Andrzej Duda jest prezydentem wszystkich Polaków, reprezentujących całą paletę partyjnych barw i maści, aż po – także, a może przede wszystkim – środowiska programowo patriotycznie indyferentne.
Jest Andrzej Duda takim samym prezydentem wobec wszystkich wyborców: zarówno tych głosujących na PO, PSL, Nowoczesną, Kukiz15 czy SLD, jak i zwolenników Prawa i Sprawiedliwości, bo każdy Polak – z definicji – jest objęty dobrodziejstwem prezydenckich obowiązków i powinności, w zakresie powagi urzędu i polskiej racji stanu. I nikt tu nikomu nie czyni łaski, ani prawi grzeczności; ani prezydent obywatelom, bo to jego wobec nich obowiązek, ani obywatele wobec prezydenta, bo lojalność wobec państwa – którego głową jest prezydent – pozostaje w każdych okolicznościach najważniejszym, obywatelskim obowiązkiem.
SZYMON GIŻYŃSKI