Naprawdę warto odwiedzić tę perłę Jury Częstochowskiej, pamięć potęgi średniowiecznej Polski i króla Kazimierza Wielkiego. Nie dość, że piękne widoki, to jeszcze potężna dawka historii, sięgająca epoki lodowcowej.
Muzeum Dawnych Rzemiosł w Starym Młynie w Żarkach zaprasza od 6 lipca 2024r. na wystawę militarną pt. „Wielka Wojna na Jurze” przygotowaną przez Krzysztofa i Piotra Ormanów.
W roku 2024 przypada 230. rocznica insurekcji kościuszkowskiej, powstania narodowego wymierzonego przeciwko dwóm zaborcom: Rosji oraz Prusom. Wiosną 1794 roku Rzeczpospolita Obojga Narodów formalnie istniała jedynie na mapie, jej ludność znajdowała się w fatalnym położeniu (załamanie gospodarcze i finansowe państwa). Nieobjęta jeszcze wcześniejszymi dwoma rozbiorami część państwa znalazła się pod okupacją rosyjskich wojsk, faktyczną władzę w Polsce sprawował rosyjski poseł. Najeźdźcy dokonywali grabieży, wprowadzili represje polityczne, w tym cenzurę, w działaniach wydatnie pomogli im zdrajcy spod szyldu konfederacji targowickiej. Insurekcja była ostatnią próbą zbrojnego ratunku Rzeczpospolitej.
Na obszarze miejscowości Zawada pod Mstowem znajduje się zespół poniemieckich bunkrów z czasu II wojny światowej. Wchodzą one w skład większego założenia obronnego „Ostwall” – linii obronnej przed nadchodzącą ofensywą wojsk radzieckich. Był to zespół transzei, okopów i bunkrów typu RINGSTAND (stanowisko ogniowe) oraz REGELBAU (chroniący żołnierzy i/lub ciężki sprzęt przed ostrzałem artyleryjskim lub bombardowaniem), a także pojedynczych stanowisk ogniowych.
Pełny kościół ludzi w Starokrzepicach – tak licznie 19 maja br. przybyli zainteresowani spotkaniem autorskim z ks. dr. Michałem Widerą, autorem publikacji „Z dziejów parafii w Starokrzepicach”, który sam z opisanej przez siebie parafii pochodzi. Spotkanie otworzył gospodarz miejsca i Proboszcz Parafii w Starokrzepicach – ks. Marek Szumilas. Ze względu na ogromne zainteresowanie, mnóstwo pytań, dyskusję i inne głosy, wydarzenie przeciągnęło się ponad plan, stąd kolejne tego dnia, mające miejsce w sali kinowej Gminnego Ośrodka Kultury w Krzepicach, rozpoczęto z opóźnieniem.
Żyli wśród nas ludzie niezwykli, o pięknych i wartościowych biografiach. Swoim życiem kreślili historię, aby zapewnić bliskość z przeszłością. Wszystko, co jest warte i bogate w odczucia, zasługuje na przypomnienie.
Czerwiec 1933 roku był w Częstochowie miesiącem uroczystości religijnych i społecznych, im właśnie postaramy się poświęcić najwięcej uwagi, chociaż nie tylko.
Pełny kościół ludzi w Starokrzepicach – tak licznie 19 maja br. przybyli zainteresowani spotkaniem autorskim z ks. dr. Michałem Widerą, autorem publikacji „Z dziejów parafii w Starokrzepicach”, który sam z opisanej przez siebie parafii pochodzi. Spotkanie otworzył gospodarz miejsca i Proboszcz Parafii w Starokrzepicach – ks. Marek Szumilas. Ze względu na ogromne zainteresowanie, mnóstwo pytań, dyskusję i inne głosy, wydarzenie przeciągnęło się ponad plan, stąd kolejne tego dnia, mające miejsce w sali kinowej Gminnego Ośrodka Kultury w Krzepicach, rozpoczęto z opóźnieniem.
Dominik Jerzy Zbierski (1890-1940), uczeń „Sienkiewicza”, późniejszy dyrektor „Traugutta”, należał do Polskich Drużyn Strzeleckich, służył w Legionach Polskich, walczył w wojnie polsko-bolszewickiej. W niepodległej Polsce radny Miasta Częstochowy i senator RP. Po wybuchu II wojny światowej zaangażowany w ruch oporu, ujęty przez Niemców i przez nich zamordowany.
88,3 km – taka odległość dzieli Częstochowę od Góry Św. Anny. Nie łamiąc ograniczeń prędkości, można dostać się tam samochodem w czasie krótszym niż półtorej godziny. Warto odwiedzić sanktuarium, gdzie w sposób szczególny czczona jest Św. Anna – matka Maryi, a zarazem babcia Jezusa. We wspomnianym masywie znajduje się też niemało innych interesujących obiektów, jak położona na zboczach wzgórza kalwaria, dawny kamieniołom, Muzeum Czynu Powstańczego poświęcone powstaniom śląskim z wystawą przyrodniczą, amfiteatr i pomnik Powstańców Śląskich. Świetna propozycja na weekend.
Zanim omówione będą wydarzenia tego miesiąca należy wrócić do ostatnich dni kwietnia. Przed Sądem Okręgowym w Krakowie 29 kwietnia 1933 roku zapadł trzeci wyrok w sprawie Rity Gorgonowej.
Młodzi historycy ze Szkoły Podstawowej w Mstowie odnieśli sukces w XXIII Międzypowiatowym Konkursie Historycznym „Czy znasz historię Częstochowy i regionu częstochowskiego”.
Portret Pani Barbary Kubickiej buduję w oparciu o pamięć własną oraz o wspomnienia innych świadków. Po latach wracają do mnie pewne zdarzenia i sytuacje.
Decyzją polskiego króla Kazimierza III Wielkiego przed 1356 rokiem rozpoczęto budowę zamku nad Liswartą na terenie obecnych Krzepic. Było to miejsce wybrane ze względu na walory strategiczne – trudnodostępny teren (piaszczysta kępa otoczona mokradłami) w pobliżu ówczesnej granicy królestwa, przy trakcie handlowym. Początkowo teren ten otoczono murem obronnym, następnie w jego obrębie na fundamencie z głazów narzutowych wzniesiono ceglany budynek nazywany kamienicą. W kolejnym etapie budowy powstała wieża główna zamku, a następnie wieża bramna. W XVI wieku obiekt w stopniu znaczącym został przebudowany: powiększono kamienicę, jednocześnie łącząc ją z wieżą bramną. W międzyczasie zrealizowano też ufortyfikowane przedzamcze. Inicjatorem przebudowy był Mikołaj Szydłowiecki, podskarbi wielki koronny oraz starosta krzepicki zarazem.
Po śmierci króla Stefana Batorego w grudniu 1586 r. polska szlachta stanęła przed koniecznością kolejnego wyboru władcy. 19 sierpnia 1587 r. dzięki zabiegom Anny Jagiellonki i hetmana Jana Zamoyskiego władcą Rzeczypospolitej wybrano jej siostrzeńca Zygmunta, syna króla szwedzkiego Jana Wazy i Katarzyny Jagiellonki. Elekcji dokonano na podwarszawskiej wówczas Woli. Najpoważniejszym kontrkandydatem był arcyksiążę Maksymilian III Habsburg, popierany przez grupę szlachty z rodziną Zborowskich na czele, skonfliktowanych zresztą z Zamoyskim. Trzy dni po elekcji pozostali na miejscu bracia Andrzej, Krzysztof i Jan Zborowscy oraz ich poplecznicy ogłosili, że wybrali na króla Maksymiliana. Austriacki pretendent wkroczył do Polski, kierując się na Kraków. Zamoyski uprzedził go, obsadzając stolicę wiernym sobie i nowemu królowi wojskiem, zanim jeszcze król Zygmunt III Waza zdążył przybyć ze Szwecji.
Długim życiem służył Polsce na różne sposoby w zależności od okoliczności. Jako młodzieniec działał w ruchu skautowym, angażował się w walce o Polskę zarówno w szeregach regularnych formacji zbrojnych, jak również w podziemiu niepodległościowym. W czasach pokoju pracował i działał na polu społeczno-politycznym w ruchu ludowym. Zmuszony do powojennej emigracji poświęcał czas na zaangażowanie w środowisko polonijne w USA, działał w organizacji zrzeszającej przedstawicieli „narodów ujarzmionych przez Związek Radziecki”, współpracował z Radiem Wolna Europa oraz polskimi wydawnictwami emigracyjnymi, publikował artykuły i pisał książki. Jego poświęcenie zostało docenione przyznanymi odznaczeniami. W sprzyjających okolicznościach znajdował czas dla rodziny, a także na aktywność sportową czy podróże.
13 kwietnia obchodzimy Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej. Osiemdziesiąt trzy lata temu, w kwietniu i maju 1940 roku, sowieccy zbrodniarze zamordowali w Charkowie, Katyniu, Smoleńsku, Twerze i wielu innych miejscach ponad dwadzieścia dwa tysiące polskich jeńców – żołnierzy i pracowników służb mundurowych – wziętych do niewoli po agresji Związku Sowieckiego na Rzeczpospolitą 17 września 1939 roku.
Żyli wśród nas ludzie, którzy charakteryzowali się nie tylko odwagą, niezłomnością, ale także nieustraszonym sercem, zwłaszcza w okrutnych czasach niemieckiej okupacji i stalinowskiego terroru. Bardzo wielu z nich straciło życie, zdrowie oraz swoich najbliższych. Pamięć i prawdę o tamtych latach komuniści przez kilka dekad próbowali wymazać z naszej narodowej świadomości i historii. Do osób, których wojenne losy potoczyły się tragicznie, należała Danusia Siedzikówna, sanitariuszka 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej. Została zamordowana przez komunistycznych oprawców. Miała tylko siedemnaście lat. Była młodą, pogodną i pełną ideałów dziewczyną. Niech jej krótkie życie będzie świadectwem trwałości i niezniszczalności ducha.
Pod koniec 2023 roku wydana została obszerna praca zawierająca listy pasterskie, orędzia i odezwy ks. bp. Teodora Kubiny (1880-1951), pierwszego biskupa częstochowskiej diecezji. Dzieło w rezultacie niemal benedyktyńskiej pracy zredagował ks. prof. dr hab. prał. Marian Duda. Oprócz wymienionych rodzajów dokumentów księga zawiera liczne ilustracje odnoszące się do treści, komentarz redaktora dotyczący programu duszpasterskiego patriarchy podczas całego okresu posługi, jego biogram i bibliografię. Praca wydana została na okoliczność zbliżającego się 100. jubileuszu utworzenia diecezji częstochowskiej.
Wspomniana w tytule historia złotopotockiej kwatery wojennej z 1939 roku nierozerwalnie wiąże się z losem bohaterskich żołnierzy 7. Dywizji Piechoty, którzy z bezprzykładnym poświęceniem i determinacją usiłowali wykonać – niewykonalny w ówczesnym położeniu geopolitycznym – rozkaz obrony ojczyzny.
Ważnym tradycyjnie świętem były Imieniny Marszałka Piłsudskiego, obchodzone jak zawsze bardzo uroczyście. Już dwa dni wcześniej, 17 marca 1933 roku o godzinie 19.00 w Sali Rady Miejskiej odbył się wieczór odczytowy, w całości poświęcony czcigodnemu solenizantowi. „Słowo o Marszałku” wygłosił prezes koła Peowiaków, komisarz miasta Częstochowy Józef Mazur, zaś Ryszard Juliusz Schmidt wygłosił referat „Jak Marszałek Piłsudski zdobył serca żołnierzy”.
W środę 21 lutego o godz. 18.00 zapraszamy do Przystanku Historia Centrum Edukacyjnego IPN im. gen. Janusza Gąsiorowskiego w Częstochowie na wykład Adama Kurusa, historyka OBEN IPN Katowice, nt. „Krwawy Poniedziałek 4 IX 1939. Niemiecka zbrodnia wojenna na mieszkańcach Częstochowy”.