Karol Raczyński był pierwszym właścicielem samochodu w Polsce i prezesem klubu motoryzacyjnego. W Janowie mieszkał Jan Kiepura, a w Złotym Potoku chodził do przedszkola. Podczas badań archeologicznych na Ostrężniku, od kilku lat prowadzonych przez naukowców z Krakowa, pod kierunkiem dr. Kołodziejskiego, odkryto ceramikę z okresu Cesarstwa Rzymskiego, a o tym, że Złoty Potok był w XV w. ośrodkiem ruchu turystyczno-handlowego, dowodzi w swojej pracy dr Jacek Laberszek z Uniwersytetu Jagiellońskiego (było tu aż 6 karczm, w których nocowały karawany kupieckie). Te nieliczne przykłady historycznych ciekawostek o Janowie i jego okolicach, stały się asumptem do rozpoczęcia prac w Urzędzie Gminy Janów, zmierzających do opracowania dziedzictwa kulturowego tego regionu. – Nasze poszukiwania potwierdziły, że gmina była atrakcyjna turystycznie już od dawna, dlatego zintensyfikowaliśmy prace nad promocją, by jeszcze bardziej zachęcić turystów do odwiedzin – mówią Ireneusz Bartkowiak, pełnomocnik ds. turystyki i promocji Urzędu Gminy i Krzysztof Lampa, instruktor ds. kultury i redaktor naczelny gazety “Echo Janowa”
Karol Raczyński był pierwszym właścicielem samochodu w Polsce i prezesem klubu motoryzacyjnego. W Janowie mieszkał Jan Kiepura, a w Złotym Potoku chodził do przedszkola. Podczas badań archeologicznych na Ostrężniku, od kilku lat prowadzonych przez naukowców z Krakowa, pod kierunkiem dr. Kołodziejskiego, odkryto ceramikę z okresu Cesarstwa Rzymskiego, a o tym, że Złoty Potok był w XV w. ośrodkiem ruchu turystyczno-handlowego, dowodzi w swojej pracy dr Jacek Laberszek z Uniwersytetu Jagiellońskiego (było tu aż 6 karczm, w których nocowały karawany kupieckie). Te nieliczne przykłady historycznych ciekawostek o Janowie i jego okolicach, stały się asumptem do rozpoczęcia prac w Urzędzie Gminy Janów, zmierzających do opracowania dziedzictwa kulturowego tego regionu. – Nasze poszukiwania potwierdziły, że gmina była atrakcyjna turystycznie już od dawna, dlatego zintensyfikowaliśmy prace nad promocją, by jeszcze bardziej zachęcić turystów do odwiedzin – mówią Ireneusz Bartkowiak, pełnomocnik ds. turystyki i promocji Urzędu Gminy i Krzysztof Lampa, instruktor ds. kultury i redaktor naczelny gazety “Echo Janowa”
W związku z tym, w ramach programu pilotażowego województwa śląskiego przeprowadzanego na zlecenie Urzędu Marszałkowskiego, rozpoczęto pracę nad nową monografią dziedzictwa przyrodniczo-kulturalno-historycznego gminy. – W tym celu robimy dokumentację wszystkich naszych obiektów, mamy już ponad 6 tys. zdjęć – mówi Ireneusz Bartkowiak. Ponadto Urząd Gminy wydał na CD atrakcyjny film promocyjny. – Jest na nim 15-minutowa opowieść o gminie i 20-minutowa prezentacja 600 zdjęć najciekawszych obiektów turystycznych, przyrodniczych i historycznych – mówi Ireneusz Bartkowiak. Opracowywana jest również nowa mapa gminy, tym razem z gminą Żarki – w poprzednich latach wydano mapy z Przyrowem, Olsztynen i Niegową.
Kolejnym działaniem UG jest budowa ścieżki rowerowej w Dolinie Wiercicy – fundusze pozyskano ze środków pomocowych Unii Europejskiej. Na dniach rozpoczną się prace przy dwóch odcinkach – od Złotego Potoku do Harcówki i od Diabelskich Mostów do Ostrężnika. – Najtrudniejszy, a zarazem jeden z najpiękniejszych, odcinek od Harcówki do Diabelskich Mostów, będziemy realizować później. Będzie to pierwsza ścieżka rowerowa w Janowie – mówi I. Bartkowiak.
W dalszych planach gmina zamierza uporządkować tereny wokół Stawu “Amerykan”. – Chcemy je przybliżyć turystom, a jednocześnie ochronić, od nadmiernej liczby osób, gdyż są ostoją ptactwa, które zasiedliło się w tyle stawu – mówi K. Kampa. Staw przegrodzony zostanie półgroblami tak, że utworzy dwie części. Tylnia – przyrodnicza, nie będzie udostępniona turystom, co stworzy jakby minirezerwat. – W naszej gestii jest również Staw Guców, przy murze pałacowym, świetnie nadający się do wypoczynku. Szukamy inwestora, który mógłby wybudować tu ośrodek z gastronomią i zapleczem do kąpieli. To zapewne rozszerzyłoby naszą ofertę agroturystyczną. Na dziś w Janowie funkcjonuje 27 gospodarstw agroturystycznych, a ich liczba sukcesywnie wzrasta, co nas niezmiernie cieszy. Odwiedzają nas bowiem goście z całej Polski – mówi Ireneusz Bartkowiak.
ULKA