kanwie faktów, które kształtowały życie opisywanych przez nią postaci, oraz historycznych dziejów epoki. Autorka do swojej twórczej „obróbki” wybiera postaci wielobarwne, bogate duchowo i osobowościowo. I kreśli sylwetki niezwykle prawdziwe, ludzkie – z ich zaletami i wadami – spinając je klamrą umiłowania ojczyzny. Bodziachowska poprzez swą opowieść przenosi czytelnika bardzo blisko swoich książkowych bohaterów, włącza go w ich losy, zaprzyjaźnia z nimi. W efekcie jej książki czyta się z zapartym tchem.
„Wieniawski. Droga do gwiazd”, to już czwarta publikacja Katarzyny Marii Bodziachowskiej, a druga – po „Księżnie Izabeli Czartoryskiej” – o wymiarze dużej powieści historycznej. Dwie pierwsze książki – o nowelowym formacie – poświęciła Fryderykowi Chopinowi i królowej Marii Leszczyńskiej. „Wieniawski. Droga do gwiazd” to zapis ostatnich dziesięciu dni z życia wielkiego skrzypka. Wokół niego zbierają się jego bliscy i przyjaciele. Czas odejścia staje się dla nich, jak i dla artysty sposobnością do reminiscencji i oceny wspólnego życia i spotkań.
Katarzyna Maria Bodziachowska w wywiadzie, który opublikowaliśmy 20 sierpnia br., zdradziła nam, że jej przygodę z pisaniem zainspirował upadek ze sceny w Młodzieżowym Domu Kultury, gdzie z uczniami przygotowywała spektakl. To smutne zdarzenie okazało się nader szczęśliwe. Pani Katarzyna, dzięki Bogu, wróciła do zdrowia, a przy okazji zaczęła pisać, czym uradowała i ubogaciła wielu czytelników. Czekamy na kolejną książkę pani Katarzyny. Podczas promocji ujawniła, że przymierza się do zgłębiania dziejów Stanisława Moniuszki.
Miłym i wdzięcznym akcentem spotkania był występ Macieja Mazura z Zespołu Pieśni i Tańca “Częstochowa”, który zatańczył kujawiaka.
foto: Po promocji do autorki ustawiła się długa kolejka po autografy.
URSZULA GIŻYŃSKA