O tej bulwersującej opinię publiczną sprawie pisaliśmy wielokrotnie. Zgromadzone na ul. Filomatów w Częstochowie toksyczne odpady, w ilości ponad 930 ton, to tykająca bomba ekologiczna, która jest potężnym zagrożeniem dla ludzi i środowiska. W każdej chwili może wybuchnąć. Jednak dla władz miasta to nie problem.
Monity radnych, głównie Prawa i Sprawiedliwości, oraz organizacji ekologicznych, w tym szczególnie Częstochowskiego Alarmu Smogowego, o konieczności likwidacji tego składowiska nie wzruszają ani prezydenta Krzysztofa Matyjaszczyka, ani radnych rządzącej w Częstochowie koalicji – SLD, PO i Wspólnie dla Częstochowy. W konsekwencji utylizacja toksycznego i groźnego składowiska ciągle jest odsuwana w przyszłość, bo na takie działania ponoć brakuje pieniędzy.
Również w budżecie na rok 2021 nie zarezerwowano funduszy na utylizację odpadów z ul. Filomatów. – W budżecie prezydenta Krzysztofa Matyjaszczyka pieniądze są na zupełnie inne „bardzo pilne potrzeby. Promocja, iluminacja, itp. – to są priorytety – komentuje Hubert Pietrzak, prezes Częstochowskiego Alarmu Smogowego, który od blisko dwóch lata nagłaśnia problem toksycznych odpadów i ich zagrożenia dla ludzi i środowiska.
W listopadzie 2019 roku Hubert Pietrzak sprawę składowiska odpadów zgłosił do Prokuratury. – Prokuratura Regionalna w Katowicach sprawdza, czy prezydent Krzysztof Matyjaszczyk naruszył art. 231 par. 1 Kodeksu karnego, który mówi o przekroczeniu uprawnień bądź niedopełnianiu obowiązku przez funkcjonariusza publicznego i wyrządzeniu szkody majątkowej albo osobistej – mówił wówczas podczas konferencji prasowej. Decyzja o podjęciu dochodzenia zapadła po uzupełniających zeznaniach prezesa Huberta Pietrzaka w Prokuraturze Regionalnej w Katowicach, która sprawę przejęła od Prokuratury Częstochowskiej.
„Odpady zawierają szereg związków organicznych o właściwościach wywołujących nowotwory; mogą powodować mutacje tj. trwałą zmianę w ilości lub strukturze materiału genetycznego w ludzkich komórkach, działające szkodliwie na funkcje rozrodcze i płodność u dorosłych osobników płci męskiej i żeńskiej oraz powodujące toksyczność rozwojową u potomstwa, a także mogą zaburzać czynności hormonalne człowieka.” – tak składowane w Częstochowie przy ulicy Filomatów odpady klasyfikuje Prokuratura Regionalna w Katowicach.
Czekamy na wyniki śledztwa Prokuratury.
1 komentarz
Może apel do rządu, albo do wojewody by pomógł.
Radni nie próbowali? Szkoda.