PARADOKSY W POCZESNEJ.
W polskiej rzeczywistości co rusz mamy do czynienia z paradoksami. Zdążyliśmy się już do tego przyzwyczaić, a nawet i doskonale śmiać z różnych naszych absurdów. W kultowej komedii Stanisław Barei „Poszukiwany poszukiwana” decydent przenosił jezioro na planie, bo nie pasowało mu do koncepcji budowy osiedla. W rzeczywistości wójt gminy Poczesna będzie musiał rozstrzygnąć, czy przesunąć boisko sportowe czy linię wysokiego napięcia.
W polskiej rzeczywistości co rusz mamy do czynienia z paradoksami. Zdążyliśmy się już do tego przyzwyczaić, a nawet i doskonale śmiać z różnych naszych absurdów. W kultowej komedii Stanisław Barei „Poszukiwany poszukiwana” decydent przenosił jezioro na planie, bo nie pasowało mu do koncepcji budowy osiedla. W rzeczywistości wójt gminy Poczesna będzie musiał rozstrzygnąć, czy przesunąć boisko sportowe czy linię wysokiego napięcia.
W gminie Poczesna wójt Krzysztof Ujma wybudował przy ul Południowej i Łąkowej boisko sportowe. Niestety, realizując plan nie zwrócił uwagi na tak „drobny” element jak biegnącą przez działkę linię wysokiego napięcia i boisko powstało tuż pod nią. Kable energetyczne nad boiskiem mocno niepokoją rodziców uczniów, grających tu w piłkę.
– Wprawdzie kable wiszą dość wysoko, bo na wysokości ośmiu metrów, ale nie daj Boże, gdy których z graczy wykaże się zbyt mocną energią i piłka zahaczy o przewód. Aż strach pomyśleć, czym to grozi – mówi nam jeden z rodziców, który zadzwonił do naszej redakcji. Sprawę sygnalizował w urzędzie gminy i u sołtysa Poczesnej. Spotkał się jednak ze zbagatelizowaniem problemu. – Sołtys zdaje sobie sprawę, że boisko stwarza zagrożenie, ale jak mi powiedział, nie da się już nic zrobić, bo ani boiska ani linii energetycznej nie uda się przenieść. Czy zatem musi stać się nieszczęście, by zrozumiano czym grozi taka lokalizacja obiektu? – pyta ojciec. Przy okazji wytyka jeszcze jeden feler palcu sportowego. Jest on zdecydowanie mniejszego kalibru, ale zdaniem rodziców uciążliwy. – Ktoś wpadł na pomysł, by ławki dla widzów usytuować za bramkami. To kolejna głupota. Przecież takie rozwiązanie utrudnia oglądanie meczów – komentuje.
Odpowiedź na pytanie, dlaczego boisko usytuowano pod linią wysokiego napięcia, chcieliśmy zadać wójtowi gminy Poczesna Krzysztofie Ujmie, jednak był nieosiągalny. W jego imieniu wypowiedziała się sekretarz gminy Renata Smędzik. – Inwestycja została zrealizowana ponad dwa lata temu, za kadencji wójta Krzysztofa Ujmy, ale plan techniczny opracowano za poprzednich rządów. O budowę boiska, ze wskazaniem na to miejsce przy ul. Południowej wnioskowali radni. Gmina miała tam swoje działki inwestycyjne, więc nie było przeszkód – mówi pani sekretarz. Jak dodaje (co wyraźnie kłóci się z wypowiedzią rodzica), nikt do tej pory – ani radni, ani mieszkańcy –nie zgłaszał problemu niebezpieczeństwa z powodu sieci wysokiego napięcia nad boiskiem, a wręcz przeciwnie obiekt cieszył się i cieszy dużym zainteresowaniem. – Ciągle są tam rozgrywane mecze. Boisko jest modernizowane. Na prośbę mieszkańców wykonane zostały ławeczki. Ich usytuowanie wskazali sami zainteresowani, dziwię się więc, dlaczego teraz to kwestionują – dodaje. Na pytanie co dalej z boiskiem i prądem, pani sekretarz stwierdziła, że władze gminy, bez czekania na interwencję radnych, problem natychmiast zgłoszą do Zakładu Energetycznego Enion.
URSZULA GIŻYŃSKA