Marcin Żelazny, szpadzista WLKS-u Kmicic Częstochowa, wywalczył srebrny medal szermierczych Mistrzostw Polski Młodzików w szpadzie.
W zawodach rozgrywanych w Katowicach częstochowianie dopiero w finale nie sprostał (4:12) Krzysztofowi Bezuchowi z RMKS-u Rybnik. Wcześniej, po łatwym przebrnięciu fazy eliminacyjnej, wygrał aż cztery pojedynki w fazie pucharowej pokonując: Igora Krzywickiego (Kolejarz Wrocław), Pawła Spandla (Trójka Radlin), Kamila Olejniczaka (Piast Gliwice) oraz w pojedynku o strefę medalową Krzysztofa Domowicza (KKS Kraków). W półfinale Żelazny stoczył dramatyczny bój z faworytem mistrzostw, Wojciechem Rzyczniakiem z Piasta Gliwice i choć przegrywał już 9:11, zdołał odwrócić losy konfrontacji zwyciężając ostatecznie 12:11.
– To wspaniały sukces – cieszy się prezes Kmicica, Stanisław Sączek. – Konkurencja w szpadzie jest wyjątkowa. Nie tylko w naszym kraju, ale na całym świecie. Marcin przyszedł do naszego klubu, gdy miał 6 lat. Dojrzewał sportowo i jako nastolatek. W ostatnim sezonie wygrał pierwszy w karierze turniej w Opolu o Ryngraf Księcia Kazimierza. Teraz w gronie 89 uczestników osiągnął swój życiowy sukces. Marcin na co dzień jest uczniem szkoły podstawowej nr 53 w Częstochowie. Ten medal to także niemały splendor dla tej placówki.
W mistrzostwach wysoką 10. pozycję zajął także inny przedstawiciel Kmicica Łukasz Parafiniuk, który potyczkę o awans do najlepszej „ósemki” mistrzostw przegrał minimalnie 11:12 ze wspomnianym Ryczniakiem. Dla Parafiniuka dobry start na katowickich planszach to także życiowy wynik w jego przygodzie z szermierką.
– Te wszystkie osiągnięcia to dla nas bodziec do dalszej pracy. Jesteśmy bardzo wdzięczni za wsparcie, które otrzymujemy od władz naszego miasta nie tylko przy okazji naszej bieżącej działalności, ale przy organizowaniu naszego tradycyjnego turnieju Kmicic Cup. Bez tej pomocy trudno byłoby zamarzyć o takich sukcesach. W ostatnich tygodniach przyszedł nam z odsieczą fizjoterapeuta, Mateusz Anykiel. Na co dzień pracujący w Jurajskim Centrum Zdrowia specjalista, to nasz były zawodnik. Teraz troskliwie zajął się młodymi szpadzistami Kmicica, którzy borykają się z jałową martwicą guzowatości kości piszczelowej, czyli chorobą Osgooda i Schlattera. To dość częsta przypadłość u dorastającej i trenującej jakiś sport młodzieży – dodaje Sączek. – Z tego powodu w turnieju drużynowym ekipa w składzie: Mikołaj Puchała, Julian Misztela, Marcin Żelazny i Łukasz Parafiniuk zajęła ósme miejsce. Wszystkich zawodników przygotowywał do mistrzostw trener Andrzej Zaguła, prowadzący zajęcia praktycznie każdego dnia w tygodniu.
Medale dla najlepszych szpadzistów wręczał prezes Polskiego Związku Szermierczego, Adam Konopka w towarzystwie prezes Śląskiego Okręgowego Związku Szermierczego, Beaty Rak.
az
az