Hegelmann Poland - Gazeta Częstochowska

O szczegółach uroczystości mówił Fedir Yurkevych, prezes Hegelmann Poland. – Uroczystość poświęcona jest wszystkim osobom, które po napaści Rosji na Ukrainę wykazały się ludzkim odruchem i wsparły uchodźców, czy to w formie darów, czy to w formie pieniędzy, czy to w formie przygarnięcia pod swój dach. W gruncie rzeczy, pomoc ta była organizowana przez naszych pracowników i naszą firmę, ale bardzo dużo instytucji, zarówno państwowych i pozarządowych, jak i kościelnych, ale też osób prywatnych, także się w nią włączyło – mówił prezes Fedir Yurkevych. – Dzisiaj jest specjalny dzień, w którym chcemy tym wszystkim ludziom powiedzieć: „Dziękuję”. Organizujemy galę po to, by wręczyć im symboliczne dyplomy i piny, a także pisemne podziękowanie za wsparcie Ukrainy, z jednoczesną prośbą o dalsze wspieranie, ponieważ wojna trwa i ci ludzie nadal potrzebują pomocy. Dotychczas pomogliśmy ponad 1000 osobom, a ponad 50 ciężarówek z darami zostało wysłanych na granicę, więc zrobiliśmy już dużo, lecz to wsparcie nadal jest potrzebne. Chciałbym serdecznie podziękować wszystkim, od dzieci w szkołach, poprzez ich rodziców aż po lokalnych społeczników. Dziękuję za wsparcie i gorące serce, które okazujecie ukraińskiemu narodowi – zwrócił się do częstochowian prezes Hegelmann Poland. O stronie technicznej akcji opowiada Sandra Jędrzejewska z Hegelmann Poland. – Jak większość tego typu akcji, zorganizowane to zostało dość spontanicznie. Gdy tylko pojawiła się informacja, że jest potrzebna pomoc, część naszych pracowników pojechała na granicę odbierać ludzi. Część zaczęła organizować mieszkania tymczasowe lub nawet takie, w których Ukraińcy mieszkają do dzisiaj, a część zbierała dary – mówiła Sandra Jędrzejewska. – Podczas pomagania ludziom z Ukrainy priorytetem jest ustalenie, co jest najbardziej potrzebne. Żeby najskuteczniej pomóc tym osobom, trzeba najpierw z nimi porozmawiać. Na co dzień prowadzimy punkt w Hali Sportowej Częstochowa, gdzie codziennie przyjmujemy dary, a zarazem codziennie ktoś się po te dary zgłasza. Nierzadko zdarza się, że nie mamy do dyspozycji środków czystości, żywności czy kosmetyków – najwięcej mamy odzieży oraz zabawek – natomiast w sytuacji, gdy zostanie nam zgłoszone, co dana rodzina bądź matka z dzieckiem potrzebują, staramy się to jak najszybciej kupić lub nabyć, tak by mieli oni te produkty zabezpieczone. Głównym problemem są środki chemiczne i żywność, których jest coraz mniej, w związku z czym trudno wszystkim dogodzić, ale nieustannie dzielimy się tym, co mamy – stwierdziła Sandra Jędrzejewska. Podczas samej uroczystości głos zabrał również Krzysztof Witkowski, dyrektor Muzeum Monet i Medali Jana Pawła II, który podkreślał, na jak wielkie poświęcenie zdobyli się pracownicy przedsiębiorstwa. – W miejscu, jakim jest Muzeum Monet i Medali Jana Pawła II, trudno byłoby nie zwrócić uwagi na to, co jest na znaczku, który właśnie otrzymałem – dwa serca. Chodzi o miłość. Wszyscy pomagaliście właśnie z jej powodu. Przytoczę tu słowa patrona muzeum: Miłość mi wszystko wyjaśniła/Miłość wszystko rozwiązała –/dlatego uwielbiam tę Miłość/gdziekolwiek by przebywała. Nie wiem, czy państwo wiedzą, ale w wyniku wojny 40 – a może i więcej – pracowników firmy Hegelmann straciło życie. Życzyłbym każdemu z państwa, byście mieli takich sąsiadów, jak my, tj. takich, którzy z powodu miłości są gotów poświęcić naprawdę wiele – podsumował dyrektor Krzysztof Witkowski, po chwili prosząc o minutę ciszy dla wszystkich pracowników firmy, którzy zginęli z powodu wojny. Po wstępnym przemówieniu prezesa Fedira Yurkevycha nastąpiła część artystyczna, podczas której swoje umiejętności wokalne zaprezentowała 12-letnia Alisa. Później wręczono dyplomy i piny firmom, instytucjom oraz osobom prywatnym, które wsparły Ukrainę wraz z Hegelmann Poland. MS