Na 1 czerwca 2016 roku Zarząd ISD Huta Częstochowa zaplanował ponowne uruchomienie Stalowni. To dobra decyzja. Stalownia zapewni bowiem odpowiednią ilość i jakość wsadu dla Huty. W stalowni będzie pracować ponad 150 osób.
O zamknięciu Stalowni w październiku ubiegłego roku zdecydowały względy ekonomiczne. Przy ówczesnych cenach złomu i energii elektrycznej, koszt produkowanego w niej wsadu był wyższy niż sprowadzanego z ukraińskiego Ałczewska. Dlatego też Zarząd Huty oparł produkcję wyłącznie o dostawy z Ukrainy. W zamkniętej Stalowni urządzenia zakonserwowano, z instalacji usunięto wodę, a część pracowników przeniesiono do Walcowni Blach Grubych. W zakładzie pozostali jedynie pracownicy odpowiedzialni za zabezpieczenie i utrzymanie w gotowości wszystkich urządzeń, aby możliwe było ich powtórne włączenie. Powodem do ponownego uruchomienia Stalowni są ograniczone dostawy wsadu z Ałczewska. Nieregularność dostaw negatywnie odbijała się na funkcjonowaniu Huty, pojawiały się przerwy w pracy w Walcowni Blach Grubych.
Prace rozruchowe w Stalowni trwają od kilku tygodni. Trzeba ponownie zamontować niektóre urządzenia, sprawdzić instalacje i uzupełnić płyny. Jarosław Huptyś, szef Wydziału Stalowni zapewnia, że obecny stan prac i urządzeń nie stwarza zagrożenia dla dotrzymania tego terminu. Na wydziale wykonano montaż agregatów produkcyjnych, skontrolowano pracę pieca elektrycznego – prawidłowość prowadzenia kolumn elektrod oraz układy chłodzenia. Nowy trzon pieca zabudowany zostanie nowymi materiałami ceramicznymi. Zadania z zakresu obróbki ceramicznej wykonują specjaliści z firmy ZMInvest. Pracowników Stalowni wspiera również firma Promontin. Odbywa się przegląd instalacji wodnych, obejmujący płukanie układu zasilania chłodzenia i wymienników na maszynie COS. Każdy segment maszyny odlewniczej jest sprawdzany i przygotowywany do zabudowy. Przeglądy obejmują także instalacje i urządzenia elektryczne, w tym agregaty i transformatory. – Ich stan techniczny nie budzi obaw, ale trzeba pamiętać, że w przypadku zasilania elektrycznego nie wszystkie elementy można sprawdzić przed rozruchem. Dopiero włączenie agregatów przy pełnym obciążeniu ostatecznie zweryfikuje ich sprawność – stwierdza Jarosław Huptyś.
Okres przygotowawczy jest też potrzebny na zakup surowców – głównie na odbudowę zapasu złomu. W chwili wznowienia pracy powinna ona dysponować zapasem 15 tys. ton złomu. Trzeb też zakupić żelazostopy, konieczne do produkcji wsadu i inne komponenty do produkcji. ISD Huta Częstochowa musi również zawrzeć nowe umowy na dostawy mediów oraz porozumieć się z firmami świadczącymi usługi na rzecz Stalowni.
Trwa również kompletowanie załogi. Zgodnie z założeniami stworzą ją osoby z doświadczeniem w obsłudze Stalowni, które obecnie są zatrudnione w Walcowni Blach Grubych, ale powrócą na dawne miejsca pracy. Dodatkowe osoby będą zatrudnione za pośrednictwem agencji Pracy Tymczasowej. Wśród nich mile widziane będą osoby, które w przeszłości były już pracownikami Stalowni i mają odpowiednie kompetencje. W zakresie prac związanych z ceramiką oraz niektórymi zadaniami z zakresu służb utrzymania ruchu Huta będzie korzystała z usług ZM Incest oraz innych specjalistycznych firm zewnętrznych. Podobnie jak w poprzednim okresie funkcjonowania Stalowni ma ona pracować na trzy zmiany od poniedziałku do piątku.
Stalownia była już zatrzymana i zakonserwowana latem 2013 r., a następnie wznowiła produkcję jesienią 2014 r. Wówczas proces ponownego rozruchu, od podjęcia decyzji poprzez włączenie instalacji, zgromadzenie surowców i skompletowane załogi, do pierwszego odlewu, trwał zaledwie 32 dni. Kierownictwo ISD Huty Częstochowa przewiduje, że teraz będzie podobnie. W pierwszych dniach czerwca w Stalowni mają być już regularne odlewy.
foto: Widok na Stalownię,
autor: Cezary Miłoś
GUR