Ania Andrzejewska w ?Paradoksie?


7 grudnia 2014 roku w Klubie Jazzowym ?Paradoks? w Częstochowie (siedziba: Filharmonia Częstochowska wyst?piła częstochowska wokalistka jazzowa Ania Andrzejewska. Towarzyszył jej zespół Dream Team: Cyprian Baszyński ? tr?bka, Bartek Bednarek ? gitara basowa, Michał Rorat ? piano, Frank Parker ? perkusja. Był to kolejny koncert w ramach reaktywowanego w tym roku cyklu Młoda Scena Jazzowa. Przedsięwzięcie jest efektem współpracy prezesa Stowarzyszenia Jazzowego w Częstochowie Andrzeja Tomczyka, członka Zarz?du Stowarzyszenia Jana Długosza i prezesa Stowarzyszenia Centrum Inicjatyw Artystycznych ?Talent? Ryszarda Strojca. Koncerty wspomagane s? przez Wydział Kultury Urzędu Miasta Częstochowy oraz firmę Kobnext Sp. z o.o.
Rozmawiamy z prezesem Częstochowskiego Stowarzyszenia Jazzowego Andrzejem Tomczykiem.

Klub Jazzowy ?Paradoks?, działa już pełn? par??
? Ruszyli?my z programem w pa?dzierniku ubiegłego roku, wraz z ponownym otwarciem Klubu, po zakończeniu remontu Filharmonii. Inauguracja Klubu była gor?co oczekiwana, pierwszy koncert, w którym wyst?pili wybitni częstochowscy muzycy oraz Marcin Wyrostek, zwycięzca drugiej edycji programu ?Mam Talent?, przyci?gn?ł tłumy. Potem zaczęli?my działać w różnych formach. Były koncerty dobroczynne; zapraszali?my muzyków jazzowych, bluesowych, w tym również z naszych częstochowskich kapel, s? to zwykle moi koledzy z młodo?ci, z czasów kiedy ?piewałem. Go?cili?my też młodzież z Centrum Inicjatyw Artystycznych ?Talent?, która ?piewa piosenki literackie.

I wreszcie Młoda Scena Jazzowa.
? Która jest jednym z naszym sztandarowych projektów, promuj?cym młodych częstochowskich muzyków ? a tego w Częstochowie ci?gle mało. Jednak problem jest w tym, że jeste?my w najmniejszym stopniu dofinansowani z Wydziału Kultury Urzędy Miasta Częstochowy. Na cały rok na organizację MSJ dostali?my 6 tysięcy złotych. Musieli?my więc znale?ć sponsora i zaangażować własne ?rodki. I udaje się nam, organizujemy dobre koncerty, które s? wysoko oceniane przez słuchaczy. Udan? akcj? były warsztaty jazzowe, na których grał Daniel Popiałkiewicz, gitarzysta ?wiatowej klasy. My?lę też, że będziemy ten projekt kontynuować w roku przyszłym, ale jest to zależne od pieniędzy. Chciałbym też utrzymać przedsięwzięcie: ?Gwiazdy jazzu?.

Kto go?cił z koncertami Młodej Sceny Jazzowej, oprócz Ani Andrzejewskiej?
? Wielu artystów, z tych bardziej znanych, Magda Syposz. Były koncerty Justyny Królak, któr? zapewne ponownie zaprosimy.

Na koncerty przychodzi wysublimowana publiczno?ć…
? Częstochowscy melomani maj? wysoce ukształtowany poziom muzycznej potrzeby. I dla takiej widowni działamy. Stowarzyszenie Jazzowe w Częstochowie nie zwi?zkiem zawodowych muzyków. Zarz?d tworz? ludzie niezależni finansowo, nie musz? tu grać i być wspierani finansowo z dotacji. Pracujemy wył?cznie społecznie, a wszystkie ?rodki, jakie uda się nam pozyskać, kierujemy na zaspokojenie potrzeb osób przychodz?cych do klubu.

W Częstochowie działa jeszcze jeden klub jazzowy. To dla Państwa konkurencja czy forma uzupełnienia oferty?
? Reprezentujemy dwa różne oblicza jazzu. Jazz tradycyjny, który graj? w klubie Tora, ma raczej charakter muzealny i jest raczej dla starszych, którzy pamiętaj? lata 50., kiedy jazz tradycyjny był na szczycie popularno?ci. Jeszcze istnieje garstka ludzi, którym jest to potrzebne i niech to sobie będzie. My mamy inn? perspektywę muzyczn?, współczesnego jazzu, który graj? młodzi ludzie, kształc?cy się na Akademiach Muzycznych. To nie s? półamatorzy, którzy nauczyli się grać 40 lat temu i nadal to samo graj?. U nas jest bardzo wysoki poziom wykonań ? artystyczny i techniczny.

Macie Państwo siedzibę w Filharmonii. Czy przekłada się to na jak?? współpracę z t? instytucj??
? Proponowali?my wspólne działanie przy organizacji koncertu znanego zespołu Dagadana oraz Marcina Wyrostka, ale Filharmonia zaż?dała od nas wysokich opłat za wynajem Sali. My?lę jednak, że dojedziemy do lepszej współpracy.

W zamierzeniu ?Paradoks? miał być miejscem zbornym dla ?rodowiska muzycznego i osób pasjonuj?cych się jazzem. Udało się?
? My?lę, że tak. Spogl?daj?c na przekrój publiczno?ci, to widzę tu biznesmenów, plastyków, dużo młodzieży, która woli przyj?ć na koncert niż do pubu na piwo. Udało się nam stworzyć klimat klubu muzycznego wysokiej klasy.

Wspomniał Pan o swojej przeszło?ci z muzycznym akcentem.
? Były to stare czasy. Grałem na perkusji, gitarze basowej i ?piewałem, ale w porównaniu z lud?mi wykształconymi muzycznie mogę uważać się jedynie za muzykanta, jestem półamatorem. Wszystkiego lizn?łem po trochu, od udziału konkursach ? w 1968 roku grałam w konkursie ?Młode talenty na start?, który odbywał się w Filharmonii ? aż go pranie na weselach. Muzykowanie to był mój sposób na zarobkowanie, by utrzymać się na studiach w Krakowie ? w tamtych czasach nie było didżejów, grały żywe zespoły ? muzyka to dzisiaj jest dla mnie pasj?.

Jakie życzenia na nowy rok?
? Otrzymanie dotacji, która pozwoli nam zrealizować ważne dla muzycznej Częstochowy projekty. Pragnę powtórzyć: zarz?d pracuje społecznie, a pieni?dze s? przeznaczane na wykonanie zadań, by u?wietnić i urozmaicić ofertę dla melomanów. Gdy dostajemy dotacje, koncerty s? bezpłatne.

Dziękuję za rozmowę.

URSZULA GIŻYŃSKA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *