Miły gest Holty na pożegnanie z częstochowskimi kibicami
Pięć zegarów ściennych ufundował były już zawodnik Złomrexu Włókniarza Częstochowa, Rune Holta dla laureatów konkursu przeprowadzonego przez “Gazetę Częstochowską”. Zwycięzcy mieli okazję nie tylko odebrać nagrodę z rąk swojego ulubieńca, ale również zamienić z zawodnikiem kilka słów. Mimo że czasu było mało, ponieważ Rune spieszył się na samolot, to jednak chętnie odpowiadał na pytania oraz pozował do pamiątkowych zdjęć. Najlepszy w minionym sezonie zawodnik Włókniarza pogratulował nagrodzonym oraz wręczył im ufundowane przez siebie pamiątkowe zegary ścienne. Zmieniający barwy klubowe Rune przyznał, że częstochowska publiczność była jego najlepszą widownią i to dla niej ścigał się przez siedem ostatnich lat.
– Odszedłem z Włókniarza tylko ze względu na to, że straciłem zaufanie do zarządu, a o częstochowskich kibicach zawsze będę pamiętał. W sezonie 2006 postaram się startować najlepiej, jak potrafię a także dołożę wszelkich starań, aby już w przyszłym roku ponownie walczyć w Grand Prix – mówił swoim sympatykom Holta.
Norweg z polskim paszportem przyznał, że mimo braku porozumienia na linii klub – zawodnik oraz niedotrzymania słowa ze strony prezesa Włókniarza, jest zadowolony, że zaległe wypłaty już wpłynęły na jego konto.
Zwycięzcy konkursu z pewnością na długo zapamiętają tę chwilę, gdy mogli rozmawiać ze swoim idolem, jednym z najlepszych żużlowców w Polsce, jeszcze nie tak dawno liderem biało-zielonych. Choć przyznali, że byli nieco rozgoryczeni informacją o zmianie klubu przez zawodnika, to jednak, gdy Rune wyjaśnił powody swojego odejścia, zrozumieli ten krok. Na koniec spotkania wszyscy życzyli żużlowcowi szczęścia w zbliżającym się sezonie oraz w przyszłości powrotu do klubu spod Jasnej Góry.
PAWEŁ MIELCZAREK