dworzec - Gazeta Częstochowska

6 stycznia 2025 roku, w Święto Trzech Króli po niemal roku zastoju wreszcie zaczęły działać ruchome schody na dworcu PKP w Częstochowie. Stał się zatem cud. Zniknęły blokady, a dodajmy, że od paru miesięcy nie działy także te jadące w dół. Działała jedynie jedna winda, najpierw w końcu holu, potem główna. Nie było to absolutnie wystarczające na potrzeby podróżnych. Niepełnosprawni ruchowo, starsze osoby, mamy z dziećmi w wózkach nie miały możliwości przemieszczania się po dworcu. Taki stan to był wstyd nie tylko dla PKP, ale i dla Częstochowy. PKP w odpowiedzi na nasze zapytania w maju 2024 roku stwierdziła, że ,,Schody ruchome w holu dworca Częstochowa uległy awarii. Serwis techniczny stwierdził konieczność wymiany poręczy. Dalsze użytkowanie urządzenia bez wymiany tego elementu mogłoby być niebezpieczne dla pasażerów. Obecnie jesteśmy w trakcie pozyskiwania ofert na naprawę urządzenia. Schody zostaną uruchomione niezwłocznie po wymianie poręczy przez wykonawcę, który zostanie wybrany w postępowaniu, i dopuszczeniu urządzenia do ruchu. Do momentu ich uruchomienia pasażerowie mogą korzystać z windy, którą z poziomu parteru przemieścimy się na piętro dworca (kasy biletowe).” Naprawa trwała bardzo długo, i co niektórzy wróżyli, że schody nie zastaną naprawione, bo dworzec i tak ma iść do rozbiórki. Jednak ruszyły się serca decydentów PKP i schody ruszyły. Czy zatem ich naprawa to początek zmiany decyzji szefostwa PKP w sprawie wyburzenia obiektu, o czym ostatnio znowu zaczęto głośno mówić? O to zapytaliśmy rzecznika.