O walkach częstochowskiej 7 Dywizji Piechoty we wrześniu 1939 roku, na łamach naszego magazynu napisano już całkiem sporo. Dla mniej zorientowanych warto jednak przypomnieć podstawowe fakty.
7 Dywizja Piechoty była jedną z wielu jednostek Wojska Polskiego, które od pierwszych minut II wojny światowej podjęły walkę z niemieckim Wehrmachtem.
Trzon dywizji stanowiły trzy pułki piechoty i pułk artylerii lekkiej: 25 Pułk Piechoty z Piotrkowa Trybunalskiego, 27 Pułk Piechoty z Częstochowy, 74 Górnośląski Pułk Piechoty z Lublińca oraz 7 Pułk Artylerii Lekkiej z Częstochowy. Otrzymane zadanie prowadzenia działań opóźniających na kluczowym kierunku częstochowskim sprawiło, że dywizja dowodzona przez gen. bryg. Janusza Gąsiorowskiego stanęła niemal samotnie na drodze potężnego uderzenia głównych sił niemieckiej 10 Armii, w tym dwóch dywizji pancernych (1 i 4), czterech dywizji piechoty (4, 14, 31 i 46), a następnie także dwóch dywizji lekkich (2 i 3). Żadna inna jednostka Wojska Polskiego nie znalazła się w pierwszych dniach wojny w podobnej sytuacji.
Mimo tego, w okresie 1–4 września 1939 roku, opóźniając wielokrotnie przeważające siły nieprzyjaciela, 7 Dywizja Piechoty stoczyła ciężką bitwę w rejonie Częstochowy, która dzieliła się na trzy fazy: 1 września – walki opóźniające Oddziałów Wydzielonych „Kłobuck”, „Truskolasy” i „Lubliniec” pod Krzepicami, Kłobuckiem, Pankami, Truskolasami, Wręczycą Wielką, Lublińcem, Taniną, Lisowem i Boronowem; 2 września – całodzienna obrona pozycji opóźniającej „Częstochowa”; 3–4 września – bitwa pod Janowem, w tym m.in. walki pod Dębowcem, Zrębicami, Janowem, Złotym Potokiem, Siedlcem, Lelowem i Borzykową, zakończona rozbiciem części dywizji i wzięciem do niewoli jej dowództwa.
Ofiarna walka 7 Dywizji Piechoty w rejonie Częstochowy, okupiona liczbą blisko 800 poległych, ponad 1500 rannych oraz ok. 3000 wziętych do niewoli, zgodnie z planem przyczyniła się do opóźnienia niemieckiego natarcia w kierunku Warszawy.
Z okrążenia pod Janowem przebiła się ponad połowa sił dywizji. Jej żołnierze walczyli następnie w obronie Kielc, toczyli boje pod Barakiem, Puławami, Tomaszowem Lubelskim i Warszawą, a po krwawej bitwie w lasach pod Ciepielowem stali się ofiarami jednej z największych niemieckich zbrodni wojennych dokonanych na jeńcach polskich w 1939 roku.
Straty jednostek niemieckiej 10 Armii poniesione w walce z 7 Dywizją Piechoty w okresie 1 – 4 września 1939 roku, biorąc pod uwagę specyfikę działań opóźniających, należy uznać za wysokie. Wiele mówiącym przykładem mogą być straty nieprzyjaciela poniesione 1 września w walce z oddziałami wydzielonymi 7 Dywizji Piechoty, które tego dnia stanowiły 60% globalnych strat całej 10 Armii! I to biorąc pod uwagę pozostałe bitwy i potyczki (m.in. pod Wieluniem, Działoszynem, Mokrą, Kaletami czy Tarnowskimi Górami) stoczone przez dywizje 10 Armii przeciwko innym jednostkom Wojska Polskiego (m.in. 30 DP, Wołyńskiej BK, Krakowskiej BK i 23 DP). 1 września 1939 roku, żołnierze 7 Dywizji Piechoty zadali nieprzyjacielowi większe straty niż cztery pozostałe wielkie jednostki Wojska Polskiego razem wzięte! Dla większości Czytelników fakt ten może stanowić spore zaskoczenie, a jednocześnie prowadzić do refleksji na temat tego, w jak dużym stopniu przez całe dziesięciolecia lekceważono i marginalizowano działania bojowe częstochowskiej dywizji. Wynikało to z kompletnego braku wiedzy na temat rzeczywistych zadań dywizji i przebiegu działań wojennych na tym odcinku frontu, a także z licznych stereotypów oraz fałszywych plotek i oskarżeń pod adresem oficerów i żołnierzy rozsiewanych przez całe dziesięciolecia.
Na szczęście, w ostatnich latach prowadzone są coraz bardziej wnikliwe badania, które nie tylko w sposób szczegółowy opisują działania bojowe tej jednostki, ale potwierdzają także, że żołnierze 7 Dywizji Piechoty ze wszech miar zasłużyli na godne upamiętnienie.
Do roku 2010 form upamiętnienia wysiłku bojowego dywizji we wrześniu 1939 roku było niewiele, a w Częstochowie niemal w ogóle. W podczęstochowskich gminach, wiele mogił i miejsc pamięci było mocno zaniedbanych (choć tu należy podkreślić, że były także pozytywne wyjątki). Z każdym rokiem ukazywania się kolejnych publikacji naukowych i popularnonaukowych oraz prowadzenia działań popularyzatorskich (Stowarzyszenie Historyczne Reduta Częstochowa), świadomość społeczna rosła. Zaczęto odwiedzać i porządkować zapomniane groby żołnierskie, opiekować się zachowanymi do dnia dzisiejszego polskimi schronami bojowymi, organizować pierwsze uroczystości i wystawy, ustawiać pierwsze tablice edukacyjne i informacyjne, wytyczać historyczne szlaki rowerowe, wreszcie, w Częstochowie zaczęły pojawiać się pierwsze formy upamiętnienia, jak np. tablica pamiątkowa na schronie na Cmentarzu Komunalnym (2015), nazwy ulic i rond, w tym m.in. Rondo 7 Dywizji Piechoty (2016), ul. Reduty Częstochowskiej (2016), ul. ppłk. Zygmunta Żywockiego (2017) czy ul. gen. bryg. Janusza Gąsiorowskiego (2018).
W kontekście powyższego, rok 2019 ma szansę stać się rokiem przełomowym. Już 31 sierpnia, w Pawilonie Wystawowym w Parku Staszica w Częstochowie, nastąpi uroczyste otwarcie wystawy „7 Dywizja Piechoty. Zapomniani bohaterowie 1939”, którą organizuje Muzeum Częstochowskie oraz Instytut Pamięci Narodowej Oddział w Katowicach. Będzie na niej można zobaczyć nie tylko liczne zdjęcia i dokumenty, ale także pamiątki, militaria i artefakty z pól bitewnych. Katowicki Oddział IPN wydał również odznakę pamiątkową „7 Dywizja Piechoty 1939” (którą będzie można otrzymać m.in. podczas otwarcia wystawy), a także medal pamiątkowy poświęcony 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej oraz 100. rocznicy utworzenia 7 Dywizji Piechoty. W październiku, na terenie Centralnej Szkoły Państwowej Straży Pożarnej planowane jest także odsłonięcie pomnika poświęconego 7 Pułkowi Artylerii Lekkiej i jego szlakowi bojowemu we wrześniu 1939 roku. Równie dużo będzie się działo w podczęstochowskich gminach. W Gminie Wręczyca Wielka powstaje właśnie ścieżka edukacyjna „Szlakiem walk Oddziału Wydzielonego „Truskolasy” 1 IX 1939”, której inauguracja planowana jest na koniec września. W Truskolasach planowana jest także budowa pomnika poświęconego Oddziałowi Wydzielonemu „Truskolasy”. 4 września w Janowie zostanie odsłonięta nowa płyta pamiątkowa poświęcona żołnierzom 7 Dywizji Piechoty poległym w bitwie pod Janowem. Planowane są także liczne uroczystości, konferencje, wykłady i imprezy plenerowe (m.in. w Lublińcu, Kochanowicach, Kłobucku i Lelowie), a także wydawnictwa naukowe, popularnonaukowe i pamiątkowe. Wreszcie, jesienią rozpoczną się pierwsze z serii ekshumacji dziesięciu mogił wojennych żołnierzy 7 Dywizji Piechoty, o które to ekshumacje wystąpiło Stowarzyszenie Historyczne Reduta Częstochowa (m.in. mogiły pod Lublińcem, Wręczycą Wielką i Apolonką).
We wszystkie powyższe działania autor niniejszego artykułu jest bezpośrednio zaangażowany. W podsumowaniu należy wyraźnie podkreślić, że wydarzenia, które będą miały miejsce niebawem, choć oczywiście związane są z przypadającą w tym roku 80. rocznicą wybuchu II wojny światowej, nie byłyby możliwe, gdyby nie blisko dziesięcioletnia aktywna i konsekwentna praca historyków oraz pasjonatów historii. Wszak w przeszłości mieliśmy już wiele okrągłych rocznic działań wojennych z września 1939 roku i wtedy nikomu nawet nie przyszło do głowy, by w godny sposób upamiętnić żołnierzy 7 Dywizji Piechoty.
Adam Kurus
3 komentarzy
może znajdziemy mojego dziadka
moja mama bylaby przeszczęśliwa
Czy istnieje archiwum, nazwisk żołnierzy czarnych orłów?