Od parafii do parafii w byłym województwie (186)
Wracając jeszcze do parafii w Zborowskiem, to należy zacząć od przyczynku historycznego. Otóż ta, zupełnie nowa parafia, powstała w 1926 r. Musiało się tak stać, gdy w dn. 20. października 1921 roku Rada Ambasadorów (powołana na paryskiej konferencji pokojowej po I w. św.) zatwierdziła decyzję Ligi Narodów o podziale Górnego Śląska między Polską i Niemcami – w konsekwencji III Powstania Śląskiego. Dokładnie 8 miesięcy później (20. czerwca 1922 r.) oddziały Wojska Polskiego zajęły przyznaną część śląskiego terytorium. Zborowskie (które pozostało w Niemczech) miało w tym czasie swoją parafię w odległym aż o 15 km Lubecku (który znalazł się w Polsce). Jednak już od końca 1919 r. przebywał tutaj lokalista, czyli ksiądz pełniący swe obowiązki – mimo braku kościoła – i podległy proboszczowi z Lubecka. Śladem tego jest istniejący od tamtej pory miejscowy cmentarz. W nowej sytuacji państwowej powstała tutaj natychmiast nieformalna rada parafialna, która pod kierunkiem księdza Alfonsa Schiwonia doprowadziła do wybudowania w latach 1921-23 własnego kościoła. Ołtarze do tego neobarokowego kościoła sprowadzono aż z Monachium, a konfensjonały i dzwony z Wrocławia. Zwraca też uwagę ceramiczna misa chrzcielnicy – wyrób dawnej manufaktury fajansów w pobliskiej Glinicy.
Ostatnim dekanatem z diecezji opolskiej, który leżał na terenie dawnego województwa z siedzibą w Częstochowie jest gorzowski. Najbardziej wysunięta na wschód parafią w tym dekanacie są Bodzanowice, które znajdują się nad lewym brzegiem Liswarty. Położony na małym wzniesieniu murowany kościół z Bodzanowic jest widoczny z dalekich okolic (na zdjęciu). Powstał on dopiero w 1934 r. na miejscu drewnianej śwątyni, którą w tym samym czasie przeniesiono do Ciasnej (szczegóły były opisane w odcinku nr 171 tego cyklu). Jednak, parafia w Bodzanowicach istniała już w połowie XV i stąd w nowym kościele jest wiele cennych zabytków. Do nich należy gotycka figura Matki Boskiej Tronującej. Datowana na 1380 r. została pozyskana z kościoła w Sadowie. Natomiast na oszalowanym stropie kościoła mamy duże malowidło przedstawiające Sąd Ostateczny. Przy wejściu na teren kościoła widoczny jest nowy pomnik upamiętniający 115 mieszkańców: Wichrowa, Karmonek, Bodzanowic i Kucobów, którzy polegli w czasie II w. św. Natomiast na miejscowym cmentarzu można odnaleźć (pod północnym ogrodzeniem) mogiłę wojenną. Spoczywa w niej dwóch polskich oficerów, którzy zginęli w niezwykłych okolicznościach. Otóż w okresie ciężkiej zimy w lutym 1942 r. próbowało się przedostać na „polską” stronę Liswarty dwóch skrajnie wyczerpanych polskich żołnierzy. Byli to uciekinierzy z obozu jenieckiego, którzy nocami przedzierali się do Polski w zniszczonych mundurach. Niestety tu właśnie pod Bodzanowicami zabrakło im już sił i po osaczeniu zostali zabici. Na zachodnim skraju Bodzanowic (przy szosie do Olesna) widoczna jest niezwykła przydrożna kapliczka. Swym kształtem przypomina otwartą bramę zwieńczoną „gotyckim” oknem z białą figurą św. Józefa. Jest to odrestaurowany fragment dawnego, ewangelickiego kościółka murowanego, którego obrys zaznaczono niskim murkiem. Z początkiem XX w. kościółek ten popadł w ruinę i trzeba go było rozebrać – pozostawiając jednak oryginalny ślad po nim.
Andrzej Siwiński