Tym razem pracownicy chcą 10 procentowej podwyżki płac, czyli około 300 złotych. To jak mówi prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego Krzysztof Nabrdalik zbyt dużo. – Przedsiębiorstwa nie stać na tak wysokie podwyżki – komentuje prezes.
Od wtorku zaczęły się negocjacje zarządu ze związkami zawodowymi. Miejmy nadzieję, że tym razem dyrekcja nie dopuści do eskalacji zachowań swoich pracowników, jakich doświadczyliśmy w ubiegłym roku, gdy bez zapowiedzi kierowcy na cały dzień unieruchomili komunikację.
UG