Gdy wojska bolszewickiej Rosji parły na Warszawę, zgromadzeni w Częstochowie na Jasnej Górze biskupi polscy. 28 lipca 1920 roku – skierowali do Ojca Świętego Benedykta XV prośbę o kanonizacji bł. Andrzeja Boboli. Ufając, że „podniesiony ku czci Świętych będzie najdzielniejszym i nieustannym patronem Ojczyzny i Kościoła Katolickiego, szczególnie na Kresach Polski /…/.”
Za nami szczyt pielgrzymkowy 15 sierpnia – Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, na którą przybywają liczne grupy wiernych, w tym najstarsza z Warszawy. Przed nami 26 sierpnia – Święto Matki Bożej Częstochowskiej. Jak co roku, Jasna Góra przyjmuje setki tysięcy pątników, a nasze miasto rozbrzmiewa radosnym śpiewem i modlitwą.
W sobotę, 26 lipca 2025 roku w kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa przy ul. Kościelnej na Stradomiu w Częstochowie – jak poinformował ksiądz proboszcz – około 30-letni mężczyzna dokonał dewastacji figurki Matki Bożej w grocie oraz Krucyfiksu przed świątynią. Rzecz trzeba nazwać po imieniu: to potworna, przestępcza profanacja.
Gdy kończy się czas nauki, a dzieci wybiegają ze szkół jak z procy, niewielu z nas zastanawia się, skąd właściwie wzięły się wakacje. Dlaczego właśnie latem? Czy to wymysł nowoczesnego państwa, potrzeba odpoczynku, a może kwestia klimatu? Otóż nie. Wakacje, takie jakie znamy, przyszły prosto z pola. Z łąki, z obory, z wiejskiego obejścia. A najdokładniej – z kalendarza pracy w gospodarstwie rolnym.
Sobótka, choć oficjalnie figuruje w kalendarzu jako wigilia świętego Jana Chrzciciela, w sercach wielu nadal pozostaje czymś znacznie starszym – Nocą Kupały. Magiczną porą ognia i wody, światła i cienia, ziół i marzeń, słowiańskimi walentynkami.
Kto – imiennie – zasiadał w komisjach wyborczych na urząd prezydenta?
Jakie konsekwencje karne zostaną wyciągnięte wobec przewodniczących komisji,
w których „wykryto” protokolarne nieprawidłowości?
W polskiej tradycji ludowej nie ma drugiego takiego dnia jak Boże Ciało. Choć to święto liturgiczne Kościoła katolickiego, jego oprawa w wielu regionach Polski zyskała wyjątkowo barwny, silnie zakorzeniony w folklorze charakter. To dzień, w którym wiejska droga staje się katedrą, płatki kwiatów zastępują posadzki z marmuru, a ludowe feretrony i brzozowe girlandy nadają procesji wymiaru głęboko zanurzonego w kulturze ludowej.
Tyle się mówi o hejcie, brudnym oczernianiu i że trzeba z tym skończyć, bo powoduje wiele nieszczęść i szkód. I co z tego wynika? Nic. Dowodem: obecna kampania prezydencka. To, w jakim ogniu pomówień i plotek stawia się obywatelskiego kandydata na Urząd Prezydenta – Karola Nawrockiego przekracza wszelkie normy i wyobrażenia.
18 maja idziemy na pierwszą turę wyborów na Urząd Prezydenta Rzeczypospolitej. Ostatnia prosta kampanii stała się areną wyjątkowo podłego hejtu i nienawiści; rzucania oszczerstw i kłamstw pod adresem Karola Nawrockiego. Przeciwnicy wymyślają absurdalne oskarżenia i ze zdwojoną siłą bombardują opinię publiczną pomówieniami wobec obywatelskiego kandydata popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość.
Okres Wielkiego Postu w kościele katolickim to czas wyjątkowy, sprzyjający kontemplacji, oczekiwaniu, wstrzemięźliwości, zakończony Wielkim Tygodniem, w tym Triduum Paschalnym. Ostatni tydzień przed Wielkanocą to moment przygotowań duchowych i porządkowych, przepełniony obrzędami, które od wieków kultywowano w okolicach Częstochowy.
W dzisiejszym numerze redaktor Barbara Szymańska pisze o śp. księdzu Teodorze Popczyku, wspaniałej postaci, Kapłanie, którego zamordowali Niemcy za pomoc niesioną Żydom w czasie II wojny światowej. Jak określiła: „jego postać od dziesięcioleci do dnia dzisiejszego promienieje niezwykłym światłem”.
Jak każdy region z tradycją Ziemia Częstochowska również ma swój strój ludowy. Najsłynniejsi etnografowie – jak Oskar Kolberg czy Edward Chłopicki – w swojej pracy skutecznie omijali ten temat w kontekście naszych okolic lub też żartobliwie określali je mianem „niczego specjalnego poza ilością łat”. Przez lata kurzyły się więc w szafach, a jedyną publikacją prezentującą i fachowo opisującą stroje ziemi częstochowskiej jest pozycja „Częstochowski strój ludowy” autorstwa Reginy Rok z 1998 roku. Dziś jednak doceniamy swoją odrębność w stroju skromnym i w tej skromności pięknym, a oryginalne jego części wyceniane są na setki lub tysiące złotych.
Zespół Szkół im. gen. Władysława Andersa i Zespół Szkół Mechaniczno-Elektrycznych im. Kazimierza Pułaskiego – obie mieszczą się przy ul. Targowej 29 w Częstochowie – mają zostać zamknięte. Tak na ostatniej sesji zdecydowali radni Lewicy, Platformy Obywatelskiej i Mieszkańców Częstochowy. Przeciw głosowało jedynie Prawo i Sprawiedliwość.
W tym roku będziemy obchodzić dwie wspaniałe rocznice: 1000 lat koronacji pierwszych królów Polski – Bolesława Chrobrego i jego syna Mieszka II. W 960 roku ojciec Bolesława – książę Mieszko I podjął wyzwanie stworzenia państwa opartego na chrześcijaństwie, to powód do szczególnej dumy. Powinien być wyznacznikiem postaw kształtujących Polaków.
Znamienna jest ostateczna decyzja obecnego rządu i władz spółki PKP o zburzeniu dworca głównego w Częstochowie, symbolu sukcesu SLD, w nowej postkomunistycznej rzeczywistości.
W Muzeum Monet i Medali Jana Pawła II zawsze dzieje się coś wyjątkowego. Nie inaczej było wieczorem, 19 listopada 2024 roku. Przybyli goście zobaczyli, jak rodzinne pasje stają się osnową rozwoju osobistego i budulcem silnych więzi. To było niezwykłe spotkanie, dlatego z ochotą swój kącik poświęcę wspaniałym bohaterom wernisażu.
Organizacje Pożytku Publicznego w Polsce są hojnie wspierane przez rodaków. W tym roku tylko z tytułu 1,5 proc. podatku przekazano na nie ponad 1,9 mld zł, czyli o ponad 370 mln zł więcej niż w ubiegłym. Datek pochodzi od 14,8 mln podatników (to o 2,1 mln więcej).W czym tkwi ten fenomen?
Obie kadencje rządu Prawa i Sprawiedliwości to była intensywna praca na rzecz poprawy bytu Polaków. Prawdziwym boomem był program „Polski Ład”, dzięki któremu subregion północny województwa śląskiego zyskał inwestycje na setki milionów złotych; w skali kraju były to setki miliardów złotych. Dzisiaj wielu woli o tym nie pamiętać i głośno nie mówić. Nie wiadomo, czy ze strachu, czy z powodu ciągle podsycanej nienawiści do PiS?
Dzisiaj, chyląc czoło, oddaję pole ludziom, którzy od razu ruszyli na pomoc powodzianom południowo-zachodniej Polski. Nie sposób wszystkich wymienić, ale wszyscy, dosłownie niemal wszyscy mieszkańcy regionu częstochowskiego ruszyli ze wsparciem.