Osiemdziesiąt lat temu, 1 sierpnia 1944 roku o godzinie 17:00 rozpoczęło się Powstanie Warszawskie. Stolica wówczas ruszyła do heroicznego boju z Niemcami. Walki zaplanowane na kilka dni trwały dwa miesiące.
Jeszcze zanim zakończyły się na terenie Polski działania wojenne we wrześniu i październiku 1939 r., władze cywilne i wojskowe zdecydowały o stworzeniu struktur polskiego państwa podziemnego.
11 lipca obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa na Wołyniu, dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej. 11 i 12 lipca 1943 r. UPA dokonała skoordynowanego ataku na polskich mieszkańców 150 miejscowości na Wołyniu. Był to kulminacyjny moment trwających od 1939 ataków nacjonalistów ukraińskich na ludność polską zamieszkującą Kresy Wschodnie II RP.
Naprawdę warto odwiedzić tę perłę Jury Częstochowskiej, pamięć potęgi średniowiecznej Polski i króla Kazimierza Wielkiego. Nie dość, że piękne widoki, to jeszcze potężna dawka historii, sięgająca epoki lodowcowej.
Muzeum Dawnych Rzemiosł w Starym Młynie w Żarkach zaprasza od 6 lipca 2024r. na wystawę militarną pt. „Wielka Wojna na Jurze” przygotowaną przez Krzysztofa i Piotra Ormanów.
W roku 2024 przypada 230. rocznica insurekcji kościuszkowskiej, powstania narodowego wymierzonego przeciwko dwóm zaborcom: Rosji oraz Prusom. Wiosną 1794 roku Rzeczpospolita Obojga Narodów formalnie istniała jedynie na mapie, jej ludność znajdowała się w fatalnym położeniu (załamanie gospodarcze i finansowe państwa). Nieobjęta jeszcze wcześniejszymi dwoma rozbiorami część państwa znalazła się pod okupacją rosyjskich wojsk, faktyczną władzę w Polsce sprawował rosyjski poseł. Najeźdźcy dokonywali grabieży, wprowadzili represje polityczne, w tym cenzurę, w działaniach wydatnie pomogli im zdrajcy spod szyldu konfederacji targowickiej. Insurekcja była ostatnią próbą zbrojnego ratunku Rzeczpospolitej.
Na obszarze miejscowości Zawada pod Mstowem znajduje się zespół poniemieckich bunkrów z czasu II wojny światowej. Wchodzą one w skład większego założenia obronnego „Ostwall” – linii obronnej przed nadchodzącą ofensywą wojsk radzieckich. Był to zespół transzei, okopów i bunkrów typu RINGSTAND (stanowisko ogniowe) oraz REGELBAU (chroniący żołnierzy i/lub ciężki sprzęt przed ostrzałem artyleryjskim lub bombardowaniem), a także pojedynczych stanowisk ogniowych.
Pełny kościół ludzi w Starokrzepicach – tak licznie 19 maja br. przybyli zainteresowani spotkaniem autorskim z ks. dr. Michałem Widerą, autorem publikacji „Z dziejów parafii w Starokrzepicach”, który sam z opisanej przez siebie parafii pochodzi. Spotkanie otworzył gospodarz miejsca i Proboszcz Parafii w Starokrzepicach – ks. Marek Szumilas. Ze względu na ogromne zainteresowanie, mnóstwo pytań, dyskusję i inne głosy, wydarzenie przeciągnęło się ponad plan, stąd kolejne tego dnia, mające miejsce w sali kinowej Gminnego Ośrodka Kultury w Krzepicach, rozpoczęto z opóźnieniem.
Żyli wśród nas ludzie niezwykli, o pięknych i wartościowych biografiach. Swoim życiem kreślili historię, aby zapewnić bliskość z przeszłością. Wszystko, co jest warte i bogate w odczucia, zasługuje na przypomnienie.
Czerwiec 1933 roku był w Częstochowie miesiącem uroczystości religijnych i społecznych, im właśnie postaramy się poświęcić najwięcej uwagi, chociaż nie tylko.
Pełny kościół ludzi w Starokrzepicach – tak licznie 19 maja br. przybyli zainteresowani spotkaniem autorskim z ks. dr. Michałem Widerą, autorem publikacji „Z dziejów parafii w Starokrzepicach”, który sam z opisanej przez siebie parafii pochodzi. Spotkanie otworzył gospodarz miejsca i Proboszcz Parafii w Starokrzepicach – ks. Marek Szumilas. Ze względu na ogromne zainteresowanie, mnóstwo pytań, dyskusję i inne głosy, wydarzenie przeciągnęło się ponad plan, stąd kolejne tego dnia, mające miejsce w sali kinowej Gminnego Ośrodka Kultury w Krzepicach, rozpoczęto z opóźnieniem.
Dominik Jerzy Zbierski (1890-1940), uczeń „Sienkiewicza”, późniejszy dyrektor „Traugutta”, należał do Polskich Drużyn Strzeleckich, służył w Legionach Polskich, walczył w wojnie polsko-bolszewickiej. W niepodległej Polsce radny Miasta Częstochowy i senator RP. Po wybuchu II wojny światowej zaangażowany w ruch oporu, ujęty przez Niemców i przez nich zamordowany.
88,3 km – taka odległość dzieli Częstochowę od Góry Św. Anny. Nie łamiąc ograniczeń prędkości, można dostać się tam samochodem w czasie krótszym niż półtorej godziny. Warto odwiedzić sanktuarium, gdzie w sposób szczególny czczona jest Św. Anna – matka Maryi, a zarazem babcia Jezusa. We wspomnianym masywie znajduje się też niemało innych interesujących obiektów, jak położona na zboczach wzgórza kalwaria, dawny kamieniołom, Muzeum Czynu Powstańczego poświęcone powstaniom śląskim z wystawą przyrodniczą, amfiteatr i pomnik Powstańców Śląskich. Świetna propozycja na weekend.
Zanim omówione będą wydarzenia tego miesiąca należy wrócić do ostatnich dni kwietnia. Przed Sądem Okręgowym w Krakowie 29 kwietnia 1933 roku zapadł trzeci wyrok w sprawie Rity Gorgonowej.
Młodzi historycy ze Szkoły Podstawowej w Mstowie odnieśli sukces w XXIII Międzypowiatowym Konkursie Historycznym „Czy znasz historię Częstochowy i regionu częstochowskiego”.
Portret Pani Barbary Kubickiej buduję w oparciu o pamięć własną oraz o wspomnienia innych świadków. Po latach wracają do mnie pewne zdarzenia i sytuacje.
Decyzją polskiego króla Kazimierza III Wielkiego przed 1356 rokiem rozpoczęto budowę zamku nad Liswartą na terenie obecnych Krzepic. Było to miejsce wybrane ze względu na walory strategiczne – trudnodostępny teren (piaszczysta kępa otoczona mokradłami) w pobliżu ówczesnej granicy królestwa, przy trakcie handlowym. Początkowo teren ten otoczono murem obronnym, następnie w jego obrębie na fundamencie z głazów narzutowych wzniesiono ceglany budynek nazywany kamienicą. W kolejnym etapie budowy powstała wieża główna zamku, a następnie wieża bramna. W XVI wieku obiekt w stopniu znaczącym został przebudowany: powiększono kamienicę, jednocześnie łącząc ją z wieżą bramną. W międzyczasie zrealizowano też ufortyfikowane przedzamcze. Inicjatorem przebudowy był Mikołaj Szydłowiecki, podskarbi wielki koronny oraz starosta krzepicki zarazem.
Po śmierci króla Stefana Batorego w grudniu 1586 r. polska szlachta stanęła przed koniecznością kolejnego wyboru władcy. 19 sierpnia 1587 r. dzięki zabiegom Anny Jagiellonki i hetmana Jana Zamoyskiego władcą Rzeczypospolitej wybrano jej siostrzeńca Zygmunta, syna króla szwedzkiego Jana Wazy i Katarzyny Jagiellonki. Elekcji dokonano na podwarszawskiej wówczas Woli. Najpoważniejszym kontrkandydatem był arcyksiążę Maksymilian III Habsburg, popierany przez grupę szlachty z rodziną Zborowskich na czele, skonfliktowanych zresztą z Zamoyskim. Trzy dni po elekcji pozostali na miejscu bracia Andrzej, Krzysztof i Jan Zborowscy oraz ich poplecznicy ogłosili, że wybrali na króla Maksymiliana. Austriacki pretendent wkroczył do Polski, kierując się na Kraków. Zamoyski uprzedził go, obsadzając stolicę wiernym sobie i nowemu królowi wojskiem, zanim jeszcze król Zygmunt III Waza zdążył przybyć ze Szwecji.
Długim życiem służył Polsce na różne sposoby w zależności od okoliczności. Jako młodzieniec działał w ruchu skautowym, angażował się w walce o Polskę zarówno w szeregach regularnych formacji zbrojnych, jak również w podziemiu niepodległościowym. W czasach pokoju pracował i działał na polu społeczno-politycznym w ruchu ludowym. Zmuszony do powojennej emigracji poświęcał czas na zaangażowanie w środowisko polonijne w USA, działał w organizacji zrzeszającej przedstawicieli „narodów ujarzmionych przez Związek Radziecki”, współpracował z Radiem Wolna Europa oraz polskimi wydawnictwami emigracyjnymi, publikował artykuły i pisał książki. Jego poświęcenie zostało docenione przyznanymi odznaczeniami. W sprzyjających okolicznościach znajdował czas dla rodziny, a także na aktywność sportową czy podróże.