Niezwykłe kobiety różnych epok


Elżbieta Hurnikowa w latach 1972-77 studiowała polonistykę na Uniwersytecie Śląskim. Napisała pracę magisterską, a potem doktorską na temat liryki Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej. Efektem badań nad twórczością tej poetki są również książki: “Natura w salonie mody” oraz monografia pod tytułem: “Maria Pawlikowska-Jasnorzewska”. W roku 1992. E. Hurnikowa otrzymała czteromiesięczne stypendium naukowe w Austrii – w okresie od 1994 do 97. pracowała jako lektor języka polskiego w Instytucie Translatoryki Uniwersytetu Wiedeńskiego. Pobyt w Wiedniu zaowocował pojawieniem się nowej problematyki w badaniach autorki: wiedeńskiego modernizmu i jego powiązań z formacją Młodej Polski. Na ten temat postała książka: “W kręgu Wiedeńskiej Moderny.”

“Kobiety w legendzie i anegdocie” – to temat spotkania z dr hab. prof. Elżbietą Hurnikową, które miało miejsce w Ośrodku Promocji Kultury “Gaude Mater”, tuż po Dniu Kobiet, 10 marca. Publiczność nie zawiodła, sala była wypełniona po brzegi, dominowały oczywiście panie.
Prof. Hurnikowa uraczyła zebranych interesującą gawędą, przywołując sylwetki niezwykłych kobiet z różnych epok, w kontekście obyczajów, mody, teatru, tańca. Autorka wieczoru ze swadą opowiadała o Safonie, największej poetce starożytnej Grecji, przedstawiła mało znaną biografię Aspazji, słynącej z urody i wykształcenia Greczynki, która przybyła do Aten z Miletu i gromadziła w swym domu najwybitniejszych ludzi epoki: Sokratesa, Ksenofonta, Alcybiadesa, Fidiasza, Herodota, Eurypidesa, Sofoklesa, Peryklesa, który porzucił dla niej żonę. Następnie można było posłuchać zabawnej anegdoty o… nóżce Izabeli Czartoryskiej z Flamingów. Odsłaniając fragment nóg, wbrew konwenansom, dama ta zyskała miano najseksowniejszej (mówiąc językiem współczesnym) kobiety swoich czasów. Ciekawe były również opowieści o francuskich sawantkach, np. o Zofii Stryjeńskiej, malarce, która, by podjąć studia artystyczne na początku XX wieku, musiała udawać mężczyznę.
Elżbieta Hurnikowa przypomniała słuchaczom starą niemiecką zasadę “Kirche, Kinder, Küche” (kościół, dzieci, kuchnia), która przez długie lata wyznaczała kobiecie miejsce i rolę w życiu. Zaprezentowała również sylwetkę Adele Sandrock, wielkiej niemieckiej aktorki teatralnej z przełomu wieków, wywodzącej się z kręgu tzw. wiedeńskiej moderny. Zawód aktorki w tamtych czasach miał specyficzną konotację, kojarzył się nie tyle z artystycznym kunsztem, co raczej ze skandalizującym stylem życia. Tak właśnie, jako skandalistka, postrzegana była Adele Sandrock.
Snując te zajmujące, barwne opowieści o wyjątkowych kobietach – artystkach, muzach, demonach i o tych zwykłych, spod znaku “Kirche, Kinder, Küche”, prof. Hurnikowa przekonała słuchaczy, że jest coś, co łączy je wszystkie: kobieta jest naczyniem miłości, przenosi miłość, zabiega o nią, dba. Takie było przesłanie owej gawędy, która zdobyła szczere uznanie publiczności, i to na tyle żywe, iż złożona została obietnica kontynuacji tematu.
Wieczór miał niezwykły klimat, bowiem opowieści przeplatały się z recytacją starannie wybranych utworów poetyckich, m. in., Safony, Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, Juliana Tuwima. Dodatkową atrakcją była oprawa muzyczna, którą zapewnili uczniowie Roberta Gawrońskiego z Zespołu Szkół Muzycznych, grając utwory Fryderyka Chopina.

HALINA PIWOWARSKA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *