Kurs kandydatów na przyszłych pilotów wojskowych rozpoczął się w poniedziałek, 15 czerwca, na lotnisku w Rudnikach. Tu odbędą swój pierwszy samodzielny lot. Będą ich szkolić piloci z Aeroklubu Częstochowskiego.
Kurs dla adeptów lotnictwa wojskowego zakwalifikowanych wstępnie do Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lotniczych w Dęblinie nich Ministerstwo Obrony Narodowej. – Będzie w nim uczestniczyło 15 młodych ludzi. To ich pierwszy kontakt z lotnictwem. Może uda się nam zaszczepić w nich prawdziwe lotnictwo – ma nadzieję Michał Braszczyński, dyrektor Aeroklubu Częstochowskiego.
Kursanci zanim trafią do dęblińskiej „szkoły orląt”, na rudnickim lotnisku przekonają się, czym jest latanie. – Będziemy ich szkolić tak samo jak kandydatów na pilotów cywilnych – mówi Przemek Piekarski, szef wyszkolenia Aeroklubu Częstochowskiego. A Włodzimierz Skalik, prezes Aeroklubu Polskiego dodaje: – Poruszamy się we wspólnej przestrzeni – i piloci wojskowi, i cywilni. Chcemy, żeby przyszli piloci wojskowi mieli świadomość, co się obok nich dzieje, na jakich zasadach funkcjonuje lotnictwo cywilne.
Kursantów najpierw czeka kurs teoretyczny, podczas którego poznają przekrój zagadnień na temat: człowiek – jego możliwości – ograniczenia. Muszą mieć wiedzę na temat tego, co jest związane ze zdrowiem i ograniczeniem ludzkiego organizmu. – Przedstawimy zachowanie ludzkiego organizmu w ekstremalnych sytuacjach, jak ciało człowieka reaguje na ziemi, a jak na wysokości 1 tys. czy 5 tys. metrów. Kiedy jest potrzebny do użycia tlen, a kiedy nie. Jak na ludzki organizm może oddziaływać – mówi Przemek Piekarski.
Kandydaci na pilotów wojskowych będą mówić o budowie atmosfery, zjawiskach atmosferycznych, zagadnieniach związanych z klimatem. – Nauczymy ich, jak przeliczyć trasę, jak zanalizować pogodę, by na podstawie własnych obserwacji, analizy dostępnego materiału w Internecie potrafili startować w odpowiednich warunkach, umieli podjąć odpowiednią decyzję – lecieć czy nie – tłumaczy Piekarski.
Ale wykłady to nie wszystko. Kursanci wsiądą także do samolotów. Czekają na nich Cesna 152 i Zlin 242. Najpierw będą latać z instruktorami. Piloci – oprócz procedur lotu – chcą im także pokazać elementy akrobacji. Finałem szkolenia będzie pierwszy samodzielny lot młodych adeptów. Każdy z nich spędzi w powietrzu po 20 godzin. – Szkolenie pozwoli na weryfikację predyspozycji uczestników kursu jako kandydatów na pilotów wojskowych, nie tylko nabywanych umiejętności, ale i odporności na stres – podkreśla Włodzimierz Skalik.
Ośrodek Szkolenia Lotniczego Aeroklubu Częstochowskiego jest renomowaną szkołą, cenioną w środowisku lotniczym. – Szkolimy nie tylko osoby z okolic Częstochowy. Przyjeżdżają do nas mieszkańcy Warszawy, a nawet Włocławka czy Suwałk. Niedawno szkoliliśmy Brytyjczyka – mówi Michał Braszczyński. – W maju tego roku Ośrodek Szkolenia Lotniczego Aeroklubu Częstochowskiego otrzymał przyznawany przez Urząd Lotnictwa Cywilnego certyfikat na szkolenia do uzyskania licencji zawodowego pilota samolotowego. Mamy też program do szkolenia instruktorów. Jesteśmy najbardziej aktywnym ośrodkiem szkolenia lotniczego na terenie południowej Polski – podsumowuje dyrektor Aeroklubu Częstochowskiego.
(wik)