Do startu rozgrywek PGE Ekstraligi pozostały niespełna dwa miesiące. Tymczasem w sobotę (15 lutego) w Galerii Jurajskiej miała miejsce prezentacja zespołu Krono-Plast Włókniarza Częstochowa. Po spotkaniu ze swoimi fanami żużlowcy spod znaku „lwa” nie mieli jednak zbyt dużo czasu na odpoczynek. Kolejnego dnia „Biało-Zieloni” udali się bowiem na obóz przygotowawczy do Szczyrku.
O tym gentelmanie można się rozpisywać i rozpisywać. Sławomir Drabik to przecież wybitna postać polskiego żużla, z wieloma sukcesami częstochowskich odsłon tego sportu.
W roku 2024 osiągnął swój życiowy sukces w jeździe indywidualnej. Został brązowym medalistą Indywidualnych Mistrzostw Europy (Speedway European Championship – przyp. red.). Jeśli natomiast chodzi o rozgrywki PGE Ekstraligi, miał drugą średnią biegową w zespole Krono-Plast Włókniarza Częstochowa zaraz po Leonie Madsenie. Teraz Kacper Woryna – mocno skoncentrowany – przygotowuje się do nadchodzącego sezonu 2025, by poczynić kolejny postęp w rozwoju swojej zawodniczej kariery. Popularny „Śląski Synek” w rozmowie z „Gazetą Częstochowską” przyznaje również, iż wraz z „Lwami” zamierzają pokusić się o jak najlepszy końcowy, ligowy rezultat.
Dawniej sam uprawiał jazdę w lewo. Był nawet członkiem drużyny Włókniarza Częstochowa, która w 1999 roku uzyskała awans do – powstałej sezon później – żużlowej Ekstraligi. Miał okazję startować w parze m.in. z Markiem Loramem. Po zakończeniu kariery zawodniczej rozpoczął pracę żużlowego mechanika. Michał Ciurzyński, bo o nim mowa, w przeszłości współpracował m.in. z takimi klasowymi rajderami jak Rune Holta, Grzegorz Walasek, Ryan Sullivan czy Artiom Łaguta. Teraz na żużlu ściga się jego syn Alan, który – jako junior częstochowskiego Włókniarza – po zdaniu licencji w klasie 500 cc w roku 2024, z zawodów na zawody czynił coraz większe postępy. Zapraszamy do przeczytania wywiadu z Michałem Ciurzyńskim.
Po sezonie 2024 Piotr Pawlicki znowu zmienił barwy. W nadchodzących rozgrywkach PGE Ekstraligi startować będzie dla Krono-Plast Włókniarza Częstochowa. Popularny „Piter Pan” liczy, że w swoim obecnym klubie pozostanie na dłuższy okres czasu aniżeli jeden rok. Jednakże jak sam żużlowiec – w rozmowie z Gazetą Częstochowską – podkreśla, iż aby było to możliwe, musi regularnie gromadzić przyzwoite zdobycze punktowe.
Ryan Sullivan, Greg Hancock, Nicki Pedersen, Grigorij Łaguta, Leon Madsen, Fredrik Lindgren – można wymieniać i wymieniać obcokrajowców, których praktycznie każdy kibic Włókniarza Częstochowa zna. Jednakże – zwłaszcza – starszemu pokoleniu fanów w pamięci tkwi także nazwisko Joe Screena. Anglik, który w minioną środę (27 listopada) obchodził swoje 52. urodziny, był jednym z pierwszych w obcokrajowców w kadrze „Lwów” w historii.
W polskich żużlowych ligach powoli kończy się okienko transferowe. W tym czasie kluby kompletują składy drużyn na przyszłoroczne rozgrywki. Tak jest też w przypadku Krono-Plast Włókniarza Częstochowa, który ogłosił kolejnego nowego zawodnika. Chodzi o Piotra Pawlickiego.
Tego gentlemana chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. To za jego kadencji Włókniarz Częstochowa miał serię sukcesów, w tym historyczne – póki co ostatnie w historii – Drużynowe Mistrzostwo Polski z 2003 roku. Teraz również wspiera mocno żużel w mieście pod Jasną Górą, lecz głównie w roli kibica. Z legendarnym prezesem częstochowskiego klubu – Marianem Maślanką, bo o nim mowa, rozmawiamy m.in. na temat sezonu 2024 w PGE Ekstralidze w wykonaniu „Lwów”. Zapraszamy do lektury!
W czwartek (3 października) w niemieckim Herxheim odbył się finał Indywidualnych Mistrzostw Europy Juniorów. Rozgrywki te wyłaniają najlepszych żużlowców do lat 19 na Starym Kontynencie.
Krono-Plast Włókniarz Częstochowa w tegorocznej PGE Ekstralidze uplasował się na odległym siódmym miejscu. Zawodnicy „Lwów” osiągają jednakże sukcesy w innych rozgrywkach.
W sobotni wieczór (21 września) miał co świętować również Kacper Woryna. Krajowy jeździec Krono-Plast Włókniarza Częstochowa zajął trzecie miejsce zarówno w chorzowskiej imprezie, jak i w klasyfikacji końcowej cyklu SEC.
W sobotę (14 września) dojdzie do 10. rundy tegorocznego cyklu Speedway Grand Prix. Rywalizacja o medale Indywidualnych Mistrzostw Świata przeniesie się do Vojens (Dania). Być może znany już będzie wtedy nowy czempion.
Dopiero co rozpoczęła się runda finałowa PGE Ekstraliga, a już zaczęły się pojawiać pierwsze spekulacje dotyczące transferów na przyszły sezon. Nie inaczej jest we Włókniarzu Częstochowa.
23 sierpnia rusza faza play-off PGE Ekstraligi. Na tym etapie najwyższej klasy rozgrywkowej nie zobaczymy niestety ekipy Krono-Plast Włókniarza Częstochowa. Nie oznacza to jednak, że zawodnicy „Lwów” mają aktualnie odpoczynek od żużlowych zmagań.
W czwartek (8 sierpnia) Krono-Plast Włókniarz Częstochowa w zaległym meczu 13. rundy PGE Ekstraligi zremisował z NovyHotel Falubazem Zielona Góra 45:45. Spotkanie rozgrywane było w trudnych, deszczowych warunkach. Ostatecznie udało się je przeprowadzić i zakończyć po piętnastu wyścigach. Po tym spotkaniu z Gazetą Częstochowską rozmawiał junior gospodarzy Kacper Halkiewicz.
Choć w czwartek (8 sierpnia) warunki pogodowe były ciężkie, udało się rozegrać zaległe starcie 13. kolejki PGE Ekstraligi pomiędzy Krono-Plast Włókniarzem Częstochowa a NovyHotel Falubazem Zielona Góra. Mecz zakończył się remisem 45:45.
Za nami seria udanych zawodów w wykonaniu reprezentantów Krono-Plast Włókniarza Częstochowa. Ostatnie dni były szczęśliwe m.in. dla Leona Madsena, Kacpra Woryny czy Mikkela Michelsena. Również ci młodsi będą mieli co wspominać.
Mecz w Częstochowie (5 lipca) pomiędzy miejscowym Krono-Plast Włókniarzem a ebut.pl Stal Gorzów zapowiadało się bardzo emocjonująco. Wszak obydwa zespoły – podrażnione ostatnimi przegranymi – były zdeterminowane powalczyć o następne ligowe punkty. W końcowym rozrachunku lepsi byli goście, pokonując rywali 48:41.
W zaległym spotkaniu 9. rundy PGE Ekstraligi (28 czerwca) Betard Sparta Wrocław rozbiła wręcz u siebie Krono-Plast Włókniarza Częstochowa 54:36. Przed tym meczem ciężko było wytypować faworyta, jednak gospodarze szybko rozwiali wszelkie wątpliwości. Po starciu na Stadionie Olimpijskim krótkiego wywiadu ,,Gazecie Częstochowskiej” udzielił dyrektor sportowy drużyny gości, Piotr Mikołajczak.
Jeszcze w grudniu ubiegłego roku, gdy ogłoszono terminarz PGE Ekstraligi na sezon 2024, głośno się mówiło, że początek obecnych już rozgrywek może być ciężki dla Krono-Plast Włókniarza Częstochowa. I faktycznie – przypuszczenia te znalazły swoje odzwierciedlenia w rzeczywistości. Po czterech pierwszych kolejkach „Lwy” miały na swoim koncie wyłącznie jeden punkt, zdobyty w meczu u siebie z Betard Spartą Wrocław (30 kwietnia).
Piątkowy (7 czerwca) mecz w Częstochowie pomiędzy miejscowym Krono-Plast Włókniarzem a Fogo Unią Leszno był niezwykle cenny dla juniora gospodarzy Szymona Ludwiczaka. Nie tylko dlatego, że jego drużyna wygrała (47:43), ale przede wszystkim – on sam dołożył ważną cegiełkę do końcowego wyniku.