– Dlaczego prawica w Częstochowie nie idzie do wyborów samorządowych z jednym kandydatem na prezydenta i z jedną listą do Rady Miasta?
– Dlatego, że koncepcja, która to umożliwiała została przez część prawicy, mam na myśli Wspólnotę Samorządową, odrzucona.
– Jak przedstawiała się ta koncepcja i kto ją wypracował?
– Od października ubiegłego roku, kiedy zawiązałem koalicję polityczną, wiedzieliśmy, że kluczowym problemem dla zjednoczenia częstochowskiej prawicy i jej pomyślnych perspektyw wyborczych będzie osoba kandydata na urząd prezydenta miasta. Wyraziłem wówczas pogląd, i do dzisiaj zdania nie zmieniłem, wszystkie fakty tylko to potwierdzają, iż zjednoczyć prawicę i zjednać sobie nawet szerszy, centrowy elektorat może tylko ktoś spoza partyjnych, partykularnych układów, nie uwikłany w swój polityczny życiorys, nie obciążony kontrowersyjnymi opiniami i negatywnym elektoratem.
Ministerstwo Pracy przygotowało nowe propozycje zmian w Ustawie o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu. Największe zastrzeżenia budzi pomysł dotyczący prac interwencyjnych.
Program “au-pair” staje się coraz bardziej popularny – nieźle płatna praca za granicą i nauka języka kuszą coraz większe rzesze młodych ludzi. Jednak z drugiej strony wiele słyszy się o nieuczciwych firmach i fatalnych warunkach pracy. Jak wygląda program “au-pair” od środka? Z Justyną Chadą, która spędziła rok w USA jako opiekunka do dzieci rozmawia Maciej Zasada.
– Skąd dowiedziałaś się o możliwości takiego wyjazdu?
– Z gazety, z reklamy firmy organizującej wyjazdy “au-pair”. Wysłałam zgłoszenie i od tej pory firma regularnie informowała mnie o swojej ofercie.
Na przełomie września i października, jak co roku, następuje napływ fali bezrobotnych absolwentów szkół średnich i wyższych. W skali kraju liczbę tę określa się na około pół miliona. W tym roku mury szkolne opuściło ponad milion absolwentów, połowa z nich może nie znaleźć zatrudnienia. Dla nich przygotowano rządowy program “Pierwsza praca”, zaadresowany do tegorocznych absolwentów wszystkich szkół.