Już niedługo w Miejskiej Galerii Sztuki w Częstochowie rozpocznie się gruntowny remont. Do 2006 roku miasto zainwestuje w renowację budynku 3 mln zł. W tym roku przewiduje 1 mln zł.
Już niedługo w Miejskiej Galerii Sztuki w Częstochowie rozpocznie się gruntowny remont. Do 2006 roku miasto zainwestuje w renowację budynku 3 mln zł. W tym roku przewiduje 1 mln zł.
– Galeria wymaga całkowitej przebudowy. Trzeba pamiętać, że obiekt był budowany kilkadziesiąt lat temu. Jest zawilgocony, przecieka dach, nieszczelne okna powodują utratę znacznej ilości ciepła, a i zewnętrzna estetyka pozostawia wiele do życzenia – mówi Czesław Tarczyński, dyrektor MGS. Jednak te pieniądze nie urzeczywistniają planów dyrektora. Chciał on bowiem przebudować patio, przykryć je szklanym dachem, a wewnątrz utworzyć galerię obrazów Zdzisława Beksińskiego. – Mam nadzieję, że w przyszłości pozyskamy pieniądze z funduszy unijnych. Mimo tego 1 mln to sporo pieniędzy. Przede wszystkim chcemy odnowić pawilon mieszczący się w północno-zachodniej części, od strony hotelu Mercury-Patria, zmienić przeznaczenie niektórych pomieszczeń, zagospodarować piwnice na magazyn, zlikwidować skarpę i rampę schodową oraz utworzyć wejście do Galerii bezpośrednio od Alei – wymienia dyrektor.
Budynek zostanie otwarty na Aleje. Podcienie będą podparte filarami, a tarasy zabezpieczone przed dalszą degradacją. Odnowiony budynek ma posiadać większą przestrzeń wystawienniczą, kosztem przeniesienia pracowników “piętro niżej”. Dotychczas pomieszczenia pracownicze znajdowały się w antresoli, która zostanie wykorzystana na salę służącą prezentacji dzieł Beksińskiego. Po remoncie będą się mieścić w dotychczasowych magazynach. Pracownicy nie są zadowoleni z tego faktu. – Uważam, że jest to złe rozwiązanie. Będziemy przebywać w pomieszczeniach, w których nie ma widoku na świat, a okna są na powierzchni ziemi. Ponadto zajęcie Kameleona jest uszczupleniem naszej działalności wystawienniczej – mówi Piotr Głowacki, pracownik galerii.
Cóż, jest to niewątpliwie odstępstwo od wcześniejszych planów. Zauważył to nawet Piotr Dmochowski, kolekcjoner dzieł Beksińskiego, który gotowy był przekazać je galerii w depozyt. Jednak w obecnej sytuacji waha się, czy oddać zbiory, skoro projekt przebudowy patio został wstrzymany.
ANNA KNAPIK-BEŚKA