Nas Czytelnik zwrócił uwagę na poważne utrudnienia dla pieszych z powodu zamknięcia kładki przy ul. Mireckiego. Podsunął myśl, aby na czas remontu DK-1 przygotować dla pieszych przejście dołem. Zapytaliśmy o to rzecznika MZD i MPK. Z jego odpowiedzi wynika, że dołem przejścia nie będzie.
“Witam łatwo komuś podjąć decyzje o zamknięciu kładki przy ul Mireckiego. Czy ktoś z państwa zastanowił się jak ludzie po drugiej stronie kładki mają dostać się do przychodni i na odwrót na przystanek autobusowy na ul. Bohaterów Katynia? Idzie zima to co ludzie chcący dostać się do przychodni przy ul, Mireckiego muszą dojechać do estakady przejść na drugą stronę i iść pieszo 2 przystanki? Proszę o tym pomyśleć i zrobić dołem przejście dla pieszych.
pozdrawiam” – napisał pan Andrzej.
Opinia rzecznika MZD i MPK Macieja Hasika
- Trwają prace nad realizacją założeń harmonogramu przebudowy dawnej DK-1 w Częstochowie, w ramach zadania ma przy ul. Mireckiego powstać nowy obiekt dla pieszych. Użytkowanie starej kładki bezwzględnie zostało zakazane z uwagi na stan techniczny wykluczający bezpieczne korzystanie i nie była to decyzja służb miejskich, a nadzorczych. Wyznaczanie w tym miejscu jakiegokolwiek przejścia dołem (tym bardziej w okresie jesienno-zimowym z ograniczoną widzialnością) nie jest możliwe także ze względów bezpieczeństwa, bo z uwagi na natężenie ruchu na jednej z najbardziej popularnych dróg krajowych w Polsce, bezpieczne przejście dołem pieszych nie jest możliwe (z tego względu przecież inżynierowie już przed laty wyznaczyli tu przejście górą). Dlatego do czasu powstania w tym miejscu nowego obiektu o nowoczesnych parametrach (prace w przyszłym roku) konieczne do przejścia na drugą stronę jest korzystanie z obiektów sąsiednich.
- Prace związane z aranżacją zieleni, którymi można wydzielić takie miejsca będą ze względów biologicznych realizowane jeszcze na wiosnę, niewykluczone, że fragment pomiędzy torowiskiem a chodnikiem pomiędzy dworcami właśnie tak zostanie wygrodzony.
- fot. FB Piotr Kaliszewski
- fot. MZD Prace przebudowy DK-1 ciągną się na długim odcinku