· Częstochowski Domex Tytan AZS zakończył już swoją przygodę z siatkarską Ligą Mistrzów. Po przegranym 1:3 pierwszym meczu z Itasem Trentino Akademicy musieli wygrać przynajmniej 3:1 w rewanżu, aby dać sobie szanse walki w „złotym secie”. Rzeczywistość była okrutna. Częstochowianie, mimo że nie poddali się bez walki, przegrali wysoko 0:3 (19:25; 14:25; 12:25). Mistrz Włoch nie mógł i nie pozwolił sobie na słabszy występ, który wyeliminowałby go z Final Four. „Biało-zieloni” nie powinni mieć pretensji do siebie za ćwierćfinał, gdyż porażka z przeciwnikiem tej klasy wstydu nie przynosi.
· W miniony weekend Domex Tytan rozegrał pierwsze mecze I fazy play-off. Celem było wywiezienie z gorącego terenu w Rzeszowie przynajmniej jednego zwycięstwa. Planu niestety nie udało się zrealizować. W obu spotkaniach Akademicy popełnili zbyt dużą ilość błędów. Pierwsze rywale wygrali 3:1 (23:25, 25:20, 25:21, 25:21), drugie zakończyło się podobnie – 3:1 (25:20, 23:25, 28:26, 25:21). W każdym z pojedynków Resovia miała dobrze nakreśloną taktykę. Pierwszy wygrała dzięki bardzo dobremu na środku Ihosvany Hernandezowi, w drugim grę „biało-zielonych” „zabiły” rzeszowskie skrzydła. Stan 0:2 po dwóch starciach oznacza, że częstochowianie, aby awansować dalej, muszą wygrać dwa mecze pod Jasną Górą oraz trzecie u przeciwnika. Cel trudny do osiągnięcia, aczkolwiek możliwy. Najbliższe spotkanie odbędzie się w czwartkowy wieczór w Hali Polonia.
· Delic-Pol Norwid po porażkach z AZS-em Opole utrudnił sobie utrzymanie w lidze. Teraz, by je wywalczyć, częstochowianie muszą pokonać Górnik Radlin. Rywalizacja będzie się toczyć do dwóch zwycięstw, a najbliższe spotkanie odbędzie się w ostatnią sobotę marca.
· Zarówno SPS Częstochowa jak i Domex Częstochowianka zakończyły sezon, utrzymując się w drugiej lidze kobiet.
PM&MP