Nowa inicjatywa Muzeum Częstochowskim
20 lipca w Muzeum Częstochowskim otwarto wystawę “Gabinet doktora Władysława Biegańskiego”. To pierwsza prezentacja w ramach nowego cyklu “Gabinety wybitnych częstochowian”. Jej kuratorem został dr historii Juliusz Sętowski
Ten nowy pomysł Muzeum ma przybliżyć mieszkańcom Częstochowy znane postaci, związane z naszym miastem – naukowców, ludzi sztuki, społeczników. Inaugurujący cykl Władysław Biegański w pełni zasługuje na lidera listy. To z pewnością postać nietuzinkowa. Lekarz, filozof, pedagog, działacz społeczny, ale także “po prostu człowiek z krwi i kości”, jak podkreślał w swoim wykładzie na temat Biegańskiego Juliusz Sętowski. Mówił również o przyzwyczajeniach lekarza, o jego życiu codziennym. O tytanicznej pracy trwającej od rana do późnych godzin nocnych. O zwyczaju rozmyślania w samotności, w swym małym gabinecie. A także o wrodzonej dobroci człowieka, który nie potrafił odmówić pomocy.
– Biegański znany dobrze jest nam znany od strony naukowej. Postanowiliśmy pokazać go nie jako pomnik, postać ze spiżu, ale jako człowieka z wybitną osobowością, licznymi zainteresowaniami, ale i słabościami. Na przykład mało kto wie, że Biegański był zafascynowany poezją i malarstwem. Niewielki gabinet Biegańskiego ma odtworzyć atmosferę lat, w których przyszło mu żyć – mówi Juliusz Sętowski. Toteż na wystawie obok zdjęć, dyplomów, rękopisów pojawiły się akcenty, ukazujące upodobania i codzienne nawyki Władysława Biegańskiego.
Spora część eksponatów, została przekazana przez żonę Biegańskiego, Mieczysławę Rozenfeld oraz Ryszarda Kaprala, którego matka pracowała u rodziny Biegańskich. Pamiątki i dokumenty związane z jego pracą dostarczyli m.in.: Marek Szostak, dr Mieczysław Wyględowski, Krystyna Miśkiewicz, Jan Kosiński, Stanisław Gawrychowski, dr Beata Zawadowicz. Gros rekwizytów i przedmiotów wypożyczono z Głównej Biblioteki Lekarskiej im. Stanisława Konopki w Warszawie.
Na otwarciu pojawił się prawnuk Biegańskiego, który podzielił się wspomnieniami i opowieściami, jakie słyszał o pradziadku. Muzeum gościło też doktora Stanisława Gadkowskiego, którego bez wątpienia można nazwać znawcą Biegańskiego.
Pomysł na powstanie cyklu pojawił się jeszcze podczas remontu Ratusza w rozmowach dyrektora Muzeum Janusza Jadczyka z prezydentem miasta Tadeuszem Wroną. W organizację wystawy czynnie włączyło się Częstochowskie Towarzystwo Lekarskie, którego Biegański był promotorem oraz Miejska Biblioteka Publiczna, która dostarczyła pokaźny zbiór woluminów.
Doktor Władysław Biegański do Częstochowy przybył jesienią 1883 roku. Objął szpital miejski. Jak we “Wspomnieniach” napisał Stanisław Nowak “szpital był stary, ciasny, niski, duszny, niezbyt czysty, jednym słowem był to typowy małomiejski szpital, jaki spotykało się w powiatowych miastach Kongresówki”. Lekarz po studiach w Warszawie, czeskiej Pradze i Berlinie, mógł czuć się pozbawiony intelektualnej atmosfery środowiska naukowego. Tak wspominał trudne chwile pierwszego okresu: “musiałem nieraz cały wysiłek woli powoływać, aby nie poddać się zniechęceniu (…). Pracował do ostatniej chwili. Śmierć nastąpiła gdy kończył kolejną ważną pracę o zasadach etyki.
SG, UG