Ojciec i córka na wspólnej wystawie
Monika i Krzysztof Polak, córka i ojciec, pokazali swoje prace w Galerii “Art Foto”, działającej w Regionalnym Ośrodku Kultury w Częstochowie. Stare fotografie odnalezione przez K. Polaka wśród pamiątek rodzinnych, jeszcze na szklanych płytach, przedstawiające czeską Pragę z początku XX w., zostały po blisko stu latach skonfrontowane ze współczesnymi fotografiami tych samych miejsc.
Oboje fotograficy mieszkają w Blachowni koło Częstochowy. Monika ukończyła Państwową Ogólnokształcącą Szkołę Sztuk Pięknych im. J. Malczewskiego w Częstochowie. Obecnie studiuje w Wyższej Szkole Rzemiosł Artystycznych i Zarządzania we Wrocławiu na kierunku jubilerstwo i obróbka kamienia. Jak sama powiedziała: – Fotografuję od ośmiu lat. Zaraził mnie mój tata. Również w szkole średniej miałam zajęcia z fotografii, co tylko umocniło moje zainteresowania. Jest to moja pierwsza indywidualna wystawa i myślę, że nie ostatnia. Nie traktuję fotografowania jako przygody, sądzę, że ja i moja pasja zostaniemy przyjaciółkami na długie lata. Krzysztof jest z wykształcenia inżynierem, z fotografią zetknął się po raz pierwszy w dzieciństwie, kiedy to pokazano mu proces wywoływania czarno-białych zdjęć. Jako student Politechniki Częstochowskiej, w roku 1978 związał się ze Studencką Agencją Fotograficzną. Alians ten przyniósł mu wiele nagród i wyróżnień. Obecna wystawa jest pierwszą, zorganizowaną po 20-letniej przerwie. W rozmowie przyznaje: – Od 1985 roku nie miałem w rękach aparatu fotograficznego. Mam tu na myśli fotografię artystyczną, a nie zdjęcia typu pamiątkowego. Zatem fotografie, które tutaj można oglądać, są wykonane po bardzo długiej przerwie. Fotografowałem aparatem o trochę dziwnej konstrukcji, panoramicznym, jeszcze radzieckim “Horizontem”. Daje on ciekawe zdjęcia. Obiektyw aparatu porusza się po specjalnym bębnie, przez co naświetlony film daje obrazy panoramiczne. Nie miałem jednak większych trudności. Powiedziałbym, że robiłem to z pewną swobodą. Nie sięgnąłem jeszcze do aparatów cyfrowych. Jest to raczej domena córki.
Wystawę w Galerii “Art Foto” można oglądać do 10. lutego.
Tekst i foto:
ZBIGNIEW BURDA