Takim zdaniem najkrócej można określić poczynania drużyn z naszego regionu w ostatniej kolejce spotkań. Podopieczni trenera Samodurowa przełamali złą passę ciążącą na nich w pojedynkach z Domex-em, wygrywając derbowy mecz 1:0.
Zwycięskiego gola w 29 minucie gry strzelił Tomasz Czok. Beniaminek IV śląskiej ligi Sparta Lubliniec sprawiła swoim fanom miłą niespodziankę remisując z wiceliderem Źródłem Kromołów 1:1. Gola dla Źródła zdobył Szadowski, wyrównał Kaczmarzyk. Remisem zakończyło się także spotkanie MKS-u Myszków z Czarnymi Sosnowiec. Obie drużyny zdobyły po jednym golu, a ich autorami byli Potok – dla Myszkowa i Sikora dla Czarnych. Najwyższej porażki w tym sezonie doznali gracze Lotnika Kościelec. Ich pogromcy – Carbo Gliwice aż jedenastokrotnie umieszczali piłkę w bramce rywala. Ciekawostką jest tutaj fakt, że już po trzech minutach gry Lotnik przegrywał 3:0, a bramki wpadały w pierwszej, drugiej i trzeciej minucie meczu. Raków powiększył przewagę nad kolejnym w tabeli Źródłem Kromołów do dziesięciu oczek, natomiast Lotnik coraz bardziej pogrąża się na dole tabeli.
Dziewczętom nie idzie. Zawodniczki częstochowskiego UKS-u przegrały kolejny mecz w najwyższej klasie kobiecej piłki nożnej. Tym razem uległy drużynie Stilonu Gorzów. Mimo, że podopieczne Karola Bodziachowskiego przeważały na połowie rywalek, nie potrafiły zwycięsko wyjść z konfrontacji z zespołem z Gorzowa, co skutecznie wykorzystały Gorzowianki i strzeliły dwa gole. UKS walczył do końca, lecz nie zdołał strzelić choćby jednej bramki. Najbliższą celnego trafienia była Karolina Bochra, po której strzale piłka trafiła w poprzeczkę. W dziesięciozespołowej I lidze po zakończeniu sezonu pozostanie sześć drużyn. Wśród kandydatów do spadku znajduje się drużyna “Gola”, zajmująca obecnie dziewiątą pozycję.
PAW