Anna Seniuk
W czasie tegorocznych, jubileuszowych, XXV Ogólnopolskich Konfrontacji Poetyckich w częstochowskim teatrze wystąpiła znana aktorka Anna Seniuk. Artystka recytowała wiersze Haliny Poświatowskiej. Po koncercie pani Anna Seniuk zgodziła się udzielić “Częstochowskiej” krótkiego wywiadu.
– Czym jest dla Pani poezja?
– Poezja towarzyszy mi od zawsze. Już jako młoda dziewczyna sięgałam dla rozrywki po tomiki wierszy różnych poetów, Haliny Poświatowskiej także. Teraz, jako dojrzała kobieta odczuwam potrzebę przebywania z pięknem i od czasu do czasu wracam do starych bądź odkrywam nowych twórców poezji.
– Czy Częstochowa kojarzy się Pani z poezją?
– Oczywiście, że nie. Częstochowa, to przede wszystkim Jasna Góra. Dzięki uprzejmości ojców paulinów zwiedziłam w klasztorze miejsca niedostępne dla pielgrzymów. Byłam naprawdę zachwycona. Grywam także gościnnie w Teatrze im. Adama Mickiewicza. W ubiegłym roku uczestniczyłam w uroczystościach “Polskiej Modlitwy” w częstochowskiej katedrze. To było niezapomniane doświadczenie.
– Jakie są Pani plany na najbliższe miesiące?
– Nie ukrywam, że ostatnio mam coraz mniej czasu na pracę w Teatrze. A jeśli chodzi o film, to reżyserzy chyba trochę o mnie zapomnieli. Poza tym, granie na scenach to wielka niewiadoma i niech tak pozostanie. Mimo wszystko, nie narzekam na brak zajęcia. Obecnie przygotowuję się do egzaminów w Wyższej Szkole Teatralnej w Warszawie. To bardzo odpowiedzialna praca. Młodzi aktorzy bezgranicznie oddają się doświadczeniu starszych kolegów, nie chciałabym zawieść ich zaufania, a to z kolei wymaga wiele pracy z mojej strony.
– Życzę powodzenia i dziękuję za rozmowę.
RENATA KLUCZNA