Miniony weekend był udany tylko dla dwóch siatkarskich drużyn z Częstochowy. Po raz drugi z rzędu zwycięskie były KS Sorella Częstochowianka oraz Eco-Team AZS Stoelzle. Dość niespodziewanie w Rząśni miejscowym LKS Czarnym uległ wicelider tabeli 3. grupy 2. Ligi AZS Częstochowa. Z kolei Exact Systems Norwid urwał meczowy punkt beniaminkowi Tauron 1. Ligi Legii Warszawa.
Po przegranych derbach częstochowsko-akademickich, sympatycy AZS-u liczyli na rehabilitację swoich ulubieńców w Rząśni 14 stycznia w zaległym starciu 12. kolejki. Początkowo wydawać się mogło, że „biało-zieloni” właśnie do tego będą dążyć. Tym bardziej, że pierwszego seta rozstrzygnęli na własną korzyść, pokonując rywali 25:21. W drugiej odsłonie na parkiecie trwała zacięta rywalizacja, z której zwycięsko wyszli gospodarze (27:25). Trzecia partia przebiegła pod znakiem wyraźnej dominacji gospodarzy. Gracze z Rząśni pozwolili „Akademików” na wywalczenie tylko 18 „oczek”. W czwartym secie ponownie byliśmy świadkami rywalizacji do ostatniego tchu. Ponownie jednak miejscowi wykorzystali atut własnej hali, zwyciężając w tej części gry 29:27, a w całym pojedynku 3:1. Przegrana zawodników AZS-u nie zmieniła ich sytuacji w tabeli i wciąż zajmują drugie miejsce.
LKS Czarni Rząśnia – AZS Częstochowa 3:1 (21:25, 27:25, 25:18, 29:27)
Za ciosem poszli z kolei siatkarze Eco-Team AZS Stoelzle Częstochowa. W sobotę (17 stycznia) podejmowali zespół SMS PZPS II Spała. Miejscowi byli faworytem potyczki, lecz podeszli do niej z respektem do rywala. W pierwszej odsłonie zawodnicy SMS-u postawili się częstochowianom. W jej wstępnej fazie mieli zbudowaną kilkupunktową przewagę. Gracze Eco-Team AZS zdołali jednak podnieść się i odwrócić losy tego seta, wygrywając 25:19. W pozostałych dwóch partiach „Akademicy” całkowicie już kontrolowali grę na siatce. Przeważali nad zespołem ze Spały niemal w każdym elemencie. Zarówno w drugiej jak i trzeciej odsłonie Eco-Team AZS Stoelzle zwyciężył 25:16. Warto w tym miejscu podkreślić, iż w trakcie drugiego seta sztab szkoleniowy na czele z Wojciechem Pudo dokonał roszad w zespole gospodarzy. Na parkiecie, w zdecydowanej większości, pojawili się gracze z ławki rezerwowych. Z podstawowej „szóstki” został jedynie Wiktor Płatkowski. W takim zestawieniu Eco-Team AZS grał już do końca meczu. Zwycięstwo za trzy punkty spowodował awans na czwartą lokatę w tabeli.
Eco-Team AZS Stoelzle Częstochowa – SMS PZPS II Spała 3:0 (25:19, 25:16, 25:16)
Na kolejne zwycięstwo mieli nadzieje zawodnicy Exact Systems Norwida Częstochowa. „Granatowo-Błękitni” w meczu 18. kolejki Tauron 1. Ligi mierzyli się na wyjeździe z Legią Warszawa. Mecz był bardzo zacięty, lecz częstochowianie ponownie musieli obejść się smakiem. W spotkanie lepiej weszli goście, od zwycięstwa w inauguracyjnej partii 25:18. Na rewanż ze strony legionistów nie trzeba było długo czekać. W kolejnym secie bowiem gospodarze nie dali zbytnio szans swoim rywalom (25:19). Trzecia odsłona lepiej rozpoczęła się dla warszawian. Norwid jednak nie dawał za wygraną. Podopieczni Piotra Gruszki doprowadzili do wyrównania, by móc potem wyjść na dwupunktowe prowadzenie. Tę przewagę gości utrzymali do końca tej części pojedynku (26:24). W czwartej partii znów do głosu doszli gracze Legii, którzy, kontrolując przebieg wydarzeń na boisku, pokonali ekipę przyjezdnych 25:19. O ostatecznych losy całego starcia zdecydować musiał tie-break. W nim częstochowianie starali się jeszcze podjąć walkę. Udało im się nawet obronić pierwszą piłkę meczową graczy ze stolicy. Niestety przy drugiej nie mieli już tyle szczęścia i przegrali piątego seta 14:16, zaś całe spotkanie 2:3. Aktualnie Exact Systems Norwid Częstochowa plasuje się na jedenastej pozycji zaplecza PlusLigi.
Legia Warszawa – Exact Systems Norwid Częstochowa 3:2 (18:25, 25:19, 24:26, 25:19, 16:14)
Powody do radości dają na pewno siatkarki KS Sorella Częstochowianki. Podopieczne Andrzeja Stelmacha szybko podniosły się po porażce z liderującym PWSZ Grupa Azoty Roleski Tarnów. 12 stycznia w ładnym stylu wywiozły trzy punkty z Sosnowca, pokonując tamtejszy Asotra Płomień 3:1. Był to dobry prognostyk dla siatkarek ze „Świętego Miasta” przed następnym pojedynkiem. Ten odbył się w sobotę (15 stycznia). Wówczas „Czanka” podejmowała ekipę UJ–CM 7R Solna Wieliczka. Choć mecz właściwie toczył się pod dyktando gospodyń, ekipa gości starała się zostawić jak najwięcej walecznego serca na boisku Hali Sportowej Częstochowa. Największy opór zespół Solnej Częstochowiance stawiał w drugiej partii. Mało tego w końcówce tej części gry przyjezdne przechyliły szalę na swoją korzyść. Przy stanie 22:20 dla Sorella Częstochowianki zawodniczki z województwa małopolskiego zdobyły, głównie dzięki odrzucającym zagrywkom, pięć punktów pod rząd. Wygrywając drugiego seta 25:22, Solna Wieliczka doprowadziła do remisu w całym meczu 1:1. W wcześniejszej, pierwszej odsłonie miejscowe bez większych problemów zwyciężyły 25:19. W partiach numer trzy i cztery drużyna gości również próbowała postawić trudne warunki ekipie „Czanki”. Jednakże częstochowskie zawodniczki za sprawą przede wszystkim skutecznych serii w polu serwisowym Marty Budnik, Darii Dąbrowskiej, Aleksandry Stachowicz, Adrianny Rybak i Martyny Chmielewskiej nie pozwoliły na zmarnowanie szansy. W trzecim secie pokonały drużynę z Wieliczki 25:17, a w czwartym – 25:18. Drugie zdobyte z rzędu trzy meczowe „oczka” dały Sorella Częstochowiance awans na czwarte miejsce w kobiecym pierwszoligowym zestawieniu.
KS Sorella Częstochowianka Częstochowa – UJ–CM 7R Solna Wieliczka 3:1 (25:19, 22:25, 25:17, 25:18)
NG
fot. Grzegorz Przygodziński