Adam Hutyra - Gazeta Częstochowska

Reżyser filmu, Andrzej Saramonowicz, mówi, o czym jest film, a także, jak ocenia pracę aktorów z częstochowskiego Teatru im. Adama Mickiewicza. – Ten film opowiada o tym, jak trudno jest sprostać wyzwaniu, jakim jest życie po narodzeniu się drugiego dziecka – przybliża Andrzej Saramonowicz. – Wydaje się, że to błahostka, ale, jak powiada jeden z głównych bohaterów mojego filmu, grany przez Adama Hutyrę, jeden plus jeden to nie dwa, lecz jedenaście, ponieważ tak wielki jest stopień trudności. Film pokazuje to w ujęciu komediowym, choć powiedziałbym, że jest to komedia słodko-gorzka, tzn. pierwsza część jest śmieszna, druga jest bardziej liryczna, nostalgiczna. Podobnie wyglądał film Lejdis, który zaczynał się od wesołych rzeczy, po to, by później przejść do pewnej zadumy, aczkolwiek cały czas w konwencji filmu komediowego. Co do aktorów z częstochowskiego teatru, uważam, że Adam, Marta Honzatko i Maciek Półtorak wywiązali się ze swoich ról rewelacyjnie, nawet, jeśli są to role drugoplanowe – stwierdza reżyser. O swojej roli oraz pracy na planie opowiada z kolei Adam Hutyra, aktor Teatru im. Adama Mickiewicza w Częstochowie. – Mimo, że mam pewne doświadczenie na planie, nigdy nie grałem jakichś bardziej znaczących ról. Andrzej był pierwszym reżyserem, który zaproponował mi coś większego – wyznaje Adam Hutyra. – Co prawda nie mówimy tutaj o głównym bohaterze, ale jest to bardzo istotna postać drugoplanowa, a mianowicie przyjaciel głównego bohatera. Miałem więc okazję zmierzyć się z nieco większym materiałem. Zazwyczaj jest tak, że kiedy przyjeżdża się na plan, reżysera zna się bardzo słabo lub wcale. Z Andrzejem za to znaliśmy się już wcześniej, w dodatku odpowiednio wcześnie dostałem propozycję zagrania w tym filmie, a wkrótce potem scenariusz. Scenariusz ewoluował w trakcie produkcji, a wraz z nim moja postać, skutkiem czego, gdy przyjeżdżałem na plan, z góry wiedziałem, co chcę zagrać, a nie zawsze jest to takie oczywiste – mówi aktor. Premiera filmu Bejbis przewidziana jest na 21 października. MS