EKOLOGICZNY WIZJER. Więcej koszy


Od 1 lipca 2013 roku dwóch lat funkcjonuje nowa ustawa zagospodarowania odpadami, która zobligowała samorządy do przejęcia na siebie uporządkowania systemu śmieciowego. Miały zniknąć dzikie wysypiska. Ulice miały być wreszcie czyste. Czy to się udało?

Czystość wokół siebie świadczy o kulturze człowieka. Wygląda jednak na to, że my, Polacy, mamy jej zbyt mało. Może nadal pokutuje wpajanie przez dziesięciolecia przekonanie, że dobro wspólne jest niczyje, więc dlatego nie warto o nie dbać. Na naszych ulicach, w naszych lasach, parkach ciągle bowiem mamy brud i bałagan. Nasza przestrzeń publiczna – a odniosę się do nam najbliższej: częstochowskiej – usiana jest śmieciami. Na głównych arteriach, na przystankach komunikacji miejskiej śmieci wysypują się z koszy. Powody są rozmaite. Albo ktoś nie trafi z odpadkiem do kosza, albo ma fantazję i swoje śmieci rzuca gdzie bądź, albo po prostu kosz jest tak przepełniony, że nie sposób już cokolwiek do niego wcisnąć. Jest też inna prozaiczna przyczyna ulicznego bałaganu: kosza nie ma. Nie na wszystkich bowiem przystankach w Częstochowie taki niezbędnik jest umieszczony. Nie na każdej ulicy czy w parku można wypatrzyć coś tak oczywistego jak pojemnik na odpadki. Trzeba przyznać, że w Alei Najświętszej Maryi Panny i najbliższej jej okolicy koszy jest pod dostatkiem, nawet w nadmiarze. Dostojnie stoją co dziesięć kroków, ktoś wyliczył że wzdłuż Alei NMP usadowiono ponad trzysta koszy. Ale już na sąsiadujących ulicach ustawione są w zdecydowanie w coraz większych odstępach, a im dalej od centrum tym jeszcze rzadziej.
Efekt jest oczywisty. Ulice i dzielnice częstochowskie są zaśmiecone i nieestetyczne. A trzeba pamiętać, że czystość zewnętrza przekłada się na tę duchową. Z racji pięknego miana, jakie przypisano naszemu miastu, że „Częstochowa jest duchową stolicą Polski”, warto w tym kontekście bardziej zadbać o zewnętrzny wizerunek naszego miasta i przyłożyć się do zachowania schludności i ładu. Powinno zatem pojawić się więcej koszy na ulicach, a służby odpowiedzialne na porządek z pewnością częściej winny wypuszczać do akcji brygady sprzątające. Będzie to z pożytkiem dla dobrego wizerunku Częstochowy i lepszego samopoczucia mieszkańców, a nade wszystko dla ochrony przed infekcjami i ekologicznym zagrożeniem.

URSZULA GIŻYŃSKA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *