Myślę że…
Nowa nawierzchnia remontowanej III Alei NMP stanie się udręką dla mieszkańców Częstochowy. Będzie trudna do przebrnięcia zwłaszcza dla tysięcy pielgrzymów zmierzających na Jasną Górę.
Przyczyną obaw jest użyta do brukowania granitowa kostka, tak twarda, ostra i kanciasta, że dotkliwie odczuwa się każdy stawiany na niej krok. Nie trudno przewidzieć, że atrakcyjny dotąd deptak, tak lubiany przez częstochowian, przestanie być atrakcją rekreacyjną. Ale za to stanie się niczym obraz czy też rzeźba obiektem muzealnym, który najlepiej będzie podziwiać z … lotu ptaka – lotnisko w Rudnikach ma szansę na rozwój, albo z zafundowanego nam przez prezydenta Tadeusza Wronę tarasu widokowego Ratusza – tu jednak potrzebny byłby odpowiedni sprzęt optyczny. W gorszym, bo przymusowym, położeniu są pielgrzymi, którzy Alejami zmierzają do sanktuarium. Przejście przez skalny rumosz, po długiej, wyczerpującej trasie, będzie dla nich aktem pokuty.
Czy o to chodziło, by z deptaku uczynić Aleję Tortur? Miejmy nadzieję, że niedogodność nie zniechęci pątników. Jeżeli tak, to powstanie poważny problem, a miasto poniesie wielką stratę. Okaże się, że za potężne pieniądze, 14 milionów, można wybudować urządzenie skutecznego odstraszania. To właśnie jeden z chlubnych czynów obecnego prezydenta Wrony.
URSZULA GIŻYŃSKA