Jeżeli wykonawca (konsorcjum firm PB “Rogbud” z Dąbrowy Górniczej, PPUH “Steinbudex – J. M.” ze Świdnicy i “Drogmet” z Częstochowy) nie zakończy modernizacji III Alei NMP do 30. czerwca br. za każdy dodatkowy dzień zwłoki będzie musiał zapłacić miastu 28 tys. zł.
Przedłużająca się modernizacja Alei wzbudza coraz więcej niepokoju wśród częstochowian. – Kiedy wreszcie się zakończy ten remont? – pyta nas Joanna Korytkowska. Daty finiszu prac nikt nie jest w stanie przewidzieć, choć oficjalny termin znany był jeszcze przed rozpoczęciem budowy.
– Zakończenie inwestycji, zgodnie z umową, ubiega 30. czerwca br., jeżeli firma nie wywiąże się z czasowych ram, każdy dzień opóźnienia będzie ją kosztował 28 tys. zł – informuje nas rzecznik prasowy Urzędu Miasta Jarosław Kapsa, zapewniając jednocześnie, że zwłoka, wynika z przyczyn organizacyjnych firmy budowlanej, nie miasta.
Aktualnie Miejski Zarząd Dróg sprawdza stan wykonanej części ulicy. Niestety, jakość nie spełnia oczekiwań inwestora i firma, choć jak stwierdza J. Kaspa, zgrzyta zębami, usterki poprawia. Jakie to niedociągnięcia? – Są drobne, ale istotne. W niektórych miejscach kostka jest nierówno położona, w innych nie trzyma się podłoża – mówi J. Kapsa.
Jak informuje rzecznik Miejski Zarząd Dróg od początku bacznie przyglądał się realizacji tegoż przedsięwzięcia, a teraz wyciąga konsekwencje. Czy tak było w istocie, trudno dziś dociec. Częstochowianie mają swój pogląd. – Budowa od początku przebiegała bez nadzoru. Robotnicy, w liczbie bardzo mizernej, nie spieszyli się zbytnio. Czasem na wiele tygodni prace całkowicie zamierały, choć aura wyjątkowo sprzyjała. To była wymarzona zima dla budowlańców – mówi nam Czesław K. Ułomności w realizowanej inwestycji dostrzegała również częstochowska prasa, także nasza gazeta. Na niewiele się to zdało.
Faktem jest, że remont Alei od początku nie miał zbyt wiele szczęścia. Najpierw problemy z przetargiem – kilka razy unieważniano go, później zabrakło budulca, teraz największą bolączką jest niedostatek fachowców. Pierwszy etap budowy miał kilka terminów odbiorów – żaden nie został dotrzymany i do dziś formalnie nie został zakończony. Co gorsze, druga faza remontu Alei ma się zacząć, dopiero wtedy, gdy firma upora się całkowicie z poprawkami.
Czy firma zdąży na czas? Obserwując dotychczasowe tempo prac można mieć sporo obaw. Jeżeli zostanie ono zachowane, to można prognozować, że inwestycja zwróci się miastu.
UG