Bitwa Warszawska, zwyczajowo nazywana Cudem nad Wisłą to starcie zbrojne stoczone w dniach 13–25 sierpnia 1920 roku pomiędzy Rosją Radziecką i Polską, decydująca bitwa wojny polsko-bolszewickiej.
Kto był twórcą planu zwycięskiej bitwy? Komu ten sukces zawdzięczamy? Większość historycznych publikacji wskazywało, że to Józef Piłsudski odpowiada za zatrzymanie bolszewickiego pochodu. Marek Tarczyński w swojej książce Cud nad Wisłą. Bitwa warszawska 1920 podkreśla, iż w rozkazie o numerze 8358/III, dotyczącym przeprowadzenia bitwy, znalazła się koncepcja Naczelnego Wodza. Z kolei projekty proponowane przez Rozwadowskiego i Weyganda zostały odrzucone. – W sferze wojskowej decydującą rolę odegrał rozkaz nr 8358/III, będący w istocie planem bitwy warszawskiej. Idea bitwy pod Warszawą, która już od końca lipca nurtowała myśl marszałka Piłsudskiego, wymagała wykonanie dwóch wielkich założeń operacyjnych. Pierwsze z nich polegało na ustabilizowaniu porwanego frontu polskiego w celu zatrzymania pod Warszawą prących z niebywała szybkością na zachód wojsk radzieckich. Drugie wymagało przeprowadzenia podziału sił i środków w taki sposób, by nie uszczuplając specjalnie sił przeznaczonych do obrony, wygospodarować i wyprowadzić z pasa natarcia radzieckiego frontu zachodniego kilka polskich związków operacyjnych, przy pomocy których można by w odpowiednim momencie dokonać rozstrzygającego uderzenia. […] Koncepcja marszałka Piłsudskiego, wypracowana w nocy z 5 na 6 sierpnia w czasie wielogodzinnych samotnych przemyśleń w Belwederze, uszczegółowiona rankiem 6 sierpnia w dyskusji z gen. Rozwadowskim, zakładała manewr o znacznie większym zasięgu i operację jednostronnego oskrzydlenia przeciwnika i wyjścia na jego tyły. […] Realizacja tej koncepcji zaczynała się od bardzo skomplikowanego manewru wyjścia z walki oddziałów polskich toczących zacięte boje z wojskami radzieckimi[1].
Tezę tę poniekąd potwierdza Lech Wyszczelski, zaznaczając jednocześnie, że obszerny plan został opracowany przez Naczelne Dowództwo WP, a pod wydawanymi rozkazami widniał podpis szefa sztabu generalnego, gen. Rozwadowskiego. – Analiza koncepcji stoczenia bitwy na przedpolach Warszawy wskazuje, że rozpatrywane były różne możliwości. Przyjęto ostatecznie wariant lansowany przez Piłsudskiego. Czy oznaczało to, że był on autorem pełnego planu bitwy na przedpolach Warszawy? Z pewnością nie, nie taka bowiem była rola Naczelnego Wodza, który do rozpracowania szczegółów wykonawczych nakreślonej idei wykorzystuje sztaby. I w tym wypadku szczegółowy rozkaz opracował Sztab Generalny WP. Dziwić może tylko, że zarówno rozkaz z 6 sierpnia 1920 r., jak i kolejne wydawane przez Naczelne Dowództwo WP do 15 sierpnia 1920 r. nie były podpisane przez Piłsudskiego, tylko przez gen. Rozwadowskiego i jednego z oficerów Naczelnego Dowództwa[2].
Z kolei Janusz Odziemkowski, znany zresztą ze swojej sympatii do postaci Marszałka Józefa Piłsudskiego, przyznawał, że gen. Tadeusz Rozwadowski niezaprzeczalnie uczestniczył w przygotowaniu rozkazów operacyjnych bitwy warszawskiej, co wcale nie musiało oznaczać, że to szef sztabu generalnego był autorem planu. W książce Bitwa warszawska 1920 roku Odziemkowski przytoczył naradę wojskową, która miała miejsce 27 sierpnia, czyli już po Cudzie nad Wisłą. Podczas tego spotkania, według autora publikacji, Naczelny Wódz i Naczelnik Państwa oznajmił, iż z dwóch przedstawionych mu przez gen. Rozwadowskiego planów wybrał plan uderzenia na południową flankę wojsk Tuchaczewskiego, ale całkowicie go przepracował[3]. Odziemkowski podkreślił jednocześnie, iż zdaniem gen. Kazimierza Sosnkowskiego, Rozwadowski optował za atakiem w kierunku na północ od stolicy tu widząc większe szanse powodzenia[4].
Mówi się również o tym, że do tego wielkiego zwycięstwa przyczyniła moc i łaska Opatrzności Bożej oraz miłość Matki Boskiej do narodu polskiego, który od wieków oddawał Jej cześć. Sowiecki pochód został zatrzymany bowiem 15 sierpnia, a więc w święto Matki Boskiej – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. W tym dniu kościoły w stolicy były wypełnione do ostatniego miejsca. A modlitwy tłumnie zgromadzonych ludzi sprawiły, że Matka Boska swą mocą i łaską otoczyła walczący o przetrwanie naród polski. Warto w tym miejscu dodać, że również w Częstochowie odbywały się modlitwy o przetrwanie Polski przed najazdem Sowietów. 7 sierpnia 1920 r. na Jasnej Górze miała miejsce nowenna błagalno-pokutna. Nabożeństwa miały miejsce na placu pod Szczytem. Trwały one do 15 sierpnia, kiedy odziały Armii Czerwonej rozpoczęły swój odwrót. W tym dniu tłumnie zgromadzeni ludzie wiwatowali na cześć wielkiego zwycięstwa.
Źródeł takiego rozstrzygnięcia wojny polsko-sowieckiej szuka się również po stronie sowieckiej. Władze kremlowskie winą za przegraną na przedpolach Warszawy obarczały Józefa Stalina, który wówczas sprawował stanowisko komisarza politycznego bolszewickiego frontu południowo-zachodniego. Zarządził on bowiem, oddziałom pod swoją komendą, w tym kawalerii Siemiona Budionnego, atak nie na Warszawę, a na Lwów. Nawet gdy w tarapatach były uciekające, niemalże rozbite, oddziały frontu północnego Michaiła Tuchaczewskiego, podporządkowana Stalinowi 1. armia konna Budionnego nie reagowała na nalegania ze strony sowieckiego Naczelnego Dowództwa, by je wspomóc. Dopiero 20 sierpnia ruszyła w kierunku Lublina. 31 sierpnia, w okolicach Zamościa, wojska Budionnego napotkały poważny opór ze strony Polaków. Tego dnia 1. dywizja jazdy pod dowództwem płk. Juliusza Rómmla pokonała rosyjską 1. armię konną w bitwie pod Komarowem. Bitwa ta uznawana jest za największą w dziejach kawalerii XX wieku.
Niepodważalne jest znaczenie bitwy w wymiarze polskiej polityki międzynarodowej oraz jej skutki w wymiarze europejskim. Wojnę polsko-sowiecką zakończył bowiem traktat zawarty 18 marca 1921 r. w Rydze. W wyniku tych porozumień wschodnia granica Polski zatrzymała się na północny na linii Dźwiny (między Dyneburgiem a Połockiem). Na południe posuwała się wzdłuż rzek Moroczy i Słoczy Białoruskiej aż do Prypeci. Granica kończyła się na Zbruczu przy jego ujściu do Dniestru pod Chocimiem. Niestety po stronie polskiej zabrakło takich miast, powiązanych z polską historią, jak np. Kamieniec Podolski czy Mińsk, które pozostały w Rosyjskiej Republice Sowieckiej. Stało się tak dlatego, że delegacja polska, w skład której wchodzili głównie przeciwnicy koncepcji federacyjnej, nie optowali za wcieleniem do państwa polskiego zbyt wielu mniejszości narodowych, stanowiących sporą część ludności w wspomnianych miastach. Twierdzili oni, że ich liczba mogła wynosić maksymalnie 1/3 ogółu społeczeństwa. Przyczyniło się to jednak przede wszystkim do rozszerzenia terytorium Rosji sowieckiej na zachodzie, czym zrobiono również krok w stronę powstania Związku Socjalistycznych Republik Sowieckich, który ostatecznie narodził się 30 grudnia 1922 r. Choć traktat ryski zażegnał konflikt zbrojny między Polakami a Sowietami, pokój nie trwał wiecznie. 17 września 1939 r., w wyniku paktu Ribbentrop-Mołotow z 22 sierpnia tego samego roku, doszło bowiem do napaści Związku Sowieckiego na Rzeczpospolitą Polską.
NORBERT GIŻYŃSKI
ZDJĘCIA WIKIPEDIA
W pracy wykorzystano cytaty z:
- Kukiel, Dzieje Polski porozbiorowe 1795-1921, Londyn 1993
- V. d’Abernon, Osiemnasta decydująca bitwa w dziejach świata. Pod Warszawą 1920 r., Warszawa 1932
[1] M. Tarczyński, Cud nad Wisłą. Bitwa warszawska 1920, Warszawa 1990, s. 36-38.
[2] L. Wyszczelski, Operacja warszawska. Sierpień 1920, Warszawa 2005, s. 225.
[3] J. Odziemkowski, Bitwa warszawska 1920 roku, Warszawa 1990, s. 47.
fot. Wikipedia
Kossak_Józef_Piłsudski_on_Kasztanka