Pielęgniarstwo to zawód z przyszłością, ale tylko w tym przypadku, jeśli posiada się wysokie kwalifikacje. Wykształcona siostra bez trudu znajdzie dobrą pracę w krajach Unii Europejskiej.
Pielęgniarstwo to zawód z przyszłością, ale tylko w tym przypadku, jeśli posiada się wysokie kwalifikacje. Wykształcona siostra bez trudu znajdzie dobrą pracę w krajach Unii Europejskiej.
Od 1 maja 2004 roku, a więc z chwilą wejścia Polski do UE kwalifikacje polskich pielęgniarek i położnych, które ukończyły studia magisterskie uznawane są automatycznie w państwach członkowskich Unii. Nie muszą się też martwić absolwentki studiów licencjackich. Ich kwalifikacje uznawane są w oparciu o zasadę praw nabytych z jednym tylko ale – dyplomowi towarzyszyć musi zaświadczenie stwierdzające, że pracowała w zawodzie, przez co najmniej 3 lata w okresie ostatnich pięciu lat poprzedzających datę wydania stosownego zaświadczenia. Na podobnych zasadach uznawane będą kwalifikacje absolwentek szkół pomaturalnych z tym, że okres zatrudnienia w zawodzie musi wynieść przynajmniej 5 lat z ostatnich 7 lat pracy.
Podstawowym warunkiem automatycznego uznania kwalifikacji jest zapewnienie kształcenia na poziomie przewidzianym w dyrektywie Rady Wspólnot Europejskich. Jednym z podstawowych wymogów jest cykl kształcenia teoretycznego i praktycznego, które obejmuje 4600 godzin. 5-letnie – Licea Medyczne spełniały ten wymóg, ale – niestety – zakończyły swój byt. Państwo zdecydowało się kształcić pielęgniarki w 2,5-letnim cyklu pomaturalnym. Jednak w 2000 roku rząd podjął decyzję o zakończeniu nauki w szkołach pomaturalnych i przejście na kształcenie magisterskie i licencjackie. Definitywny koniec kształcenia pomaturalnego nastąpi w styczniu 2005 roku – mówi Jan Randak, dyrektor Medycznego Studium Zawodowego im. dr. Władysława Biegańskiego w Częstochowie. Dla absolwentów 2,5 letniego cyklu kształcenia w studium, aby umożliwić im zrealizowanie wymaganego limitu godzin, trzy lata temu wprowadzono obligatoryjny roczny staż pracy w placówkach służby zdrowia. Za praktyczną naukę zawodu płaci państwo. Dopiero odbycie takiego stażu uprawnia do wykonywania zawodu i jest zgodne z dyrektywą Unii Europejskiej. – Na początku przyszłego roku kończymy więc kształcenie pielęgniarek i położnych. Będą jednak działały inne kierunki, takie jak: technik fizjoterapii, technik farmaceutyczny, ratownik medyczny. Będziemy myśleć o powołaniu kolejnych w zależności od potrzeb rynku. Kształcenie w studium jest bowiem drogie. Miesięcznie nauka jednego ucznia kosztuje budżet państwa około 800 zł. Nasze kierunki cieszą się dużym zainteresowaniem. Np. na fizjoterapię mieliśmy w ubiegłym roku 4 kandydatów na jedno miejsce – informuje dyrektor Jan Randak.
Tak naprawdę to obecnie każda pielęgniarka może podjąć pracę za granicą, jeśli tylko zna język obcy.
– Zainteresowanie wyjazdami jest duże. Były takie klasy, które po ukończeniu nauki prawie w całości podjęły pracę poza granicami naszego kraju. Konkretnie we Włoszech. Rokrocznie szkoła przygotowuje około 300-400 dokumentów do nostryfikacji – mówi Jan Randak.
Jedyną uczelnią w Częstochowie, która prowadzi pielęgniarskie studia licencjackie jest Wyższa Szkoła Zarządzania. Być może już niebawem WSZ i Medyczne Studium Zawodowe nawiążą współpracę, która polegać będzie na wymianie kadry i pomocy naukowych.
RAFAŁ NOWICKI