Kampania do Europarlamentu się rozkręca, i rozkręca się skala sianej przez totalną opozycję nienawiści. Do czego jeszcze posunie się blok „antyPiS”?
Już samo to określenie, firmujące obecną totalną opozycję, budzi strach i produkuje postawy pełne jadu, wrogiej zawziętości. I mamy kolejne akty agresji. Napad z nożem na radnego Prawa i Sprawiedliwości, byłego prezydenta Siedlec. Dzięki Bogu Wojciech Kudelski cudem uniknął śmierci, miał więcej szczęścia niż zamordowany z premedytacją Marek Rosiak z Łodzi. Mamy liczne akty profanacji świętości: znieważenie Krucyfiksu czy też symbolu narodowego – flagi Polski. Doświadczamy próby destabilizacji państwa poprzez strajk nauczycieli, wymuszony przez prezesa, który wraz ze współpracownikami stanowi od lat bastion wpływów lewicy. Czy prezes Broniarz, szukając poklasku, chce podpalić Polskę? Wzmacniają te zakusy skandaliczne wypowiedzi aktywnych i prominentnych działaczy komunistycznych. Kwaśniewski pomoc społeczną rządu nazywa korupcją polityczną, a Cimoszewicz, warszawska twarz totalnej opozycji do Europarlamentu, trąbi o wyrzucaniu PiS na śmietnik. Jest to niczym okrutny chichot historii, bowiem na jej śmietniku już dawno powinny znaleźć się doktryny komunistyczne wraz z wyznawcami tej czerwonej ideologii.
To wszystko upowszechniają portale społecznościowe w Internecie. Dzisiaj, ci co najgłośniej krzyczą o tolerancji i wolności, ci z tej totalnej opozycji antyPiS, zamykają usta społeczeństwu, wprowadzając ACTA2.
URSZULA GIŻYŃSKA
URSZULA GIŻYŃSKA