PORTRET STRAŻAKA
0527 / nr 46 / 2001-11-29
W 1867 r. kupiec Berek Kohn podjął najważniejszą decyzję swojego życia. Spakował rodzinny dorobek na kilka wynajętych furmanek i przeprowadził go z Wielunia do Częstochowy. Decyzja była ryzykowna. W Wieluniu Kohn prowadził sklep z artykułami piśmienniczymi; ulokowany blisko siedziby władz powiatowych służył pomocą petentom administracji. Nie tylko w stosowny papier mogli tu się zaopatrzyć obywatele, kupiec Kohn prowadził nieformalne biuro pisania podań ułatwiając klientom kontakt z rosyjską biurokracją.