Rząd Prawa i Sprawiedliwości naprawia błędy poprzedników


Błędy i zaniechania poprzedniej ekipy rządu PO i PSL przy planowaniu budowy odcinka autostrady A1 Częstochowa-Tuszyn, po śladzie obecnej Drogi Krajowej nr 1 (tzw. „gierkówki”), teraz ma naprawiać rząd Prawa i Sprawiedliwości.

Poprawność polityczna

Samorządowcy regionu częstochowskiego na czele z prezydentem Częstochowy Krzysztofem Matyjaszczykiem od obecnego rządu żądają znaczących zmian w planach budowanej autostrady A-1. – Pytanie, gdzie samorządowcy byli wcześniej, kiedy koalicyjny rząd PO i PSL decydował o przebiegu autostrady A-1 w regionie częstochowskim oraz zasadach jej użytkowania? Nikt z nich wówczas nie pokwapił się, aby walczyć o potrzeby mieszkańców naszego regionu – komentuje poseł Lidia Burzyńska, wiceprzewodnicząca zespołu parlamentarnego ds. budowy obwodnic i dróg alternatywnych przy autostradzie A-1. – Sprawę przespano, bo wcześniej samorządowcy zachowywali polityczną poprawność, aby czasem nie urazić Donalda Tuska i swoich parlamentarzystów. Teraz my musimy sprzątać po poprzednikach. Trzeba podkreślić, że przetargi są rozstrzygnięte i budowy trwają, ale my dla dobra mieszkańców naszego regionu pracujemy i działamy – dodaje poseł Szymon Giżyński wiceprzewodniczący Zespołu Parlamentarnego ds. budowy obwodnic i dróg alternatywnych przy autostradzie A-1.

Oczekiwania

Samorządowcy, tworzący Zgromadzenie Ogólne Regionalnych Inwestycji Terytorialnych Subregionu Północnego, chcą bezpłatnej obwodnicy Częstochowy. Chcą też lepszych połączeń drogowych, bo w ich opinii budowa odcinka A1 Częstochowa-Tuszyn, po śladzie DK-1, zdecydowanie wzmoże ruch tranzytowy przez Częstochowę i gminy częstochowskie. Dlaczego? – Planowana autostrada i obwodnica Częstochowy mają być drogami płatnymi. Ta sytuacja spowoduje wzrost liczby aut jeżdżących po drogach gminnych i powiatowych. Już teraz tego doświadczamy. Każdy wypadek na DK-1 to dodatkowe tysiące aut na naszych drogach. Płatna autostrada spowoduje, że kierowcy będą wybierać jazdę drogami gminnymi – mówi wójt gminy Kłomnice Piotr Juszczyk. – Ponadto na autostradzie zaplanowano zbyt mało węzłów zjazdowych, a to stworzy natłok ruchu samochodowego. Tak stać się może w Kościelcu w gminie Rędziny oraz na drodze krajowej nr 91, która biegnie przez naszą gminę – twierdzi wójt gminy Rędziny Paweł Militowski.
Samorządowcy chcieliby, aby drogi serwisowe, biegnące wzdłuż autostrady przemienić na drogi publiczne, co zdaniem poseł Lidii Burzyńskiej jest błędem w sztuce budowlanej. – Drogi serwisowe mają swoje przeznaczenie i nie można zmieniać ich charakteru – mówi poseł Burzyńska. Samorządowcy chętnie widzieliby także generalny remont DK-91, ale jak stwierdza poseł Burzyńska, to na dzisiaj jest również niemożliwe. – Autostrada jest już w realizacji, a nie można jednocześnie budować dróg ze sobą bezpośrednio związanych. To zablokowałoby całkowicie ruch kołowy. Remont DK-91 będzie możliwy po zakończeniu budowy autostrady – stwierdza poseł Lidia Burzyńska.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad informuje, że prace przy budowie przebiegają zgodnie z harmonogramem i cała trasa będzie oddana do użytku do 17 czerwca 2019 r., obwodnica Częstochowy – nawet wcześniej, zatem modernizacja DK-91 może odbyć się około 2020 roku.

Apele
W sprawie bezpłatnej obwodnicy dla Częstochowy samorządowcy zaapelowali do Ministra Infrastruktury i Budownictwa w kwietniu br. Odpowiedź Ministra ich nie usatysfakcjonowała, dlatego teraz zwracają się do premier rządu Beaty Szydło oraz częstochowskich parlamentarzystów. 29 sierpnia 2017 roku podczas konferencji prasowej podpisali list z prośbą o bezpłatną obwodnicę Częstochowy oraz przyznanie funduszy na budowę lokalnej infrastruktury drogowej umożliwiającej lepsze połączenie gmin subregionu północnego z węzłami planowanego odcinka autostrady Częstochowa-Tuszyn. Pismo sygnowali: prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk, starosta powiatu częstochowskiego Krzysztof Smela, starosta powiatu myszkowskiego Dariusz Lasecki i sekretarz , sekretarz miasta Myszkowa – Sławomir Matyja, a także wójtowie gmin subregionu północnego, które mogą zostać najbardziej dotknięte poprowadzeniem autostrady A1 śladem obecnej DK1 na północ od Częstochowy: Kruszyny – Jadwiga Zawadzka, Kłomnic – Piotr Juszczyk, Mykanowa – Dariusz Pomada oraz Rędzin – Paweł Militowski.
Jednakże, akt ten, przeprowadzony w świetle jupiterów, parlamentarzyści obierają bardziej jako rozpoczęcie kampanii wyborczej SLD i PSL, niż faktyczną troskę o mieszkańców. – Prace regulujące sytuację w Częstochowie i regionie częstochowskim trwają bezustannie. Zespół parlamentarny ds. budowy autostrady spotyka i analizuje możliwe zmiany, na bieżąco rozmawiamy z samorządowcami – mówi poseł Szymon Giżyński. W wyniku starań poseł Lidii Burzyńskiej przeprowadzono na przykład dodatkową budowę chodnika na głównej ulicy w Kłomnicach. Zespół także wynegocjował korzystne zmiany dla gminy Kruszyna, która otrzyma wjazd na autostradę.

Nieco historii

Autostrada A-1 to droga łącząca północ z południem Polski. Docelowo będzie miała docelowo 568 km i połączy Trójmiasto z wsią Gorzyczki położoną przy granicy polsko-czeskiej. Gotowe jest już około 440 km Gdańsk-Toruń, Toruń-Piotrków Trybunalski, Pyrzowice-Gorzyczki. Pozostałe odcinki: od Częstochowy do Pyrzowic i fragment z Częstochowy do Piotrkowa Trybunalskiego są już w realizacji.
Budowa A-1 zaczęła się w latach 70. ubiegłego wielu. Pierwszy odcinek łączącego Tuszyn z Piotrkowem Trybunalskim wybudowano w 1978 rok, przez kolejne jedenaście powstało zaledwie 17,5 kilometra tej drogi. W latach 90, po zmianie systemowej w naszym kraju autostrada A1 zeszła na plan dalszy. Dopiero z chwilą wejścia Polski do Unii Europejskiej w 2005 roku ponownie podjęto działania w sprawie wznowienia budowy. Prace przyspieszyły po kwietniu 2007 roku, kiedy Polska wspólnie z Ukrainą otrzymała przywilej organizacji piłkarskich Mistrzostw Europy 2012. W ciągu pięć lat nie wybudowano jednak zbyt wiele, bo około 200 kilometrów. W tym czasie nie pomyślano też o bezpłatnej obwodnicy dla Częstochowy, nie wpisano jej do rozdzielnika bezpłatnych dróg. Ale samorządowcom to wówczas nie przeszkadzało. Nie było listów do parlamentarzystów koalicji rządzącej – Haliny Rozpondek i Izabeli Leszczyny, nie apelowano do rządu. Kierowano się raczej poprawnością polityczną i ze zrozumieniem kiwano głowami.
– Obecnie rząd PiS energicznie przystąpił do zakończenia inwestycji. W przypadku odcinka częstochowskiego zmienił także formułę jej realizacji z prywatno-państwowego, jaką zastosował rząd PO i PSL, na inwestycję publicznej, co wpłynęło na jakość i szybkość przebiegu budowy – podkreśla poseł Szymon Giżyński

Autostrada płatna

Podlegająca kilku zarządcom autostrada A1, mimo iż została wybudowana z pieniędzy publicznych i dofinansowań, posiada kilka płatnych odcinków. Jako pierwszy – w lutym 2008 roku – opłaty wprowadził Gdańsk Transport Company, obecnie wszystkie odcinki podlegające temu zarządcy wymagają opłaty. Oprócz odcinka łączącego Trójmiasto z Toruniem płatne są jeszcze dwa odcinki autostrady. Należący do GDDKiA Tuszyn-Piotrków Trybunalski Południe i Gliwice Sośnica-Świerklany. Stawka za przejazd 1 km autostrady A1 dla samochodów osobowych i dostawczych do 3,5 tony wynosi 0,16 PLN. Oznacza to, że za przejazd całego płatnego odcinka Gdańsk – Toruń opłata wyniesie 29,90 PLN. Przejazd A1 z Gdańska do Nowych Marz to koszt 17,60 PLN, z Gdańska do Grudziądza to już koszt 19,20 PLN, zaś z Grudziądza do Torunia to 10,70 PLN.
Pozostałe gotowe odcinki autostrady A1 są dla kierowców samochodów osobowych i lekkich dostawczych (do 3,5 t) bezpłatne, od Torunia aż do granicy z Czechami. Teoretycznie zatem, za przejechanie 440 km autostrady A1 od Rusocina do granicy w Gorzyczkach kierowca osobówki zapłaci 29,90 PLN, co oznacza, że przejazd 1 km kosztuje 0,07 PLN.
GAW

GAW

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *