PIŁKA NOŻNA. Dobry zawodnik w swoim fachu


Rozmawiamy ze specjalistą do spraw marketingu i promocji KS SKRY Częstochowa, Adamem Wojtysiakiem

Z końcem sezonu w klubie KS SKRA Częstochowa posadę specjalisty ds. marketingu i promocji objął osiemnastoletni Adam Wojtysiak. Po odejściu z tego stanowiska Agnieszki Gabrysz, prezes klubu Pan Artur Szymczyk postawił na młodego i ambitnego absolwenta IX Liceum Ogólnokształcącego.

Rzadko zdarza się, aby osiemnastolatek dostał taką posadę. Wielu ludzi, nawet starszych może Ci jej pozazdrościć. W jaki sposób ją zdobyłeś?

– Od kilku lat organizuję wydarzenia kulturalne w Częstochowie m.in. Festiwal Kolorów oraz Wielką Bitwę Częstochowską. Pewnego wieczoru zadzwonił do mnie prezes klubu KS SKRA, pan Artur Szymczyk. Powiedział, że obserwuje moją pracę i zaproponował mi posadę specjalisty do spraw marketingu i promocji. Podczas rozmowy pochwalił mój zapał i energię. Stwierdził, że pomimo mojego młodego wieku nadaję się na to stanowisko. Byłem bardzo pozytywnie zaskoczony, ale decyzja o przyjęciu posady nie była łatwa. Poprosiłem o czas do namysłu. Wiedziałem, iż przyjęcie tak prestiżowego stanowisko wiązać się będzie z poświęceniem. Zdecydowałem się, zrezygnowałem z moich wymarzonych studiów i zostałem w Częstochowie, gdzie obecnie studiuję zarządzanie na Politechnice Częstochowskiej. Teraz, z perspektywy tych kilku miesięcy uważam, że podjąłem słuszną decyzję, pomimo wielu wyrzeczeń, z którymi się wiązała.

Czy uważasz, że posiadasz na tyle dużą wiedzę i znajomości, które wiemy, że są istotne w branży sportowej, aby dobrze pełnić swoją rolę?

– Organizując eventy miałem do czynienia z wieloma przedsiębiorcami i właścicielami różnych firm. Pozyskane przeze mnie kontakty, będę mógł wykorzystać w mojej obecnej pracy.

Pracujesz w klubie piłki nożnej. Czy ten piękny sport jest Ci bliski?

– W szkole podstawowej i na początku gimnazjum grałem w Salosie Częstochowa. Zacząłem na pozycji pomocnika, ale niestety nie dawałem rady kondycyjnie, dlatego przeniesiono mnie na obronę. W wolnym czasie dla rozrywki i rozładowania napięcia gram w piłkę nożną w z kolegami. Ponadto lubię oglądać rozgrywki klubowe i mecze reprezentacji Polski.

Jakie podjął Pan działania, w celu promocji klubu?

– Działam od 1 października 2016 roku, wówczas podpisałem umowe. Zająłem się szukaniem sponsorów. Mam przygotowanych kilka umów z różnymi przedsiębiorcami i planuję podpisać je z najbliższym czasie. Wszystko jest na dobrej drodze. Ponadto zajmuję się organizacją meczów oraz promocją klubu.

W przeszłości organizowałeś wiele imprez społecznych. Masz do tego smykałkę. Skąd u Ciebie te pomysły i zapał?

– Pierwsze eventy zacząłem organizować w pierwszej klasie liceum. Głównie były to zawody deskorolkowe, które wiązały się z moją pasją. Najbardziej w tym urzekło mnie to, iż w dniu imprezy przyszło wiele osób i wszyscy byli tak pozytywnie nastawieni i uśmiechnięci. Wtedy zrozumiałem, że to jest to. Kolejnymi wydarzeniami publicznymi zorganizowanymi przeze mnie były m.in. Festiwal Kolorów czy Wielka Bitwa Częstochowska, która nie odbyłaby się gdyby nie fakt, iż zostałem stypendystą miasta Częstochowa w dziedzinie rozpowszechniania kultury.

Zorganizowane przez Ciebie imprezy były udane. Jednak wszyscy wiemy, że przy organizacji zawsze zdarzają się fiaska. Czy potrafisz sobie z nimi poradzić?

– Podczas pierwszej zorganizowanej przeze mnie imprezy nie wystąpiły żadne komplikacje, co sprawiło, że był to jeden z najbardziej udanych eventów. Zdarzało się, niestety, że współpracując z innymi nie wszystko układało się idealnie. Nie wypełniali oni swojej pracy. Nie poddawałem się. Starałem się ich przekonać, aby zaczęli wypełniać swoje obowiązki lub po prostu wszystko robiłem na własną rękę. Uczę się na błędach i dążę do perfekcji.

Twoja poprzedniczka przeniosła się do KS Norwid. Czy uważasz, że jesteś w stanie dorównać jej lub nawet być od niej lepszy?

– Moimi poprzednikami byli Pani Agnieszka Gabrysz oraz Pan Adrian Heluszka, który po odejściu Pani Agnieszki objął to stanowisko na czas poszukiwań. Pani Agnieszka jest perfekcyjna i dużo osiągnęła. Jednak chcę zauważyć, iż to było jej jedyne zajęcie. Ja poza pracą w klubie KS SKRA studiuję, organizuję wydarzenia społeczne oraz od niedawna zajmuję się stowarzyszeniem Częstokocham. Jestem optymistą. Wierzę, że dam radę połączyć pracę zawodową i naukę. Postaram się dorównać Pani Agnieszce, będę dążył do tego, aby być od niej lepszy.

Czy jesteś osobą, którą przysłowie: „Wyrzuć go drzwiami, to on oknem wejdzie „ idealnie opisuje?

– Zależy, w jakich okolicznościach. Jeżeli podejmuję się jakiegoś problemu to staram się wyeliminować wszelkie trudności i dążę do osiągnięcia zamierzonego celu.

Swoją karierę dopiero zacząłeś. Czy przyszłość wiążesz z marketingiem?

– Tak, jak najbardziej. Jest to moja pasja. Nie ukrywam, że organizacja imprez sprawia mi wielką przyjemność, dlatego swoją daleką przyszłość wiążę z moją obecną pracą.

Rozmawiała

DARIA JĘDRAK

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *