W częstochowskich blokach od kilkunastu lat trwa moda na izolowanie wspólnego dla kilku mieszkańców korytarza. Lokatorzy zastawiali go dodatkowymi drzwiami, kierując się ochroną przed włamywaczami. W efekcie zamknięte przestrzenie zaczęły pełnić rolę graciarni do upychania zbędnych sprzętów. I tu ujawnia się kompletny brak wyobraźni, bo niewielu mieszkańców dostrzega stwarzane przez siebie zagrożenie pożarowe.
W polskiej rzeczywistości co rusz mamy do czynienia z paradoksami. Zdążyliśmy się już do tego przyzwyczaić, a nawet i doskonale śmiać z różnych naszych absurdów. W kultowej komedii Stanisław Barei „Poszukiwany poszukiwana” decydent przenosił jezioro na planie, bo nie pasowało mu do koncepcji budowy osiedla. W rzeczywistości wójt gminy Poczesna będzie musiał rozstrzygnąć, czy przesunąć boisko sportowe czy linię wysokiego napięcia.