WOŁANIE W ETER O ULICĘ WETERANÓW


Łączy ulicę Sabinowską i Kawodrzańską.Jedna z głównych dróg rejonu Sabinowa,Zacisza, Kawodrzy Górnej i Stradomia.
Długością równa całym Alejom NMP. To zalety.
A wady? Jej nawierzchnia od zawsze przypomina
podziurawione klepisko. Wczesne średniowiecze.

Ile razy można zwracać się z uprzejmą prośbą o budowę nawierzchni ulicy? Okazuje się, że wiele razy i jest to ilość niczym nie ograniczona. Jak uzasadnić taką prośbę (w dwudziestym pierwszym wieku!), aby ktoś na urzędzie wreszcie powiedział “tak”?
Przeglądam pękatą dokumentację ze zdjęciami, która wpłynęła do Komisji Infrastruktury i Ochrony Środowiska Rady miasta Częstochowy, z pismem wiodącym podpisanym przez czterdziestu mieszkańców ulicy Weteranów. Główna walka na pisma i argumenty stoczyła się w 2004 roku.

Mieszkańcy do Prezydenta – 16.02.2004
“…W okresie letnim po przejechaniu samochodu unoszą się tumany
kurzu, natomiast wiosną i jesienią, oraz po opadach deszczu ziemia
rozmięka na dużą głębokość powodując, że nie można ulicą przejść bo błoto nabiera się do butów. Samochody maja trudności z przejazdem, ponieważ grzęzną w błocie (ostatnio ugrzęzła karetka pogotowia śpiesząca do chorego”).

– 2 –

Z-ca Prezydenta do mieszkańców – 14.03.2004
“…wyjaśniam, że Rada Dzielnicy Stradom powinna wnioskować do Rady Miasta o wprowadzenie inwestycji do budżetu miasta Częstochowy w latach następnych na wniosek mieszkańców. Budżet 2004 nie przewiduje budowy ulicy Weteranów.”
Klasyczna spychologia, mowa trawa. Przypominam mamy rok 2007. Warto zaznaczyć determinację mieszkańców w 2004 roku w osobie Krystyny Maszczyk, która śle kolejne pisma. Do walki o budowę ich ulicy zostaje włączony ówczesny senator.

Senator do Prezydenta – 06.03.2004
“…Rozumiem trudności finansowe jakie występują w Urzędzie, ale proszę aby właściwe służby oceniły czy przypadkiem właśnie ta ulica nie powinna być tą, która w pierwszej kolejności powinna znaleźć się w planie realizacyjnym.”
Senator mieszkańców popiera, ale kancelaria ów atak odpiera.

Prezydent do senatora – 08.04.2004
“…dla poprawy bieżącej sytuacji służby Miejskiego Zarządu Dróg, w ramach bieżącego utrzymania miasta podejmą działania dla tymczasowej naprawy nawierzchni gruntowej ulicy Weteranów. Ponadto wnioski mieszkańców zostaną uwzględnione w projekcie budżetu na lata następne, co w przypadku akceptacji Rady Miasta pozwoli na uruchomienie procesu inwestycyjnego dla przebudowy ulicy.”
Wydawało się, że sprawa idzie ku dobremu. Tymczasowe naprawy ulic są wprawdzie naprawdę tymczasowe, ale ze słów Prezydenta wynikało, że jeżeli radni ów projekt poprą do realizacji w 2005 roku – a radni są zawsze przychylni swoim wyborcom – to sprawa jest już prawie załatwiona! Prawie, bo diabeł tkwi w szczegółach. Ówczesny wiceprzewodniczący Rady miasta Częstochowy (specjalnie nie podaję nazwisk, aby pokazać mechanizm biurokreacji, nie wskazywać osoby) stwierdził (BR.0058-9/04) “… iż na obecnym etapie jedynie Prezydent Miasta, w ramach posiadanych kompetencji, jest władny podjąć doraźne kroki mające na celu poprawę życia mieszkańców tej ulicy.”

– 3 –

Prawy do Lewego, wypij kolego! Maciejowe koło ruszyło i toczy się obecnie w stronę ulicy Weteranów. Tam z pewnością się przewróci, bo droga kiepska, pełno dziur, zapadlisk i wilczych dołów. Wiem, bo pojechałem na spotkanie z mieszkańcami na zaproszenie państwa Zamorów. Samochodem kołysało jakbym płynął statkiem, a wodne pułapki (było po deszczu) okazywały się zbyt głębokie. Sprawdziły się słowa mieszkańców w piśmie z dnia 17 lutego 2007 do Rady miasta Częstochowy “… nawierzchnia ulicy to dziury o głębokości do 40 cm na całej szerokości ulicy (…) podczas opadów deszczu dziury zapełniają się wodą, co stwarza dodatkowe niebezpieczeństwo zagrożenia zdrowia i życia dla pieszych jak i stanu technicznego pojazdów”.
Panie Prezydencie! 28 lutego 2007 roku, czyli kilkanaście dni temu, radni członkowie Komisji Infrastruktury i Ochrony Środowiska jednogłośnie (jednogłośnie!) poparli pismo mieszkańców ulicy Weteranów o budowę ich drogi. Czy słowa, które Pan wypowiedział w piśmie z 2004 roku, że w przypadku akceptacji Rady Miasta będzie można uruchomić proces inwestycyjny dla budowy ulicy są aktualne?
Jednocześnie informuję, że przewodniczący Komisji Infrastruktury, radny Artur Gawroński skierował już stosowny wniosek do Pana i radni oraz mieszkańcy czekają na odpowiedź. Czekają dwie waleczne kobiety, pani Krystyna Maszczyk i pani Balbina Zamora, które poruszyły niebo i ziemię, by powstała wreszcie normalna droga, ze zwykłym chodnikiem.
Pytam raz jeszcze, czy tamte słowa, sprzed czterech lat, są aktualne? Wszak to słowa nie byle kogo, tylko prezydenta miasta Częstochowy.

Radny miasta Częstochowy

Jerzy Nowakowski

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *