W ubiegłym roku strażacy z Komendy Miejskiej PSP w Częstochowie interweniowali aż 4374 razy. W ciągu tylko jednego dnia wyruszali średnio aż 12 razy. W sumie gasili 2758 pożarów. Zabezpieczali 1462 miejsca, w których występowało zagrożenie (np. wyciek ropy, katastrofa samochodowa…). W 153 przypadkach wyjeżdżali niepotrzebnie, bo były to fałszywe alarmy. Zatrważające jest to, że w stosunku do 2002 r. wzrosła aż o 40 procent liczba interwencji.
W ubiegłym roku strażacy z Komendy Miejskiej PSP w Częstochowie interweniowali aż 4374 razy. W ciągu tylko jednego dnia wyruszali średnio aż 12 razy. W sumie gasili 2758 pożarów. Zabezpieczali 1462 miejsca, w których występowało zagrożenie (np. wyciek ropy, katastrofa samochodowa…). W 153 przypadkach wyjeżdżali niepotrzebnie, bo były to fałszywe alarmy. Zatrważające jest to, że w stosunku do 2002 r. wzrosła aż o 40 procent liczba interwencji.
— Tradycyjnie najwięcej pożarów wybucha w miesiącach wiosennych, co spowodowane jest wypalaniem suchych traw i nieużytków. W ub. roku wskutek tragicznych zdarzeń poszkodowanych zostało ogółem 157 osób, w tym 41 zginęło. W samych tylko pożarach życie straciło 7 osób – mówi st. brygadier Zbigniew Pyka, komendant PSP w Częstochowie. Strażacy biorą również udział w akcjach profilaktycznych. Skontrolowali w sumie 450 obiektów. Ujawnili szereg nieprawidłowości m.in. brak podręcznego sprzętu gaśniczego, okresowych badań instalacji, instrukcji bezpieczeństwa pożarowego, wykazu telefonów alarmowych.
RAFAŁ NOWICKI