Historyczny Dom Księcia na sprzedaż


Tak zdecydowali radni SLD i PO, choć ze strony radnych PiS padło wiele merytorycznych argumentów przeciwko sprzedaży zabytkowej nieruchomości.

Podczas dyskusji, na sesji 14 marca 2019 roku, wyszły na jaw różne dziwne sprawy. Okazało się, że tak ważny, historyczny obiekt na ma jeszcze wpisu do rejestru zabytków. Nie jest też objęty w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego miasta, co sprawie, że nie ma żadnych wytycznych co do dalszego postępowania z obiektem. Ponadto magistrat – jak dotąd – nie podjął jakiejkolwiek próby uzyskania środków na rewitalizację zabytku. – Dlaczego miastu tak bardzo zależy na zbyciu nieruchomości, a prawie wcale na ocaleniu zabytku? – zastanawia się radna Katarzyna Jastrzębska z PiS. Podczas sesji zadała pytanie, czy prawdą jest, że właścicielem jedynego, niewykupionego przez miasto mieszkania w Domu Księcia (co zablokowało całkowite przejecie przez miasto obiektu – przyp. red.) jest partner córki jednego z radych SLD. Tym radnym, do czego się podczas sesji przyznał, jest Ryszard Szczuka, wieloletni radny SLD, na co dzień prezes jednej z częstochowskich Spółdzielni Mieszkaniowych. Radny Szczuka honorowo wycofał się z głosowania, co i tak nie miało znaczenia, bowiem – jak zawsze – mająca większość w Radzie koalicja SLD i PO. zagłosowała bardzo jednomyślnie.

– Nie dopuśćmy do tego, aby urzędnicza indolencja oraz brak odpowiedzialności zmarnowały potencjał historycznego gmachu z 1912 r. Wiarygodny inwestor, niestety, może się nie pojawić, dlatego spróbujmy zrobić to sami – tak samo jak w przypadku Kamienicy Mieszczańskiej przy ulicy Katedralnej 8 przed dziesięcioma laty – apelował radny PiS Andrzej Sowa. Z kolei radna PiS Monika Pohorecka stwierdziła, że PiS nie sprzeciwia się sprzedaży obiektu, jednakowoż powinno się o uczynić z zachowaniem reguł o ochronie zabytku, a sam akt zbycia powinien zawierać zapisy, które nie dopuszczą do całkowitej unicestwienia historycznej tkanki obiektu. – Na dzisiaj natomiast nic nie jest transparentne i czytelne. Zabytek chce się sprzedać, ale nie wiemy czy potencjalny nabywca uszanuje jego wartość historyczną i czy z taką ideą będzie chciał go restaurować – stwierdziła radna Pohorecka. Niestety, przyszły nabywca nie dość, że wcale może być niezainteresowany rewitalizacją obiektu, to także nie uzyska takich wytycznych od władz miasta, bo jak zauważyła radna PiS Beata Struzik, magistrat nie potrafił nawet określić, jaki byłby koszt rewitalizacji obiektu. – W tej kwestii kwoty oscylowały od 40 do ponad 100 milionów złotych – powiedziała radna Struzik.
Radnych SLD i PO nie przekonały także argumentacje Grupy Elanex i Huberta Wąska, prezesa SARP w Częstochowie. Na nic zdała się także z wielogodzinna (przed sesją) dyskusja radnych z przedstawicielami władz miasta oraz specjalistami od zabytków Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków, SARP i Grupy Elanex, gdzie o wartości budynku rzeczowo mówiła historyk sztuki i badaczka częstochowskiej architektury Olga Desperak. Na spotkaniu, jak poinformował nas radny PiS Andrzej Sowa, wiceprezydent Ryszard Stefaniak zdradził, że rok temu ktoś w Urzędzie Miasta wpadł na pomysł stworzenia w Domu Księcia centrum konferencyjno-hotelowego dla Polonii. Nie dość, że było to przywłaszczenie sobie pomysłu, zgłoszonego kilka lat wcześniej przez senatora Artura Warzochę, to jeszcze sposób jego realizacji okazał się bardzo niefortunny. – Skończyło się tylko na niesprecyzowanej idei oraz wysłaniu przez magistrat jednostronicowego pisma do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego z prośbą o opinię. W świat natomiast wypuszczono opinię, że pisowski marszałek senatu nie chce pomóc. To wygląda na celowe budowanie złej opinii PiS, a wybielanie SLD-owskiej władzy miasta – komentuje radny Andrzej Sowa.
Podobny skutek (czyli żaden) przyniosły dotychczasowe poszukiwania inwestora, o których opowiadała Anna Mielczarek. Okazało się, że w ostatnich latach wielu polskich i zagranicznych deweloperów oraz hotelarzy interesowało się obiektem, ale wszyscy po jakiś czasie rezygnowali z dalszych rozmów. Szefowa COI nie traci jednak nadziei, że w końcu znajdzie się inwestor, który w ogromnym budynku będzie chciał połączyć funkcje usługowe i mieszkalne – mówi radny Andrzej Sowa.
Decyzja o sprzedaży zapadała, istnieją jednak poważne obawy, co podkreślają członkowie Grupy Elanex, a także dotychczasowe starania Centrum Obsługi Inwestora z Urzędu Miasta, że poszukiwania inwestora będą ciągnęły się latami. Na niekorzyść Domu Księcia wpływa bowiem niska atrakcyjność Częstochowy dla firm z wyższej półki oraz bardzo zaniedbana okolica. W konsekwencji stan budynku będzie się pogarszał. – Chcemy przerwać proces degradacji kulturowej kamienicy, dlatego wzywamy władze miasta, żeby jak najszybciej opracowały własny biznesplan i projekt remontu, a następnie postarały się o pieniądze z Regionalnego Programu Operacyjnego województwa śląskiego oraz innych źródeł. Przypomnijmy, że zaledwie kilka tygodni temu śląski Bytom tylko z RPO otrzymał 28 mln złotych na remont zabytkowej „Kolonii Zgorzelec” – pieniądze przyznano w ramach Obszaru Strategicznej Interwencji – komentują członkowie Grupy Elanex.
Radny Klubu PiS Piotr Wrona, poinformował nas, że Klub PiS wystąpił do konserwatora o wpis zabytku do Rejestru Zabytków znajdujących się pod ochroną.

URSZULA GIŻYŃSKA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *