Sportowe wspominki
W numerze “Głosu Narodu” z 24 maja 1945 r. zamieszczono krótką informację: “Miejski Ośrodek PW i WF przy współudziale znanego działacza i sędziego ob. Szprocha organizuje życie bokserskie naszego miasta. Ogólne treningi zawodników i wszystkich klubów pod kierownictwem instruktora ob. Wincentego Szyińskiego odbywają się na wolnym powietrzu na stadionie Wojskowego Klubu Sportowego”.
Tak więc już w kilkanaście dni po oficjalnym zakończeniu działań wojennych podjęto akcję zorganizowania pierwszych treningów. Czy spotkała się ona z należytym odzewem? W odpowiedzi na apel działaczy zgłosiło się wielu młodych ludzi pragnących uprawiać tę dyscyplinę. Głód sportu był wielki. W okresie okupacji nie było przecież mowy o jakiejkolwiek działalności. Nie pozostali także obojętni dawni zawodnicy, którzy szlify pięściarskie zdobywali jeszcze w okresie przedwojennym. Wystarczy wspomnieć takie nazwiska, jak – Berg, Pudło… Równocześnie zaczęły się zawiązywać pierwsze sekcje bokserskie. Kiedy we wrześniu 1945 r. powołano do życia Częstochowski Okręgowy Związek Bokserski istniało już 10 takich sekcji. Między innymi działały: Częstochowski Klub Sportowy, Milicyjny Klub Sportowy “Lechia”, znany sympatykom sportu z lat międzywojennych Robotniczy Klub Sportowy “Stradom”, Żydowski Klub Sportowy, KS “Częstochowianka” … Sytuacja, jaka się wytworzyła była dziwna, bowiem administracyjnie Częstochowa podlegała Kielcom. Jeśli zaś chodzi o boks było odwrotnie. Tutaj powołano przecież okręg. Na sukcesy w skali ogólnopolskiej nie trzeba było długo czekać.
Pierwsze znaczące osiągnięcie na arenie krajowej odnotowano w 1946 roku. Podczas rozgrywanych w Łodzi mistrzostw Polski Marian Chudy w pierwszej walce pokonał znanego wówczas na ringach kraju i Europy pięściarza – Czortka. O przewadze Chudego świadczy fakt, iż Czortek trzykrotnie znalazł się na deskach. Niestety, do następnej walki z Komodą częstochowianin, z powodu kontuzji, nie został dopuszczony. W Częstochowie pierwsze walki staczał także Leszek Drogosz. Na początku kariery sportowej, będąc zawodnikiem “Ludwikowa” Kielce walczył w Częstochowie w sali przy ul. Grunwaldzkiej. Później wchodząc w skład reprezentacji okręgu częstochowskiego zdobył tytuł mistrza Polski.
Jednym z najlepszych częstochowskich trenerów bokserskich był Wincenty Szyiński. Już w 1951 roku doczekał się pierwszego mistrza Polski – Zdzisława Czyża. Odkrył również i nauczył abecadła pięściarskiego Jerzego Kuleja, który rozpoczął swą wielką karierę sportową w “Starcie”. Początkowo, jak każdego młodego chłopca, interesowała go oczywiście piłka nożna. Wraz z kilkoma kolegami trafił jednak w końcu do klubu bokserskiego. Przegrał swoją pierwszą walkę z zawodnikiem o nazwisku Koza. W pamięci pozostał też pojedynek Kuleja z Jugosłowianinem Viticem, gdyż był to jego pierwszy występ w reprezentacji Polski. Wygrał bezapelacyjnie. Vitic dwukrotnie był na deskach. Boks w drugiej połowie lat czterdziestych i na początku lat pięćdziesiątych należał niewątpliwie do wyróżniających się dyscyplin na naszym terenie.
RAFAŁ NOWICKI