MPK po raz drugi zamontuje w dwóch tramwajach nocnych kamery.
Za pierwszym razem zamontowano – ze względu na wysoki koszt – tylko jedną, którą zniszczył zakapturzony młodzieniec. Obecnie ceny monitoringu zmalały, system do jednego wagonu kosztuje 3 tys. zł.
Zamontowanie kamer we wszystkich tramwajach (kosztowałoby to 150 tys. zł) i w a autobusach (450 tys. zł) szefostwo MPK uzależnia od efektu kontrolowania wagonów linii nocnej. Z pewnością przydałby się, bo nasilają się akty wandalizmu – pomazane są siedzenia, szyby i ściany zewnętrzne ściany wagonów. Chuligani do akcji ruszają najczęściej na pętlach.
r