Lotniarstwo - Gazeta Częstochowska

W kilkudniowych zawodach wezmą udział piloci nie tylko z Polski, ale również z Czech, Norwegii czy Niemiec. Jak podkreślają organizatorzy – na czele Aeroklubu Częstochowskiego – to próba generalna przed mistrzostwami świata w szybownictwie. Te mają mieć miejsce już w 2026 roku – także w Rudnikach. O szczegółach wydarzenia rozmawiamy z prezesem Aeroklubu Częstochowskiego, Krystianem Krasińskim. Działacz za pośrednictwem „Gazety Częstochowskiej” serdecznie zaprasza do udziału w zawodach (rejestracja zawodników trwa do 28 czerwca, godz. 10.00-19.30), a sympatyków sportu w naszym mieście i regionie – wspólnego oglądania. Panie Prezesie, to już w tym roku odbędą się Tauron 49. Mistrzostwa Polski w Szybownictwie. Tego typu imprezę organizowaliście Państwo 8 lat temu. Proszę powiedzieć, dlaczego powrót cyklu o takiej randze nastąpił dopiero po takim czasie? – Szybowcowe Mistrzostwa Polski w Rudnikach miało miejsce po raz ostatni w 2016 roku, kiedy organizowaliśmy też inną imprezę, czyli Pararudniki, które odbywały się także w kolejnych (m.in. 2017 czy 2018). Ciągłość tych imprez niestety przerwała pandemia – w 2019 Pararudniki się odbyły, lecz w 2020 r. już nie. Ponowny cykl imprez rozpoczęliśmy od zeszłego roku od „Dnia Dziecka”, może to nie były zawody – a już na pewno nie tej rangi, co wcześniej – ale też rodzaj imprezy czy spotkania. Potem stopniowo podejmowaliśmy organizacji mniejszych, zawodów samolotowych, na poziomie lokalnym, ale też i ogólnopolskim. Zawody szybowcowe to jednak jest większe wyzwanie, z większą ilością uczestników. Myślę, że w obecnym roku udało nam się zgromadzić odpowiednią ilość osób, zapału, sił, środków finansowych, sponsorów właśnie po to, żeby zorganizować znowu mistrzostwa tej rangi. Zapewniam, że cały czas staramy się, jak możemy. Mamy nadzieję, że to wszystko wypali i po prostu będzie super! To będą zawody w ramach Mistrzostw Polski. Jednak wezmą w nich udział – oprócz Polaków – piloci z Norwegii, Czech czy Niemiec. Można chyba zatem powiedzieć, że będzie to jednocześnie rywalizacja na poziomie międzynarodowym, prawda? – Zawody odbędą się z cyklu Mistrzostw Polski. Wśród uczestników zapisanych mamy już zawodników właśnie z Norwegii, Czech, Niemiec, a nawet z Japonii, co jest na pewno ciekawym zjawiskiem. Rozgrywki będą przeprowadzane, jakby niejako przedsmak Mistrzostw Świata, które planowane są w Rudnikach w 2026 r. Myślę, że ci piloci już teraz – przed tymi zmaganiami światowymi – będą chcieli „przybliżyć” sobie naszą ziemię, lotnisko, jak wokół całego terenu będzie im się latało. Start w tegorocznych MP powinno im pozwolić przygotować się już do przyszłych Mistrzostw Świata. Stąd też jest niemałe zainteresowanie osób z zagranicy. Jak najbardziej cieszymy się z tego, że zawodnicy nie tylko z Polski, ale i spoza niej, przyjadą i będą startować w zawodach. Być może – mocno na to liczę – spowoduje to większy, zewnętrzny wpływ marketingowy. Mam na myśli to, że nasze lotnisko będzie rozpoznawalne także poza granicami Polski. Jak rozumiem zawody te organizowane pod kątem Mistrzostw Świata, które według planu mają się odbyć w Rudnikach k. Częstochowy za dwa lata. I związku z tym postanowiliście Państwo zaprosić do udziału jak najwięcej zawodników z całego globu… – Zawody są otwarte. Zgłosić się może każdy, kto ma odpowiednie kwalifikacje. Trzeba mieć odpowiednią ilość punktów, by móc zostać stałym uczestnikiem imprezy. Na ten moment mamy 70-ciu zawodników (rozmowę przeprowadziliśmy 19 czerwca – przyp. red.). Zaproszenia pilotów z zagranicy było kierowane tym, żeby jak najlepiej rozpropagować nasze mistrzostwa. Najbliższe zmagania wiążemy mocno z przyszłymi Mistrzostwami Świata. Nie traktujemy ich w każdym jako zawodów o mniejszej wartości. Są one dla nas równie ważne. To będzie dla nas duże wyzwania. Staramy się więc dołożyć wszelkich sił i środków, żeby wszystko potoczyło się, jak najlepiej. Podczas konferencji prasowej (19 czerwca w Hotelu Scout przy ul. Drogowców 8 w Częstochowie) wspomniane było przez Pana Prezesa i Panią Dyrektor Aeroklubu Częstochowskiego, Annę Messyasz, że w czasie tej kilkudniowej imprezy będzie dostępny tzw. kącik, gdzie będzie możliwość zjedzenia obiadu, deseru, czy napicia kawy, herbaty. Podejrzewam, że jest to zorganizowane dla widzów, którzy przybędą na rozgrywki. Jakie są zatem Państwa oczekiwania pod względem organizacyjnym bądź frekwencyjnym? – Myślę, że pod względem organizacyjnym jesteśmy przygotowani odpowiednio dobrze. Przy lotnisku Aeroklubu Częstochowskiego działa od lat kawiarnia, będąca zarazem restauracją, gdzie można się posilić, wypić kawę, odpocząć. Mam nadzieję, że organizacyjnie to nie zawiedzie. W ciągu tych kilku dniu zawodów również owa restauracja będzie dostępna, choćby z kawą czy serniczkiem. Przy okazji będzie można zobaczyć, jak od „kuchni” wyglądają lotnicze zawody; starty lub też lądowania. Na pewno Państwo macie też tutaj oczekiwania pod względem konkurencji sportowej, by przebiegła ona bez wszelkich komplikacji. Ale jakie są po Waszej stronie oczekiwania stricte sportowe? Chodzi mi o nadzieje na wyniki zawodników Aeroklubu Częstochowskiego, bo ci na pewno też wystąpią. – To jest sport i wszystko może się wydarzyć. Mamy kilka asów w rękawie – w postaci naszych szybowników – które – mamy nadzieję – zaprezentują się z jak najlepszej strony i pokażą swoje „pazurki”. Jednakże taki sport można traktować, jako „szachy z przyrodą” – karty tutaj rozdaje też pogoda. Silna jest konkurencja, wszak to rozgrywki rangi Mistrzostw Polski. Tak więc zobaczymy, jak to będzie. A propo pogody, ciężko ją przewidzieć na najbliższe dwa-trzy dni, a co dopiero za tydzień lud dwa. W czasie wspomnianej konferencji prasowej Państwo przekazaliście, że w razie niesprzyjających warunków atmosferycznych impreza ta może być przedłużona do 7 lipca. Ale czy nie zastanawialiście się, aby dać sobie nieco więcej ewentualnego czasu na dokończenie rozgrywek? Różne sytuacje pogodowe mogą bowiem nastąpić – i to nagle… – Długość imprez samolotowych, jak również – w razie potrzeby – ustalenia jej dni rezerwowych określana jest na podstawie regulaminu. Termin tego typu zmagań ustalany jest w roku poprzedzającym. W tych rozgrywkach biorą też udział osoby na co dzień pracujące, które właśnie rok wcześniej rezerwują sobie urlopy, być na 100 % wziąć udział w zawodach. A żeby rozgrywki były uznane za zaliczone, wystarczy tak naprawdę rozegrać minimum trzy zawody. Myślę, że przez cały planowany tydzień (plus ten dzień rezerwowy) uda się przynajmniej trzy starty, zadania uda się zrealizować. Szczerze mówiąc nie myśleliśmy, aby to dłużej – także ewentualnie – miałoby to się odbywać. Zazwyczaj na terenie Polski – tygodniowe samolotowe rozgrywki z dodatkowym dniem rezerwowym – się to sprawdza. Wystarcza to zazwyczaj, aby te trzy konkurencje przeprowadzić. Liczę na to, że pogoda będzie korzystna. Ostatnimi czasy nie jest zła, aczkolwiek występują niekiedy burze, które są nieprzewidywalne (wszyscy w tej sprawie na telefony otrzymujemy też alerty RCB). Wierzę, że w końcu się to ustabilizuje. Że niedługo będziemy mieć tydzień słonecznej pogody, dzięki czemu piloci będą mogli się „wylotać”. I że będzie, z czego wybrać, jeśli chodzi o te minimum trzy konkurencje. Żeby otrzymać odpowiednie wyniki i podliczyć je do punktacji klasyfikacji generalnej. Dziękuję bardzo za rozmowę. – Dziękuję. Program Tauron 49. Szybowcowych Mistrzostw Polski i Kwalifikacyjne Zawody Szybowcowe do SMP Klub A w klasie B w Rudnikach: - trening zawodników: 26.06-28.06 - termin przybycia na zawody: 28.06. do godziny 19.00 - rejestracja zawodników: 27.06. godz. 17.00-19.00 oraz 28.06. godz. 10.00-19.30 - odprawa inauguracyjna: 28.06. godz. 20.15 - ceremonia otwarcia zawodów: 29.06. godz. 9.00 - rozgrywanie konkurencji: 29.06. - 6.07. - ceremonia zakończenia zawodów: 6.07. godz. 20.00. Rozmawiał: Norbert Giżyński Foto.: Norbert Giżyński

Tag: Lotniarstwo

Szybowcowe Mistrzostwa Polski powracają na lotnisko w Rudnikach koło Częstochowy