Wiktor Lampart: Tor był bardzo niebezpieczny


W ciężkich warunkach torowych rozegrany został mecz pomiędzy miejscowym Krono-Plast Włókniarzem a Betard Spartą Wrocław w piątkowy wieczór (6 czerwca) w Częstochowie. Gospodarze zwyciężyli 46:31, a zawody przerwano po pierwszym podejściu czternastego wyścigu, kiedy na nawierzchnię upadli Philip Hellstroem-Baengs oraz Maciej Janowski. Po meczu Gazecie Częstochowskiej wywiadu udzielił reprezentant częstochowian, Wiktor Lampart.

Wygrana na pewno Was cieszyła, ale jakby nie patrzeć przebieg tego spotkania był bardzo ciężki. Nie sądzisz, że ta potyczka powinna zostać rozegrana w innym terminie?

Myślę, że zdecydowanie trzeba było pomyśleć o przełożeniu spotkania ze względu na bezpieczeństwo zawodników. Tak czy inaczej wygraliśmy, ja zdobyłem punkty, nie wywróciłem się, więc pod tym kątem mogę być zadowolony. Do domu wróciłem cały i zdrowy z ważnymi „oczkami”. W każdym razie tor był bardzo niebezpieczny, a około 30-minutowe bardzo intensywne opady deszczu przed meczem to spowodowały.

Czy Twoim zdaniem trzeba było przeprowadzić przynajmniej jedną kosmetykę toru w czasie zawodów?

Szczerze mówiąc nie jestem w stanie powiedzieć, jakby to wpłynęło na poprawę warunków na torze. Być może obawiano się, że ciężki sprzęt pogorszy sytuację z nawierzchnią.

Jak sam przyznałeś, tor był bardzo ciężki. Jednakże można było odnieść wrażenie, że ten owal jednak Tobie, chociażby momentami, mógł sprzyjać. Wygrałeś bowiem swoje dwa pierwsze biegi.

Poniekąd na pewno tor mi sprzyjał. Po próbie toru, która w gruncie rzeczy była lodowiskiem, zmieniłem motocykl. Wybór okazał się trafny i naprawdę z moją dyspozycją było OK.

Przed wami dłuższa przerwa. Następny mecz rozegracie dopiero 22 czerwca w Zielonej Górze ze Stelmet Falubazem. Jak planujecie przygotować się do tego starcia?

W międzyczasie będziemy mieli zawody w U24 Ekstralidze. Ponadto z pewnością odbędziemy choćby kilka treningów przed kolejnym meczem w PGE Ekstralidze.

Będziesz poza tym sprawdzać jakieś inne ustawienia, aby w kolejnych spotkaniach zaprezentować się jeszcze lepiej?

Na pewno tak. Myślę nad dodatkowym sprzętem. Musimy oddać jeszcze silniki do serwisu, gdyż za nimi sporo odjechanych biegów. Możliwe zatem, że zostaną wprowadzone pewne zmiany. Cały czas szukamy prędkości. W dzisiejszych czasach trzeba mieć jej bardzo dużo, żeby zdobywać punkty.

Dziękuję Ci bardzo za rozmowę.

Dzięki.

Rozmawiał: Norbert Giżyński

Foto.: Grzegorz Przygodziński

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *